Kącik poetycki – wyniki ostatniej edycji konkursu!

14 marca 2018, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

wiersz

Dziękujemy Wam za kilka lat i aż 13 edycji naszego konkursu poetyckiego! W ostatniej jego odsłonie nagrodę otrzymuje:

Regina Nachacz

„Pociąg do Nieba”

Jadą do domów studenci
W pociągu siedzą na luzie
Stoją starzy, dzieci, święci
Zmęczeni długą podróżą

Nikt nie ustąpi miejsca
Po prostu nie ta szkoła
Brakuje Boga w sercach
Choć anioł z nieba woła

Niechaj wrócą czasy
Przyjazne dla słabszych
Twarz radość pokrasi
I wnuka, i babci!

„Karol Wojtyła”

Dorastałeś w Wadowicach
Dzielny Lolku od kremówek
Piękna górska okolica
Radowała Bożym cudem

Po maturze, w grozie wojny
Jako aktor i poeta
Wymodliłeś Kraków wolny
Krusząc skałę w mocnych rękach

Dałeś serce środowisku
Ukochali wujka młodzi
Wykładowca, mądry biskup
Pływał i po górach chodził

Papież z kraju dalekiego
Pielgrzymował, bratał ludzi
I rozgrzeszył czyn Alego
Złe nastroje świata studził

Odchodziłeś powolutku
Polną ścieżką wiernej ziemi
Lud nieutulony w smutku –
Ojcze Święty, zostań z nami!

Teraz w niebie orędujesz
Miłosierdziem niepojętym
Kościół mocne wsparcie czuje
Janie Pawle II Święty!

Refren:
Święty, święty nad świętymi
Obdarz nas łaskami
Obdarz nas łaskami
I przemień oblicze ziemi
Tej ziemi!

„Chrzest Polski – 14.04.966”

Mieszko I, władca Polan
Wziął małżonkę z Czech, Dobrawę
W Gnieźnie chrzcił go biskup Jordan
Na dziejową Piastów sławę

Jan XIII miecz darował
Na pamiątkę nowej ery
Nawróceni nieśli Słowa
Po słowiańskie strony cztery

Księcia syn Bolesław Chrobry
Stawiał grody, siał na polach
Królem dzielnym był i dobrym –
Mocna wiara, silna wola

Czuwa tysiąc lat pięćdziesiąt
Ważki etos chrześcijański
Czyste serca ufnie śpieszą
Po pokłonu u stóp Pańskich!

„Bajka o kobaltowej rybce”

Po zielonym stawie
Pływają łabędzie
Jako wróżka sprawię
Że bajeczka będzie

Pluska rybka złota
Co spełnia życzenia
Leniwego kota
W królewicza zmienia

Skacze szara rybka
W odmęty głębokie
Mistrzyni tak szybka –
Nie dostrzeżesz okiem

A rybka czerwona
W tiulowym welonie
Z modą oswojona
Radość życia chłonie

Rybka kobaltowa
Cała w białe kropki –
Czy to jakaś zmowa
Albo dowcip słodki?

Wyznajmy sekrecik
Rybki w Bolesławcu
Wzór ten od stuleci
Popiera cech krawców

Piękna ceramika
W całym świecie znana
Dlatego i rybka
Gustownie ubrana!

„Pastelowa impresja”

Widziałam w ogrodzie
Kępkę niezapominajek
Niebieskich, białych i różowych

Kwitnący tort sielankowy!

„Moje sanktuarium”

O Boże! Buchnęła wiosna!
W moim pokoiku, sanktuarium
Trzech bukietów wiejskich
Pachną upojnym majem
Konwalie od Pierwszej Komunii –
Abyś mnie zawsze kochał
Wykąpany w deszczu bez lilak –
Abyś nigdy miłości nie omijał
I niezapominajki, kwiatki z bajki
Rodem, skromne i niezłomne –
Patrzymy na siebie modrymi oczkami
Jak zaczarowane

W moich dłoniach pachnący różami
Watykański różaniec

„Bal niezapominajek”

Pod płotem wzdycha Niezabudka –
Którą założyć mam sukienkę
Czy lepsza długa, może krótka
We wzorek, gładka, w kwiaty piękne?

Kocham wytworne, zwiewne szatki
Uwielbiam stroić, zwłaszcza wiosną
Wychodzę jutro na bal rzadki
Gdzie modre niezabudki rosną!

Ubiorę tunikę niebieską
Rozplotę dwa warkocze złote
Zatańczę walca z burym pieskiem
Z królikiem i rudzielcem kotem!

I jak to bywa w dobrych bajkach
W połowie maja zakochanym
Ta polska niezapominajka
Na zawsze w sercach pozostanie!

Serdecznie gratulujemy!

 

Nadesłane wiersze:

Autor: Żaneta Emoemote

Czy słyszysz mój niemy krzyk? Jestem zmęczona i siły nie mam już…
Pozwól więc, że usiądę na chwilę i złapię Cię za rękę…
Jak to jest, że jeden człowiek drugiemu bez powodu w plecy wbija nóż?
Dlaczego nasze dzieci będą musiały przechodzić przez tę niezrozumiałą mękę?
Tak bardzo pragnę słyszeć cudowny beztroski śmiech w każdej chwili!
Przeraża mnie strach, krzyki i łzami zalany świat.
Chcę by ludzie dobrem się karmili i zła nie czynili…
By każdy bez względu na wyznanie i kolor skóry był dla siebie jak brat.
Czy słyszysz mnie? Odpowiedz proszę i zrozumieć pomóż mi…
Co się z nami stało? Czyż byśmy się gdzieś pogubili?
Dlaczego zamiast w radości zaczynają w smutku mijać dni?
Czyż byśmy w ślepej gonitwie miłość i wiarę w to co czyste i dobre utracili?
Moje serce powoli wypełnia się smutkiem i strachem o sen spokojny…
I zastanawiam się co jutrzejszy dzień nam przyniesie?!
Tak bardzo nie rozumiem tej bezsensownej wojny!
Czy nie lepiej żyłoby się nam w zgodzie niż w tym chorym stresie?
Krzyczę i wołam, a moja dusza cicho płacze…
Chcę żyć w tym pięknym świecie i uśmiechać się do ludzi!
Nie chcę każdego dnia myśleć czy dojrzewanie naszych dzieci zobaczę?!
Bardzo mnie dzisiejsza rzeczywistość przeraża i smuci…

Autor: Basia (krokiets)

 Autostrada

Ja poruszę kwestię sporną

Bom istotą jest przekorną

Może brak mi siódmej klepki

bo to temat trochę lepki

Autostradą do… no właśnie!

Niech to czort z bicza trzaśnie!

Czy my Papuasów plemię

By deptać gołą ziemię?

Toż my urodzeni Pany!

Władcy świata i Tytany!!

Za sto lat, może dwieście

Będą takie drogi w mieście

Piękne, kręte aż do nieba

Takich dróg nam potrzeba!

Wszyscy razem, Wszyscy wspólnie

Pojedynczo i ogólnie

Niech się tutaj nikt nie miga

Niech łopatą zaraz śmiga

Jednak jakiś urok pada

Na ten nasz mozolny trud

Bo tu zamiast autostrada

Króluje zamęt, wstyd i brud….

 

Autor: Regina Nachacz

„Pociąg do Nieba”

Jadą do domów studenci
W pociągu siedzą na luzie
Stoją starzy, dzieci, święci
Zmęczeni długą podróżą

Nikt nie ustąpi miejsca
Po prostu nie ta szkoła
Brakuje Boga w sercach
Choć anioł z nieba woła

Niechaj wrócą czasy
Przyjazne dla słabszych
Twarz radość pokrasi
I wnuka, i babci!

„Karol Wojtyła”

Dorastałeś w Wadowicach
Dzielny Lolku od kremówek
Piękna górska okolica
Radowała Bożym cudem

Po maturze, w grozie wojny
Jako aktor i poeta
Wymodliłeś Kraków wolny
Krusząc skałę w mocnych rękach

Dałeś serce środowisku
Ukochali wujka młodzi
Wykładowca, mądry biskup
Pływał i po górach chodził

Papież z kraju dalekiego
Pielgrzymował, bratał ludzi
I rozgrzeszył czyn Alego
Złe nastroje świata studził

Odchodziłeś powolutku
Polną ścieżką wiernej ziemi
Lud nieutulony w smutku –
Ojcze Święty, zostań z nami!

Teraz w niebie orędujesz
Miłosierdziem niepojętym
Kościół mocne wsparcie czuje
Janie Pawle II Święty!

Refren:
Święty, święty nad świętymi
Obdarz nas łaskami
Obdarz nas łaskami
I przemień oblicze ziemi
Tej ziemi!

„Chrzest Polski – 14.04.966”

Mieszko I, władca Polan
Wziął małżonkę z Czech, Dobrawę
W Gnieźnie chrzcił go biskup Jordan
Na dziejową Piastów sławę

Jan XIII miecz darował
Na pamiątkę nowej ery
Nawróceni nieśli Słowa
Po słowiańskie strony cztery

Księcia syn Bolesław Chrobry
Stawiał grody, siał na polach
Królem dzielnym był i dobrym –
Mocna wiara, silna wola

Czuwa tysiąc lat pięćdziesiąt
Ważki etos chrześcijański
Czyste serca ufnie śpieszą
Po pokłonu u stóp Pańskich!

„Bajka o kobaltowej rybce”

Po zielonym stawie
Pływają łabędzie
Jako wróżka sprawię
Że bajeczka będzie

Pluska rybka złota
Co spełnia życzenia
Leniwego kota
W królewicza zmienia

Skacze szara rybka
W odmęty głębokie
Mistrzyni tak szybka –
Nie dostrzeżesz okiem

A rybka czerwona
W tiulowym welonie
Z modą oswojona
Radość życia chłonie

Rybka kobaltowa
Cała w białe kropki –
Czy to jakaś zmowa
Albo dowcip słodki?

Wyznajmy sekrecik
Rybki w Bolesławcu
Wzór ten od stuleci
Popiera cech krawców

Piękna ceramika
W całym świecie znana
Dlatego i rybka
Gustownie ubrana!

„Pastelowa impresja”

Widziałam w ogrodzie
Kępkę niezapominajek
Niebieskich, białych i różowych

Kwitnący tort sielankowy!

„Moje sanktuarium”

O Boże! Buchnęła wiosna!
W moim pokoiku, sanktuarium
Trzech bukietów wiejskich
Pachną upojnym majem
Konwalie od Pierwszej Komunii –
Abyś mnie zawsze kochał
Wykąpany w deszczu bez lilak –
Abyś nigdy miłości nie omijał
I niezapominajki, kwiatki z bajki
Rodem, skromne i niezłomne –
Patrzymy na siebie modrymi oczkami
Jak zaczarowane

W moich dłoniach pachnący różami
Watykański różaniec

„Bal niezapominajek”

Pod płotem wzdycha Niezabudka –
Którą założyć mam sukienkę
Czy lepsza długa, może krótka
We wzorek, gładka, w kwiaty piękne?

Kocham wytworne, zwiewne szatki
Uwielbiam stroić, zwłaszcza wiosną
Wychodzę jutro na bal rzadki
Gdzie modre niezabudki rosną!

Ubiorę tunikę niebieską
Rozplotę dwa warkocze złote
Zatańczę walca z burym pieskiem
Z królikiem i rudzielcem kotem!

I jak to bywa w dobrych bajkach
W połowie maja zakochanym
Ta polska niezapominajka
Na zawsze w sercach pozostanie!

 ********

Autor: Gabika

„Oczarowanie”

Zwykły dzień
ulica skąpana w blasku słońca
a jedno Twoje spojrzenie
wywołało burzę w moim sercu…

Niemożliwe stało się możliwe
a nieosiągalne było na wyciągnięcie ręki
Nawet w zwykły dzień
cuda miłości się zdarzają…

„Nigdy”

To słowo jest jak wyrok
odbiera nadzieję
zamyka drzwi
ale nie otwiera okna…

„Czym jest dziś poezja?”

Chwilą zadumy nad pędzącym światem?
Próbą uchwycenia tego, co niewypowiedziane?
Przestrzenią, w której rodzi się nasza wrażliwość?

Dla mnie poezja
to wyrażanie siebie
poprzez minimum słów
o maksimum znaczenia…

„Kropla rosy”
Budzi się nowy dzień –
zwiastują go krople rosy:
zapowiedź poranka,
a może wiosny,
rodzącego się życia…?

„Sobotni blues”

Szary zmierzch
nad miastem się snuje
Popołudniowa zwiewność chwil
zwiastuje upojność wieczoru…
Czekanie na dzwonek do drzwi
stół, świece, dwa nakrycia
moje oczekiwanie
ma dziś Twoje imię…

Autor: Jola

„Nie ma cię tutaj”

dzień
tydzień
dwa lata
wieczność

A ja
nie jestem już tą dziewczyną
która idąc do lasu maluje sobie oczy

 

Autor: Regina Nachacz

„Prawdziwa bajeczka”

Na tym świecie jest raj maleńki –
Dziesięć kotów babci Oleńki!
Trzy czarne z białym krawatusiem
Z Mamuśką, Zuzią i Lalusiem
Cztery szaro-białe kociska –
Mrunio, Józek, Szogun, Maryśka
Dwa czarnuchy – Antek i Franek
Biała Lalunia – niesłychane!
Na drugie ma Pysia, czyścioszka
Zaciąga oczka na pończoszkach
Czasami Mrunio z domu czmycha
I powraca tu gdzie pełna micha
Dobrze razem żyją w spokoju
W dni świąteczne, w codziennym znoju
Najszczęśliwsi na całym świecie
Teraz wszystko o babci wiecie!

***

Dziesięć kotów ma babcia Ola
Bo taka jest niebiosów wola
Żyją w zgodzie wiele lat
Z sąsiadami za pan brat
Ukochana kocia niewola

„Życzenia na 2018” 

Na szczęście, na zdrowie, na ten Nowy Rok!
Niech gwiazda miłości rozpromieni mrok!
Niechaj silnej wiary strzeże każdy krok!
Niech ludzka nadzieja zetrze troski w proch!

„Toast”

Świeci gwiazda, piorun strzela
Już niedługo do wesela
Poprawiany, dziecko, chrzciny
Oto wróżba dla dziewczyny!

Autor: Mandy

***

Wczoraj znów myślałam o przeszłości
z zakamarków pamięci wypełzły
nieposprzątane pajęczyny i kurz wspomnień
Nie dając się zamieść
pod dywan zapomnienia
Kiedyś było kiedyś
a dzisiaj jest dzisiaj
Tylko kiedy ja to zrozumiem?

 

Autor: summerlove

Gdzie jesteś, miłości moja?
rozwiałaś się jak dym
w ułudzie pragnień
w przyziemnym „żegnaj”…
Przysłałaś kartkę z wakacji
lecz nie napisałaś co z nami dalej?
Gdzie błądzisz dzisiaj?
W czyich ramionach toniesz?
Nie zapominaj o mnie
Dla mnie ciągle jesteś
i pragnę, żebyś pamiętał…

Autor: Justysia1993

„Pierwsza”

Pierwsza gwiazda była na niebie,
Kiedy poznałam Ciebie.
Kolejnym razem gdy świeciła,
Ja do serca Cię tulilam.
Innym razem gdy niebo oświetlała,
Ja Ci miłość przyrzekałam.
Lecz, gdzie ona była nie wiem,
Gdy niebo zabrało
mi Ciebie.
W ciemności mi drogę oswietlała,
Gdy za Tobą płakałam.
Innym razem gdy była na niebie,
Ja dołączyć chcialam do Ciebie.
Wczoraj znów na nią czekałam, by siły mi dodała.
I nie ma już Naszej gwiazdy na niebie,
Bo nie mam już Ciebie.
Lecz jak ona wrócisz, wierzę,
Bo tylko do Ciebie należę.
Znów zagości na mym niebie,
Bo wciąż mi tęskno do Ciebie…

Autor: Gabika

„Przedświąteczny czas”

Czy Ty też wyglądasz już pierwszej Gwiazdki?
Czy jak za dawnych lat
z nosem przylepionym do szyby
niewidzialne kroki św. Mikołaja?
Święta to magiczny czas
otwierają serca i drzwi
przywołują zapach dawnej choinki
i piernika sprzed lat.

Autor: Scarabea

„Jesienny spleen” (dla K.)

Mgła nad miastem
Kocie oczy pomiędzy oknem a firanką…

Refleksje nad przemijaniem
Pierwsze śniegi
Ostatnie promienie słońca

Oto cała moja jesień – pierwsza bez Ciebie…

Autor: veronicaw

Kochając życie…
Nie spieszę się donikąd.
Spoglądam przez okno na świat.
Słońce wita mnie niebiańskim promieniem radości,
a w zamian przesyłam mu uśmiech.
Podążam naprzód pełna energii.
Z zapałem rozwijam skrzydła.
Być tu,
to dar niebywały.
O miłości, wdzięczności, oddaniu
za wszelkie cuda,
nie zapominam.
Nie proszę.
Nie oczekuję więcej.
Ot, niesamowita w swej prostocie
recepta na szczęście.

Autor: Henia64

Nadszedł listopad, liść z drzewa odpadł. Zaduma ogarnia nas. Jedni stojący drudzy pochylni patrzymy w ogniki, liczymy czas. Dopóki ze sobą jeszcze jesteśmy cieszmy się z naszej obecności. Słońce niech dla nas wschodzi zachodzi i bądźmy pełni miłości.

Autor: Rachela Dylik

i zerwały się z łańcucha
kłęby myśli dzikie i nieokiełznane
tak długo w głębi podświadomości skrywane
z najciemniejszych czeluści wyrwane

niektóre pogalopowały daleko
hen za horyzont, tam gdzie wzrok nie sięga
uciekły poza granice wyobraźni
by wtopić się w kolory tęczy i wysłuchać baśni

inne zanurkowały w przestworzach
bezkresnych oceanów
niesione prądami ludzkich pragnień
tańczyły swój rozkoszny taniec wolności

pozostałe poszybowały wysoko, wysoko
ponad ludzkie wyobrażenia
wzbiły się do planet i gwiazd
i uciekły poza krańce Wszechświata

pierwsze z nich wróciły za dnia
wsypując do głowy kolorowy pył
wypełniły ją magią tworzenia

następna fala przyszła nocą
wypełniła serce zmysłową muzyką
a ciało żywym płomieniem

ostatni przyszedł sen
otulił ciepłym ramieniem
i rzekł „jestem przy Tobie, jestem Tobą i w Tobie, a Ty jesteś We mnie”

Wszystko Jest Jednością

Autor: Regina Nachacz:

„Babcia, dziadek i obiadek”

Nazbierał dziadek grzybów w lesie
Prawdziwków, kurek i maślaków
Już pełen kosz do domu niesie
I oblizuje ślinkę smaku!

Babcia je szybko oczyściła
Cebulkę na masełku smaży
Udusi w rondlu babcia miła
Śmietanki doda, o tym marzę!

Ziemniaki dziadek przygotował
Na deser kompot malinowy –
O dziadkach powiem wdzięczne słowa:
Obiadek smaczny, wszyscy zdrowi!

„Pogaduszki”

Spotkał w lesie rysia Ryś
Zrazu myślał, że to miś
Nigdy go nie widział Ryś
Ale w nocy śnił się miś

Drogi misiu, tyżeś miś?
Miły Rysiu, ja żem ryś!
A ja także Ryś, nie miś!
Pogadali: z rysiem Ryś!

„Idzie Pielgrzymka”

Idą pątnicy na Jasną Górę
Niosą intencje w sercach żarliwych
Śpiewają Matce potężnym chórem
Szeptają modły za dni szczęśliwe

Idą pątnicy wielką gromadą
Wiozą swe dzieci, niepełnosprawnych
Wędrują ufni, baranków stado
Rozdają uśmiech braciom bezradnym

Idą przez pola chlebem pachnące
Idą ze słońcem, z wichurą, z deszczem
Idą zmęczeni po kwietnej łące
Idą duchowo spełnieni wreszcie

Dojdą przed Obraz Królowej Polski
I na kolanach będą dziękować
Za miskę zupy na ścieżkach polskich
Za najpiękniejsze otuchy słowa!

Autor: Joanna Smolik

„Kot”

Wśród pelargonii na parapecie drewnianym

Ciepłym słońca promieniem codziennie ogrzewanym

Czarny kot z wdziękiem się przeciągnął

I grzbiet swój majestatycznie do góry wyciągnął

Potem żółtego motylka ugościł na nosie

I zasnął myśląc o wędzonym kabanosie.

 

„Mgła”

Przyszła nagle, biała niczym anioł

Choć tak naprawdę nikt nie tęsknił za nią

Otoczyła lanckorońskie domy i drzewa

Każdy człek w jej „szaty” się przyodziewa.

Wiejskie uliczki… w baśniowe ścieżki zamieniła

I pajęczyny babiego lata kroplami rosy ozdobiła

Promienie jesiennego słońca powstrzymała –

Bo ich ciepła i radości się obawiała!

 

„Zakochani”

Na ulicy Paleckiej

Na kamiennej ławeczce

Siedzi starszy Pan i Pani.

Do dzieci się uśmiechają,

Z przechodniami o pogodzie rozmawiają,

Pan kładzie dłoń na dłoni Pani

Ach! Jak oni są w sobie zakochani…

(nawiązanie do Państwa Jasieniaków mieszkających kiedyś na ulicy Paleckiej w Lanckoronie)

Autor: maura

„Chwila”

Było w tej chwili coś magicznego
– Twój wzrok i dotyk rozbierał mnie.
Byliśmy przez chwilę tacy szczęśliwi
– póki noc nie pomieszała się z dniem!
Rzeczywistość pozbawiła Nas złudzeń
– ta chwila była rozkosznym snem!
Potem nadeszło gorzkie szaleństwo…
i egzystencja stała się dnem…
Oboje graliśmy w niebezpieczną grę
– igraliśmy z uczuciami, wykorzystywaliśmy swe słabości!
Błądząc po omacku kontynuowaliśmy tę grę…
– szukając SZCZĘŚCIA, pragnąc MIŁOŚCI…

Autor: dzwoneczek1

„Popiół”

Słodkich uczuć dawny czar
Już przeminął, dawno zgasł
Nad popiołem starych zdjęć
Szukam Ciebie, tamtych słów
Które uleciały w dal…

Autor: Monika

„Kochać?”

Jak mam zdradzić Ci, co czuję?
Jak mam siebie ofiarować?
Czy gdy powiem “Ja Cię kocham!”
Zabrzmi to jak inne słowa?

Jeśli zamknę drżące palce
W Twoich, tworząc jedno ciało?
Powiedz czy jakieś znaczenie,
Będzie to dla Ciebie miało?

A gdy zgaszę głos w Twych wargach
Pragnąc ich smaku skosztować,
Powiedz czy te pocałunki
Warte są więcej niż słowa?

Lub gdy jedna kropla Ciebie
Spłynie w ciszy po mej twarzy
Powiedz czy ślepo pozwolisz
Jej to czynić więcej razy?

Już nic nie mów. Ja to powiem:
Świat na prawdę nie istnieje…
Nie ma mnie… nie ma miłości…
Ja czuję, że kocham Ciebie.

Autor: Małgosia

„Matczyna miłość”

Kocham swoją mamę szczerze
Dała mi dobro i ja w nie wierzę
Ja jestem taka jak ona była
Korzystam z tego co też zdobyła
Błędy popełniam bo każdy może
Niezależnie od tego jakie ma podłoże
Gdy źle się czułam to o mnie dbała
I na nikogo się nie oglądała
Gdy smutno mi było nie dociekała
Tylko czas mi organizowała
Czekała aż sama się otworzę
I uważała, że mi to pomoże
Ona mnie zawsze kochała
Choć rad żadnych nie udzielała
Teraz wiem o co mamie chodziło
Tak właśnie okazywała mi miłość
Mamo jak ja tęsknię do Ciebie
A Ty teraz jesteś tam, w niebie
A może w wielkiej potrzebie.

Autor: AnA_AP

Na łóżeczku jest poduszka

A na niej główeczka maluszka

Ta poduszka materiał ma pluszowy

I przynosi sen bajeczkowy

A ten brzdąc to jest Leszek

Radość życia nam przyniesie

Mama Leszka to Agnieszka

Dawno tutaj już tak mieszka

Śpiewa swemu chłopczykowi

Kołysaneczkę jasna rzecz

Tę o żabce rechoczącej

W stawie mieszkającej

Ta żabunia jest zielona

I staweczkiem urzeczona

Ale bardzo jest niegrzeczna

Bo nie pije wcale mleczka

Więc syneczku wypij mleczko

Żebyś dobre miał zdróweczko

A jak przeminie zdrowie me

To ty będziesz wspierał mnie

Morał z wiersza tez wynika

Zdrowie ważne jasna rzecz

Wcześniej o nie dbasz i na starość je masz.

Autor: Kalinka01

„Słońca brak…”

Mgły jesienne okryły ziemię
Poranki senne nie pozwalają wstać
Czekam na wiosnę z utęsknieniem
by zacząć znów naprawdę żyć …

Autor: Gabika

„Widok ze wzgórza”

Stąd widać najdalej
prawie drugi koniec świata
i wszystkich tych zagubionych ludzi
goniących tak naprawdę donikąd

Strumień zgubionych myśli
na przekór zachodzącemu słońcu
podpowiada że kończ się dzień
a kiedyś skończy się wszystko

Autor: lipstiq

„Wczoraj”

Jakby błysk
mijających chwil
zapadający zmierzch
ciemność i oczekiwanie
na
poranek

Czas
pożera chwile, minuty i godziny
Zostawia w tyle
nasze życie
Mijamy..

Autor: Regina Nachacz


nostalgiczny wrzesień
wrzosy płoną w lesie
bluszcz po drzewach pnie się
wietrzyk echo niesie
idzie złota jesień


zamknięta w czterech ścianach
niemocy – wymykam się
na słoneczne podwórko
kwitnącego dzieciństwa

poznaję z czasem
odcienie pragnień
niesprawiedliwe klęski
radość z przeżytej chwili

obcuję z dobrem i złem
szukając miłości
nadzieję mierzę wiarą
w codzienne cuda

„Obrazek jesienny”

Listopad zamglony, dżdżysty
Zadumę tęsknoty snuje
Ze zmierzchem dnia oczywistym
Piołuny życia smakuję

Kałuże oczęta mrużą
Kocie łby obłe i śliskie
Dziecko, parasol za duży
Ulicą mknie auto z piskiem

Idę przez miasto skulona
Natchniona jesiennym deszczem
Szczęście unoszę w ramionach
I proszę Boga o jeszcze

Autor: Finao

„Lato”

Kiedyś to były tylko wakacje
przerwa od szkoły, zbyt krótka jak zawsze…
Dziś to wyczekany kilkunastodniowy urlop
Przerwa od maili, telefonów, zebrań
Lubię wtedy odciąć się od świata
zanurzyć w zieleni i ciszy
po prostu być…

Autor: Fallov

Zapomnienie – i olśnienie..
pamięć jest jak lampa
Czasem gaśnie, to znów się zapala…

Czasem wystarczy iskra
by rozpalić płomienie wspomnień…

Autor: linea

„Zaczarowałeś mnie”

Zaczarowałeś mój świat
Ubierając go w barwy
Których dotąd nie znałam.
Betonowe szarości
Zamieniłeś w pole kwiecistych łąk.
Zapachniało szczęściem…
A szczęście jest motylem
Który skrzydłem miłości
Delikatnie muska mą twarz.

„Jesteś magią”

Jesteś magią
Oplatającą moje zmysły
Całujesz mnie muśnięciem wiatru
Delikatnie…
By po chwili siłą wodospadu
Ugasić pragnienie.

Jesteś magią
Czarujesz księgę mego życia
Strona po stronie
Dzień po dniu
Kolorujesz moje życie
Barwami szczęścia
Nasyconymi najczulszymi odcieniami miłości.

„Powrót do dzieciństwa”

Spacer kwiecista łąką
Pośród maków i chabrów
Tańczących do delikatnych podmuchów wiatru.

Hamak ukryty w cieniu gruszy
otulony cichymi rozmowami
zbierających nektar pszczół.

Wieczorny rechot żab
Które swoimi rozmowami
Tulą do snu rozhulany wiatr.

„Bądź przy mnie”

Mów do mnie dotykiem.
Szeptem wiatru śpiewaj mi do snu.
Niczym słońce swym promieniem
Otulaj mój świat uśmiechem.
Jak obronną tarczą
Swoją obecnością mnie chroń.
Bądź przy mnie gdy zamykam oczy do snu.
Obdarz pocałunkiem
Gdy w objęciach Twych witam nowy dzień.

Autor: Oliwka

***

Kiedyś byłam różą
dla Twojego serca.
Ale kwiaty więdną,
szybko – zbyt szybko…
Młodość z wiatrem przemija,
uroda odpływa w falach czasu.
Zostaje to, co nieuchwytne
wzrokiem, słuchem, węchem…
na dnie naszej duszy,
tli się iskierka nadziei
na życie wieczne, na wieczną młodość.

Autor: rednes

„Czekam”

W błyskach burz
i w promieniach słońca
Czekam na to, co nieuniknione…
Na Twój uśmiech
na spojrzenie zza firanki rzęs
na to, co przyjść musi…

Autor: Mariella

„Maj”

Moje życie ma kilka etapów –
a wszystkie zaczynały się w maju.
Maj 2008 – czyjeś nadzieje i moje obawy,
Maj 2012 – ktoś miły sercu i moje zauroczenie,
Maj 2016 – wieczór, który nie powinien się zdarzyć,
Maj 2017 – dojrzała miłość i cdn…

„Odkąd jesteś”

Świat ma kolory i zapachy
jakich nie miał dotąd.
Każdy dzień jest jak święto
wyczekany, zapamiętany.

Kropla porannej rosy,
Twój głos na dzień dobry,
Słońce, które częściej świeci,
moje serce pełne Ciebie…

„Wspomnienia”

Mają smak lodów waniliowych,
Mają Twoje oczy,
Twój głos i dotyk rąk
gdzieś w przejściu, w pośpiechu…

Ale dziś smakuję je powoli,
rozdrabniając każdą chwilę
delektując się obrazami,
które jeszcze nie wyblakły…

Autor: Regina Nahacz

„Noc Świętojańska”

 Noc życiodajna
Upojna, słowiańska
Śmiałkowie poszli w las
Cudowny kwiat paproci
Zakwita tylko raz
Na miedzach, urwiskach
Płoną magiczne ogniska
Tańczą elfy z rusałkami
Duszki od serca śpiewają
Nikt nie śpi tej nocy
Gra muzyka, śmieją się oczy
Mocne trunki zniewalają
Odurza aromat ziół
Chłopcy skaczą z radości
Dziewczęta rzucają wianki
Niesie rzeka miłości
Światełka nadziei
Gniazdeczka wiary
W zaczarowaną dal
Abrakadabra
Barbakan Krak
Wawelski Smok –
Płyń, płyń wianku
Świętojański
Po szczęśliwy los!

Autor: wittchen

„Taniec na linie”

Życie to mój osobisty
ryzykowny
taniec na linie
rozpiętej między narodzinami a śmiercią.

Czasem się zachwieję, ale częściej idę pewnie
nawet pod wiatr.
Z tą nieuchronną pewnością końca,
który czeka na mnie
po drugiej stronie liny…

Autor: marlenka66

„Sen”

przyśnił mi się dziś sen
był kolorowy jak nigdy
zanurzony w łące pełnej zieleni
kolorowych motyli i pięknych zapachów
aż żal było się obudzić
i wracać do szarej rzeczywistości

Autor: vika80

„Szum gum”

Rower – to moja pasja
wolność i wiatr we włosach
Kontemplowanie przyrody
w niekończącym się pędzie przez las

Szumią gumy po ścieżce
leśnym dukcie czy chodniku
ja w ich śpiewie słyszę przestrzeń
i pragnienie zdobycia jej…

Autor: belisimma

„Wspomnienie”

W kokonie moich myśli
zagnieździło się pewne wspomnienie…
Nie mogę go wykorzenić,
choć – czy na pewno bym chciała?
Nie wiem…

Bytuje sobie więc nienaruszone
wśród kurzu i pajęczyn.
Niezastąpione,
bo nie zastępowane innym…

 

Autor: belisimma

„Słowa jak kwiaty”

Pamięć –
niebieska niezapominajka

Wiara –
biała lilia

Nadzieja –
zielony aloes…

Miłość –
czerwona róża – bez kolców…?

Autor: belisimma

„Ty”

Jedno krótkie słowo,
a zawiera cały Twój świat.
Uśmiechy i wyznania –
dawne, zapomniane obietnice:
że już na zawsze, że jestem tą jedyną, że tęsknisz..

Chcę zapomnieć nawet to, co było dobre.
Bo właśnie to
rozrywa
moje serce
na pół

Autor: Cynthia

***

Wiosna z mojego dzieciństwa
to były bazie i pisanki
błoto po drodze do kościoła
i wiadra wody w lany poniedziałek

Wiosna z mojej dorosłości
to tłok w sklepie przed świętami
brak bliskości, zagonienie na co dzień
i czekanie, kiedy to wszystko się skończy…

Autor: milagro

„Spotkanie”

Wczoraj znów Cię widziałam
Wspomnienia wyjrzały zza pajęczyny czasu
Nasze słowa, spojrzenia, gesty
Dziś już mają inny sens
Nie ma w nich smaku ust, zapachu skóry
Nie jesteś dla mnie tym, kim byłeś kiedyś

Autor: unallyTaund

W konarach drzew
Są zapisane nasze dzieje
Mgły i zawieje historii
Rżenie koni kawalerii
Odgłosy bitew

Śpiew ptaków
ich nie zagłuszy
Najszybciej zostaną zapomniane
przez naszą obojętność

Autor: Grażyna Urantówka

W radosnych chwilach,
Czy w chwilach smutku
Czas szybko płynie,
Czy pomalutku.
Wśród wszystkich zdarzeń
Życia całego
To nauczyłam
Się nie jednego,
Że wszystko w życiu
Nic nie jest warte
Tylko mieć serce
Wszystkim otwarte,
Tylko uśmiechać
Się dookoła,
Bo kiedyś wszystkich
Bóg nas zawoła

„Dla babci”
Babciu moja kochana dziś bardziej wszystko rozumiem
i pragnę Ci podziękować najlepiej jak umiem,
zawsze mi pomagałaś kiedy mamy nie było
i bajki opowiadałaś, uczyłaś co to jest miłość.
Na spacer ze mną chodziłaś, uczyłaś życia w miłości,
chciałaś bym była szczęśliwa, bym żyła zawsze w radości
przy łóżku moim siedziałaś, śpiewałaś cicho piosenki,
w kąciku czasem płakałaś, kiedy było Ci ciężko
Dziś chętnie Tobie pomogę, gdy zimno otulę kocem,
jak jeszcze odwdzięczyć się mogę za nie przespane noce?
Tak mocno Ciebie przytulę, zrobię ciepłej herbaty
i powiem jak bardzo Cię kocham i dam Ci pachnące kwiaty.

Autor: Isia

„Miłość i tęsknota”

Miłość jest jak kwiat
który rozkwita z każdym dniem,
gdy wciąż jesteś obok .

Tęsknota jest jak kwiat
który więdnie z każdym dniem
Kiedy Ciebie wciąż nie ma.

Autor: pinklogo

„Znów dzisiaj myślę o Tobie…”

Chociaż już dawno Cię nie ma
Ale w snach wracasz tu często
Ranisz moje serce
Dajesz nadzieję, która się nie spełni

Czas przestać marzyć
obudzić się i żyć
dla siebie, ze sobą, o sobie
myśleć, mimo wszystko
Miłość nasza przeminęła z wiatrem,
co było nie wróci
jak w starej piosence…

Autor: summerlove

***

Rozkwitam
wiosną
płonę
latem
dojrzewam
jesienią
zasypiam
zimą…
Obudź
mnie

Autor: Grażyna Urantówka

„Wiersz do MUZY”

Kim jesteś ma MUZO, przychodzisz znienacka
I każesz mi pisać gdy jest pusta kartka.
Wciskasz proste słowa, które przelać musze
Na kartkę papieru i otworzyć duszę

Pokazać co czuję, co we mnie się chowa
Dajesz proste słowa, już jestem gotowa
Czasem je zapisać nie ma gdzie na prędce
Ale Ty tak ciśniesz bo z nimi się męczę

Są dni gdy nie zdołam wydusić ni słowa,
Niekiedy w sekundzie już pisać gotowa.
Czy jestem poetką? Zadaję pytanie
Gdy przychodzi MUZA odpowiedż znam na nie

Wszystkie swoje żale, wszystkie swoje bóle,
Całą swoją miłość z Tobą wyznam czule.
Z Tobą moja MUZO, tak się urodziłam
I czy chcę czy nie chcę poetką zrobiłam

Bez Ciebie nie zdołam spisać nawet słowa
Ale gdy podpowiesz już jestem gotowa.
Czy muza czy talent to Bóg tylko wie
Bo On tak uczynił, On tak stworzył mnie
(2017-02-21)

 

Autor: Majka

„Samotność”

Mówią, że troje ludzi to już tłum

Czemu więc dwoje to jeszcze za mało, żeby nie czuć się samotnym?

Kiedyś doceniałam smak życia w pojedynkę

Dziś brakuje mi Ciebie zanim jeszcze zamkniesz drzwi.

Czuję że oddalamy się od siebie

nawet jeśli jesteś blisko

ale Twoje oczy zdradzają

że myślami błądzisz po odległej galaktyce

do której nie mam wstępu.

 

Autor: woman123@…

           ***

Taką wodą być

która dociera do sedna

rzeczywistości…

Takim wiatrem być

dla którego nie ma przestrzeni

nie do przebycia…

Taką skałą być

która wytrzymuje napór

codzienności…

Takim człowiekiem być

którego nigdy nie będzie dość

innym…

 

Autor: Oversajz

„Nadzieja”

Rozkwita wraz z wiosną,
a jesienią idzie spać.
Zima to czas czekania
na obudzenie się wiosny,
jej zielonego koloru –
koloru nadziei…

 

Autor: Regina Nahacz

„Kapliczka”
Jest święte miejsce w Nowej Wsi
Kapliczka na rozstaju dróg
Łagodne szczęście daje mi
Od dziecka wiernie czeka Bóg
Nie było mnie tu wiele lat
Jak życie przeszło nie wie nikt
Z nadzieją poszłam w stary świat
Poznałam prawdę, złudny mit
Zostanę już po życia kres
I będę miała zdrowy sen
Gdzie wiosną pachnie lila bez
Odpowiem troskom – idźcie hen!
Zapraszam cię do miłej wsi
Słyszysz jak serce tłoczy krew?
Stań pod kapliczką u jej drzwi
I oczyść duszę, pokłoń się
Refren:
Pod cichą, modrą kapliczką
Mam swoje miejsce na ziemi
Przyjaznej Bożym owieczkom
Na zawsze między bliskimi!
 
Rys: Martynka Rzeźwicka, lat 5

Autor: Grażyna Urantówka

„Piłeczka”

Ładnie świeci dziś słoneczko,
Chodź na spacer ma piłeczko
Poskaczemy trochę w górę
Ty polecisz tam pod chmurę

Chcę Cię złapać w swoje ręce
A ty skaczesz jeszcze więcej,
Raz- zatańczysz z burym kotem
Dwa – przylecisz tu z powrotem

Potem znowu dalej zmykasz
Skaczesz z pieskiem, kozły fikasz.
Chodź na łąkę, na kwiatuszki
Tam Cię złapią me paluszki

I zaniosę Cię do domu,
Wejdę cicho, po kryjomu.
Już piłeczka położona
Bo bieganiem jest zmęczona

„Kochanemu”

Tak rzadko Ci mówię
‘jak dobrze, że jesteś’
Tak mało przytulam do serca
A przecież tak wielką
Miłością Cię darzę
I pragnę Ci dać jak najwięcej.
Czasami tak zbędnie
Kłócimy się z sobą
Złe słowa padają na serce
A jednak rozstanie
Okropnie tak boli
Gdy nie ma Cię obok tak tęsknię
A potem powracasz
Z radością mej duszy
I spokój powraca i szczęście
I pragnę zatrzymać
Cię tutaj na zawsze
I nigdy nie odchodź już więcej

„MĘŻOWI W 25 ROCZNICĘ MAŁŻEŃSTWA”

Czym jest miłość do Ciebie?
Piszę, choć jeszcze nie wiem,
Co mi serce dyktuje,
Piszę, co ono czuje
Miłość to ciepło twoich rąk
I nadzieja, że nie odejdziesz stąd
Uśmiech pogodny w deszczowe dni
Tłum ludzi, a najważniejszy TY
Miłość to droga niełatwa we dwoje
I smutki, radości i troski Twoje
Jak ciepłe słońce potrzebne do życia
To radość serca Twego bicia
To tysiąc gwiazd rozświetlających noc
Miłość to wielka moc,
Moc wszystkiego przebaczenia,
Najskrytszych marzeń spełnienia.
Wielka tęsknota, gdy nie ma Ciebie
I cud istnienia tylko dla siebie
I zapach szczęścia, gdy znów wróciłeś,
Że ze mną jesteś, że zawsze byłeś
Miłość największe w świecie uczucie
Wsparcie w potrzebie, kiedy się smucę,
Miłość do Ciebie, powiem Ci skrycie
To najpiękniejsze z Tobą życie.

„Do męża jedynego”

Kiedy już odejdę w tamten inny świat
Zostaną Ci chwile z naszych wspólnych lat
Zostanie Ci miłość, którą dałam Ci
Wielka i potężna, miłość z wszystkich sił,
Zostanie Ci postać, którą z biegiem lat,
Zatrze Twoja pamięć, której będzie brak,
Ale moja dusza ocaleje gdzieś
Daleko w przestworzach będzie czekać Cię.
Spojrzysz na te lata, które przeszliśmy,
Czasem przeszczęśliwe, czasem trudne dni.
Wspomnisz wspólne chwile, radość uśmiech mój,
Który odtąd nigdy już nie będzie Twój.
Wspomnisz moje oczy, wspomnisz kiedyś Ty
Wspomnisz jak czasami mi płynęły łzy
Wtedy Twoje serce pewno wzruszy się,
Ale już za późno, już nie będzie mnie.
Wspomnisz moje dłonie, co tuliły Cię
A serce do Ciebie biło w każdy dzień,
Wspomnisz jak radością wypełniałam dom
Ciągle się krzątałam, zabiegałam wciąż.
Wspomnisz jak kochałam nasz największy SKARB,
Ile im miłości wciąż pragnęłam dać
Jak zawsze broniłam, przebaczałam Im,
Jak pragnęłam szczęścia dla Nich z wszystkich sił.
SKARB to nasze dzieci upragnione tak,
Których mi najbardziej zawsze będzie brak,
Ty zawsze wiedziałeś, jak kochałam je,
Opiekuj się nimi gdy nie będzie mnie
Kiedy już odejdę w tamten inny świat
Zostanie Ci miłość piękniejsza niż kwiat
To wielkie uczucie, które Bóg nam dał
I wciąż w naszych sercach niechaj wiecznie trwa
Żona Grażyna

„Boże Narodzenie”

Za oknem leci, leci puch biały
w stajence leży Jezusek mały
wyciąga rączki, płacze cichutko
i śmiesznie kopie nóżką malutką.
Maryja tuli swego syneczka,
nie ma kołderki, nie ma jasieczka
na sianku dziecię z zimna się kuli
Maryja chustą synka otuli,
potem scałuje łzy na policzkach
pogłaszcze czule zmarznięte liczka,
już w sercu czuje o synka trwogę,
choć nie wie jaką ma przebyć drogę.
Serce Maryi jak serce Twoje
martwi się, troszczy, o dziecko boi.
Jak każda Matka na całym świecie
miłością wielką darzy swe dziecię.

 

Autor: Marta P.

„Będę ja tobie…”

Motylem ci będę
co dotknie twej dłoni
sekundą wspomnienia
dźwiękiem symfonii
liściem jesiennym
wiatrem wiosennym
sekretem sumienia
i chwilą wytchnienia
będę też może światłem o zmroku
aniołem stróżem co dotrzyma kroku
promieniem słońca ukrytym w twej dłoni
obłokiem na niebie galopem koni
rosą poranną na zielonej trawie
kwiatem wiosennym kwitnącym przy stawie
płochliwą sarną co w gąszczu się chowa
wciąż ta sama choć pozornie nowa…

Autor: kosmyk

„Słodko mi…”

Sobotni wieczór
nastraja do wspomnień
Budzą one uczucie słodyczy
w sercu
gdzieś na dnie
czają się podobizny tych
których zabrał czas
Ale okruchy wspomnień
budzą mój uśmiech
i są dodatkową porcją lukru
na torcie mojego życia…

 

Autor: Urszula
„Wybór”

Jeśli mam wierzyć w cokolwiek, wybieram karty tarota.
Mają ładne rysunki i kilka dość sprzecznych znaczeń.

Ich nagłe zestawienia mają w sobie coś z wiersza:
czytasz je tak, jak odczuwasz, a nie jak ktoś ci każe.

Bogowie, bóstwa, żywioły, gwiazdy, podkowy, totemy.
– W tarocie ich nie szukasz, nie musisz pielgrzymować.

Nigdy nie masz pewności, czy odczyt jest prawidłowy,
więc zawsze zostaje nadzieja, której nie znajdziesz w kościele.

I kiedy rozkładasz karty, masz chwilę – jak w rzucie monetą –
gdy już wiesz, czego pragniesz i co chcesz, żeby było.

 

Autor: Virrana

„Czas”

Codziennie go mniej
bliżej do mojego końca świata…
Doba się zadziwiająco kurczy, gdy mam za dużo do zrobienia
Zadań nie ubywa, a w chaosie świata
niknie każde staranie o
trochę wolnego czasu…
Oby wolny czas płynął
jak najwolniej…

 

Autor: Agatonka

Stare fotografie

W kartonowym pudełku
stłoczone uśmiechy
i spojrzenia nieśmiałe.
Białe kołnierzyki tulą się
do marynarek przyciasnych,
kwiatek tkwi w czasie
choć barw nie zatrzymał
ani oddechu pospiesznego
czy pocałunku.
Brylantyna zastygła
jak młodość nagła.

W kartonowym pudełku zamykam
na kolejną chwilę cienie
by nie wyblakły jeszcze bardziej.
Jutro otworzy je moja córka.

 

Autor: Krysia

W otępieniu marności
wciąż tkwię.
Spróchniałe ze starości
moje ciało
powoli się rozpada
w proch.
Na skroniach czas
rzeźbi głębokie bruzdy
kończącego się życia.
Starość jest brzydka,
niczym śmierć.
Zdrętwiałe palce,
zimne i sine
przypominają już tylko
chruściane gałązki na palenisko.
Twarz wykrzywiona
w grymasie bólu,
a oczy resztką nadziei
tętniące.
I serce nie kocha,
jak przedtem,
jak kiedyś,
jak dawniej.
I nic… jedynie prawdy
korytarze ciemności.
Wyrazy recytowane,
niby słowa wyroczni:
Vanitas vanitatum
et omnia vanitas
me życie pochłaniają
w ciszy obojętności.

 

Autor: Magda W.
„Tacy sami”

W świecie pełnym technologii
człowiek człowiekowi stał się obcy
A przecież jesteśmy wciąż
tacy sami..
Mamy ciała, mózgi i dusze
a nie baterie  podłączone do centralnego systemu sterowania…

Wyłączmy komputery i telefony
wyjdźmy do ludzi
by spotkać człowieka
w sobie – i w kimś jeszcze…

Autor:  kropppelka1

„Słodko-gorzka”

Dziś jestem słodka,
jutro będę gorzka…

Wszystko zależy od pory dnia
od kontekstu
Twoich słów
spojrzeń i dotyku
ciepła i czułości

Jeśli będzie – będę słodka
Jeśli braknie – gorzka…

Autor: Lidia N.

„Przedświąteczny szał”

Kolejki i torby wypchane prezentami…
na nic nie mamy czasu…
dla bliskich nie mamy czasu..
A przecież czas to najpiękniejszy prezent…

 

Autor: dorciaaa

***

Nie zgadzam się na bylejakość
na potok słów, które nic nie znaczą.
Na okazjonalne szepty bez głębszych emocji
na słodycz, która ma gorzki smak…

 

Autor: Regina Nachacz:

„Uboga szopa”

Uboga szopa w Betlejem
Bydlątka zmorzone snem
Nad miastem gwiazda jaśnieje
Pan Jezus narodził się!

Strudzona święta Panienka
Witając łzą życia cud
Przy żłóbku pokornie klęka
Ukoić Dzieciątka głód

Chusteczką Synka okryła
Zapadła w krzepiący sen
Odpocznij Maryjo miła
A Józef obroni Cię

Anioły głoszą nowinę
Pasterze oddają cześć
Miłuje Bożą Dziecinę
Stworzenie – jak niesie wieść

Od Wschodu jadą Trzej Króle
Z troistym darem przed Tron
Syn Niebios osłoni czule
Świat cały w godzinę złą

Śpiewajmy dzisiaj do rana
Nastaje miłości czas
Prawda od Boga zadana –
Zbawiciel odkupił nas!

Refren:
Niebieski Dwór się weseli
Tryumfy grają Anieli
Gloria In Excelsis Deo!
In Excelsis Deo!

Słowa: Regina Nachacz
Muzyka: Renata Kątnik

 uboga-szopa

Autor: Grażyna Urantówka

„Dziecku”

Kim Ty jesteś, że wywracasz świat w zachwycie
że nieważne już są wszystkie moje dni,
jak cudownie słyszeć serca Twego bicie,
jak cudownie, że w mym sercu jesteś Ty
Chcę otoczyć Ciebie troską i miłością,
dać Ci szczęście by nie brakło Ci już nic
i odsunąć zaślepiony świat zazdrością
by już nigdy nie płynęły z oczu łzy.
Jesteś przecież już na zawsze moim dzieckiem,
pozostaniesz czy na dobre czy na złe,
mimo trudów, mimo przeszkód wielkim szczęściem,
najważniejsze na tym świecie życie Twe.
Najważniejsze ujrzeć uśmiech w Twoich oczach,
najważniejsze ujrzeć w oczach szczęścia blask,
każda matka tylko o tym ciągle marzy,
za Twe szczęście oddałabym cały świat.
Kim Ty jesteś- jesteś dla mnie DAR MIŁOŚCI
taki, który jest od życia więcej wart
i oddałabym za Ciebie swoje życie
i oddałabym za Ciebie cały świat.
  (Grażyna Urantówka w dowód miłości dzieciom)

 

Autor: Grażyna Urantówka

„Ach gdybym mogła”

Ach gdybym mogła pójść tam na chwilę
i zajrzeć tylko do Ciebie do nieba,
chciałabym Panie powiedzieć Ci tyle
co mi w tym życiu naprawdę potrzeba.

Ach gdybym mogła uklęknąć przed tobą
i ucałować przebite Twe dłonie
bo jestem przy Tobie maleńką osobą,
pamiętaj Jezu, pamiętaj o mnie

Ach gdybym mogła łzy otrzeć nareszcie,
które tak płyną wbrew mojej woli
odetchnąć z ulgą, powiedzieć wreszcie,
że już jest dobrze, że nic nie boli

Potem powrócić tutaj do domu
uścisnąć wszystkich i dać im szczęście
Ach gdybym mogła o Panie Jezu
Ach gdybym mogła , mogła nareszcie

 

Autor: Grażyna Urantówka

„Nie odchodź”

Kiedy patrzę w Twoje oczy
widzę troskę Twą i ból
myślę, że mnie bardzo kochasz
proszę zostań ze mną tu.

Jeszcze chwilkę, jeszcze troszkę,
jeszcze nie opuszczaj mnie
i nie odchodź już na zawsze,
bo ja bardzo kocham Cię.

Tyle chciałam Ci powiedzieć,
tyle przeżyć z Tobą chwil,
lecz gdy patrzę jak wygasasz
same z oczu płyną łzy.

Ty odchodzisz już powoli
skoro Pan Bóg tego chce,
chociaż serce się wyrywa
muszę z tym pogodzić się.

 

Autor: Grażyna Urantówka

Beztroski tak
Jak mały wiosenny polny ptak,
Tuliłam Cię
Jak misia którego kocha się.
Wierzyłeś mi
Na widok mój serduszko  mocno biło Ci
A teraz śpisz
I nie obudzą Cię moje łzy

 

Autor: Marta

„Iluzja”

W otchłani swojej świadomości,
na froncie własnych granic,
szukamy wciąż swej tożsamości
nie bacząc przy tym na nic.

Na wzgórzu wielkiej wyobraźni,
w dolinie lęku, strachu,
skrywane małe cząstki jaźni
znajdziemy gdzieś w ich gmachu.

Pomyśl zatem sobie człeku,
że wszystko co się dzieje
to wynik twojej wyobraźni,
a świat ten nie istnieje.

Co teraz z naszym człowieczeństwem
gdzie Bóg w tym, sens, logika,
gdy wszystko co się wokół dzieje
iluzją jest magika…

 

Autor: Anulka

„Rozstanie i powstanie”

Serce pękło, morze łez,
jestem sama, związku kres.
Każda bajka kończy się ,
w mojej brak jest „happy end”.

Minął ból, minęły łzy.
Powstałam i idę, boje się,
ale idę, idę dalej…
Wiem, dam radę.

Bóg doświadczył mnie
i otworzył oczy na cel.
W życiu liczy się,
aby dawać innym szczęście
nie oczekując na zapłatę.

Maleńka czasem w życiu tak musi być,
by każdy z nas mógł otworzyć oczy.
A teraz –
uśmiechaj się, nawet gdy jest źle,
szukaj pozytywnych cech w sytuacji tej,
po smutnych dniach, przyjdą dobre,
i staraj się, aby każdy dzień,
był wyjątkowym dniem.
Wiara w siebie daje siłę!

Autor: Lucy_na

Mam w sobie czujnik stłuczeniowy. Włącza się zbyt często.

Uciekam więc w głąb siebie a trup ściele się gęsto.

Jest w każdym śnie i o poranku,

W pracy,w szkole , u mamy na ganku.

Widzę go w róży przyniesionej przez Ciebie,

Widzę w marzeniach i w chmurach na niebie.

Dzień nosi się niby dumnie a kiedy wieczorem jest już w trumnie

Żałuję,że jestem taka poobijana i nie wiem,jak dotrwam do rana.

 

Olśniło mnie dzisiaj.Wymieniam czujniki.

Zbliżeniowy będzie lepszy.Dielektryczny i mniej dziki.

 

Autor: Kamira90

„Sens życia”

Czym jest śmierć bez życia?
Czym jest życie bez śmierci?
Ci co byli ostatni,
kiedyś będą pierwsi

Chcemy sięgnąć gwiazd,
swymi małymi dłoniami.
Nie jesteśmy jednak w stanie,
Przecie nie jesteśmy Bogami.

Życie jest jak tratwa,
na której się chwiejemy.
Kiedy ona tonie
my zaś z nią giniemy.

 

 Autor: Regina Nachacz

„Jesień w miasteczku”
Po średniowiecznym murze
Czerwony bluszcz pnie się
Zardzewiały róże
Nadchodzi złota jesień
Nad stawem wierzby krzywe
Rodzina łabędzia
Strażnik łowi rybę
Młodzi ludzie w objęciach
Dmucha wiatr po cichutku
Starszy pan i pani
Usiedli w ogródku
Jesiennie zakochani
14
Rys: Martynka Rzeźwicka, lat 6

Autor: Regina Nachacz

„LOLEK, KTÓRY ZOSTAŁ ŚWIĘTYM”
Kiedy byłeś małym chłopcem
Życie wiodłeś w Wadowicach
Podziwiałeś góry, owce –
Zachwycone Lolka lica
Po maturze do Krakowa
Wyruszyłeś pod natchnieniem
Jako aktor w bożych słowach
Rozjaśniałeś wojny cienie
Ksiądz-poeta, biskup, wujek
Młodzi ludzie wokół ciebie
Na konklawe wylatuje
Że papieżem będzie, nie wie
Pokochały go miliony
Na dalekich wiernych światach
Aż zagrzmiały boskie dzwony
Święty Piotr zaprasza brata
Odtąd w niebie oręduje
Wielkim sercem niepojętym
Każdy twoje wsparcie czuje
Janie Pawle II Święty!
nuty
Muzyka: Renata Kątnik

Autor: eastgirl

„Rozmowa”
Między ciszą a ciszą
zdarzają się chwile rozmowy
między nami.
Kto, co, dlaczego, jakim cudem…?
Tysiące pytań, a coraz mniej odpowiedzi.
Im dłużej żyjemy, tym więcej mamy wątpliwości:
Kto, co , dlaczego, jakim cudem…

Autor: Oinoic

„Lubię,….

kiedy otwierasz oczy, bo w raz z nimi wstaje słońce

kiedy pijesz herbatę, bo na twarzy mienią Ci się rumieńce

kiedy bierzesz prysznic, bo spływa po Tobie jak Niagara

kiedy splatasz włosy w warkocz, bo wyglądasz jak dama

kiedy szukasz pantofli, bo tupiesz jak mała dziewczynka

kiedy zbiegasz po schodach, bo falujesz jak łania po pastwiskach

kiedy machasz na do widzenia, bo widzę twój piękny uśmieszek

kiedy dzwonisz, bo wiem, że o mnie myślisz i do mnie spieszysz

kiedy wracasz zmęczona, bo masując Ci stopy usypiasz

kiedy rano znów wstajesz, bo obrót wydarzeń się zaczyna

I znowu wypijesz łyk kawy i rumieniec na licach Twych zalśni

I znów ujrzę Niagarę i wiem, że Bóg stworzył Cię dla mnie

 

Autor: Joanna

„Nie ma mnie”

Siedzę w parku na ławce.
Jestem, oddycham,
ale mnie nie ma.
Nikt mnie nie widzi.

Mimo, że jestem, jestem niewidzialna.
Nic się nie liczy,
nikomu ne zależy.
Wszystko jest takie szare,
bez sensu,
bez wyrazu.

Wiem.
Chcę być widzialna.
Tak bardzo chcę.

Dlaczego mnie nie ma?

Autor: Niulka

„Minuta”

Setnymi spojrzeniami ozdobiona
Przez sekundę z siebie zadowolona
Bez doby
I godziny
Chodzi zagubiona
Zegarka szuka, bo potrzebna jej minuta

„Odwaga”

Na ostrym szkle,
bez grama zaokrągleń
maluje serce
Małe,
żółte,
do niczego niepodobne
Ostrożnie palcem
bez rękawiczki
kreślę brzegi
nieznanej myśli
Pod koniec pewnie się pokaleczę
Przeklnę dzień tych wyrzeczeń
Może nawet nie będę zadowolona,
ale teraz palec na szkle niech skona.
Dla piękna formy
i gorącej żółci
na szkle palcem serce się uwypukli.

 Autor: Malinka78

 „Czas”

Kiedy  powiem sobie i światu „STOP”
czy nagle wszystko się zatrzyma…?
Czy staną pędzące pociągi,
czy spadną na ziemię ptaki zatrzymane w locie…?

A może świat wcale mnie nie posucha –
może wszystko będzie tak jak zawsze?
Moje istnienie, jak maleńka muszelka na brzegu morza
zniknie, przeminie i nikt nawet tego nie zauważy..?

 

Autor: Regina Nachacz

„Wizyta Papieża Franciszka”

 Na Światowe Dni Młodzieży
Z kresów globu i rubieży
Przyjechali młodzi, piękni
Na spotkanie z Ojcem Świętym
Stary Kraków jak najprościej
Całym sercem czule gości
Miłosierny kwiat Kościoła
Przy gościnnych Bożych stołach
Po dni wszystkie pozostanie
Jezus z nami i przesłanie
Że w młodości tęga siła –
Dusza świata Bogu miła!

Autor: malinka

Nie ufam Ci. Nie wierzę Ci.
Boję się Ciebie… Boję się myśleć o Tobie.
Czuć do Ciebie też się boję.
Z Tobą było łatwiej.
Z Tobą będzie trudniej.
Nie wierzę Ci, nie ufam Ci.
Byłeś, wypłakałam Ci na kołnierz moje porażki i lęki.
Byłeś, śmiałam się przy Tobie
Szczęśliwa jak dziecko
Chcesz być znów.
Nie ufam Ci. Nie wierzę Ci.
Boję się Ciebie, boję się myśleć o Tobie.
Czuć do Ciebie też się boję.

 

Autor: Mat Wytwer

Siedzę w pokoisku
niczym w polnym mrowisku
Powiew wiatru zza okna dmucha
cóż za zawierucha!

Żar z kuchni dobiega,
o względy zabiega
Upałowi on nie straszny
niczym precel przasny!

Letnie orzeźwienie –
drzewa dają cienie,
sypią owocami,
letnimi przysmakami!

Hałas z zewsząd dobiega,
do mych uszu zbiega,
Trochę skołowany,
lecz niepowstrzymany!

O biedny ja!
Spocony ja!
Wszystko nagrzane!
Wszystko rozbuchane!

Asfalt nie stalowy
ani plastikowy
Od promieni nagrzany
niczym guma ugniatany!

Woda gorąca w jeziorze
niczym w polnym bajorze!
Na plaży ni cienia –
gdzie szukać schronienia?!

Jedno jest wyjście
Lodu uzbierać kiście,
Posypać się zamaszyście
I czuć w końcu chłód, o jakim dawno marzyliście!

 

Autor: Bellita

***

Na dnie piekła

wszystko jest białe i czarne…

Nie ma wykrętów

że nie zdążę, że nie warto….

Nadzieja na zbawienie

już dawno uciekła

Pozostało zwątpienie…

 

Autor: Emilia83

Odchodząc

Wychodzisz i zabierasz

część mojego życia –

mojej przestrzeni.

Zabierz i tę ciszę

rozdzierającą pkój

Ból wspomnień

i pamięć tamtych chwil.

Odejdź cały.

 

Autor: Kasia W.

Jestem zbyt…

Zbyt samotna w życiu,

zbyt samotna w związku,

zbyt samotna wśród ludzi…

Izoluję się w swej mrocznej samotności…

A wszyscy ludzie zbyt daleko ode mnie , choć na wyciągnięcie ręki…

 

Autor:  Marta67

„Przeciwieństwa świata”

Raj i piekło
uległość i siła
świat pełen kontrastów natura spowiła.
Dobro i zło
grzech i sumienie
blask słońca i chmurne cienie.
Bezkres – granica
życie i śmierć
pełnia księżyca lub tylko ćwierć.
Miłość – nienawiść,
przypadek – przeznaczenie
spełnienie snów – złudne marzenie.
Smutek i radość
księżyc i słońce
świat niczym kij – ma zawsze dwa końce.

 

Autor: Regina Nachacz

„Mamo, tato – mamy lato”

Tato, tato, przyszło lato
Radośnie skowronek śpiewa
Posyła całusy kwiatom
Wiaterek dmucha na drzewa!

Mamo, mamo, piękna damo
Wianuszek pleciesz na łące
Stokrotki kwitną tak samo
Na każdym miejscu pod słońcem!

rys. Martynka Rzeźwicka (6 lat)

DSC_0143

Autor: Jadwiga

Rozterka
Wróciłeś nagle po latach,

Myśli Twe w przeszłość wplątane.

Nie wiesz jeszcze czy pragnąć

nowej drogi w nieznane.

 

Pomyśl o tym przez chwilę,

Daj dłoń i spójrz mi w oczy.

Zobaczysz góry,las,słońce

w cieniu dziewczęcych warkoczy.

 

 

Zobaczysz ciepłą iskierkę,

radosną młodości tchnieniem.

Weź ją ze sobą na szczęście,

otul miłym wspomnieniem.

 

Nie bój się,nie rozglądaj,

Nie zatrzymuj,nie zwlekaj.

Spójrz!Za oknem znów wiosna

Czas tak szybko ucieka.

 

autor:  martunia

„Serce i rozum”

Mówię kocham, myślę kocham

Mówię Ty, myślę my

Miłość, dwa serca złączone

toną w sobie, sobą wypełnione

 

Mówię Ty, myślę my

Jedno nie istnieje bez drugiego

tylko razem tworzą coś pełnego

 

Mówię tak, myślę tak

Ufam, wierzę, nic nie badam

w Twych ramionach siebie składam

Myślę, myślę, nic nie mówię

Słucha, słucha, wszystko słyszy

to me serce cicho dyszy

Myślę – słyszysz

Słyszysz – mówię

Kocham, wiem

choć nie rozumiem

autor: jadociebie…

 

Szaro Bury Świat
w szaro burą kratę
butwiejący czas
na mym zegarze
ślepy zaułek
za horyzontem
i zapłakany
wczorajszy deszcz
a może po prostu
życie z lichego materiału.

autor: Raf

 

Na Końcu Świata Cie znalazłem
Nie szukając szukanego
W otchłani smutku pogrążony
Na mej drodze nieznane szczęście stanęło
Szczęście moje miłość nie znana
Mały dar od Boga
Uczę sie Ciebie poznaje smakuje
Ciągły niedosyt zapach rozkoszy
Widzę Cie Czuć zaczynam
Ze mną bądź
Dla mnie Prosze
Kochać Cie to sama przyjemność
Do końca świata Naszego
Ukołysana do snu ciepłym oddechem otulasz me myśli
Nie patrzę w przeszłość
Już się nie boje Nie lękam
Ciepły sen mnie ogarnia
Zatopiona w Twych ramionach odchodzę
Słodka powłoka powoli spada na moje oczy
Już nie boli już przestało
Ciepły koniec nastał
Odeszły zmartwienia nie ma bólu
Tylko cisza
Martwa cisza
Twój uśmiech tak blisko
Zeszklone oczy mówią dobranoc
Taka Słodka cisza nastała

Jak poranna rosa

Łza spływa po Twym policzku
Ugaszony żar gorącej miłości
Bije nadal ale juz nie parzy
Nie czeka Nie pragnie
Płacze Łka szlocha
Zagubiona miłość szaleje w żyłach
Ujścia znaleźć nie może
Słona łza
Mała łza
Delikatna jak jej usta
Samotne usta
Tak pragnie Tak kocha
Oddechem budzony wstać bez niego nie potrafię
Kochać chce
Tylko ta jedna jedyna
Od słonej łzy zalane policzki obetrzec
Znow objąć
Pocałować
Zagubione ciepło gorąca miłość
Poczuć posmakować
Jak matka dziecko tulić kochać
Dbać nie oddac
Skrzywdzić nie pozwolić
Jedna taka miłość
Tak Piękna Tak burzliwa
Moja Ukochana

 

Dorota Kuśnierz

Za
babie lato
które pięknie połyskuje w słońcu
kolorowe liście niczym kwiaty wiosną
za sady owocowe
wypełnione
jabłkami
gruszkami
i śliwkami
ich zapach magiczny
przyznacie sami
lubię jesień za grzyby i leśne wędrówki
które dodają życiu radości
wypędzają smutki
które kolorem cieszą i zapachem nęcą
magią owiane
energią zachęcą
do długich spacerów
i w deszczu
i w słońcu
rozmów wielu
przy ognisku płonącym
za konfitury
i słodkie wypieki
za miód kwiatowy
z pobliskiej pasieki
za wszystko to i o wiele więcej
JESIEŃ lubię ja
kocha moje serce

Magdalena Koziatek-Łoniewska

JESIEŃ

Jesień pachnie deszczem

Kroplą po szybie perlistą

Zabłąkanym dreszczem

Porą oczywistą

 

Jesień pachnie porankiem

Mglistym, zadymionym

Liściem kolorowym

Wciąż nieodgadnionym

 

Jesień pachnie ziemią

Co rodziła plony

Teraz przyjmuje ziarno

Na kolejne zbiory

 

Jesień pachnie nowością

Książek, podręczników

Farbą drukarską zeszytów

I wnętrzem piórników

 

Jesień pachnie lampionem

Na granitowej tafli

Dla tych którzy odeszli

On wciąż ich grzać potrafi

 

Jesień jest pełna zapachów

Wciągam je z upojeniem

Co roku na nas czeka

Wciąż z nowym wspomnieniem

 

PO PROSTU

po prostu bądź
odbiciem w lustrze
plamą po kawie
na obrusie
po prostu bądź
koło mnie siądź
bądź tym wgnieceniem na kanapie
naprawdę to nic że chrapiesz
po prostu bądź
drżyj z podniecenia
a ja mimochodem od niechcenia
wyobrażę sobie męską znaną postać
która nie istniejąc
wciąż chce ze mną zostać

WENA

Gdzie jesteś inspiracjo
zniknęłaś tuż nad ranem
rzuciłaś kartkę białą
nie napisałaś co dalej
gdzie błądzisz teraz weno
w czyim umyśle toniesz
zdradliwą proszę nie bądź
nie zapominaj o mnie
natchnieniem byłaś jesteś
i pragnę żebyś trwała
bez ciebie w srogiej męce
nie mogę sklecić zdania
mimo że ziąb na dworze
i wiatr hula jak wariat
okna wszystkie otworze
poczekam żebyś w nie wpadła

KWINTET

fiolet wschodu słońca

białość mleka na śniadanie

mroczność kawy zaparzanej

i twe słowa „cześć kochanie”

kwartet ten mnie obezwładnia

sens nadaje już o świcie

wiem że może jestem nudna

lecz po prostu kocham życie!

 

na kolana się gramoli

słodki ciężar nasz kochany

z roztrzepaną blond czuprynką

wciąż namawia do zabawy

kwartet w kwintet  się zamienia

w nim się czuję znakomicie

wiem, że może jestem nudna

 

lecz ja kocham takie życie!

 

Katarzyna Kołodziejczyk

 

S z a l e ń s t w o.

Z nudów zdarza mi się

grać z chmurami w kalambury,

tak rzadko udaje mi się odgadnąć to,

co mają mi do przekazania.

S z a l e ń s t w o.

Z nudów zdarza mi się

śpiewać razem z ptakami

i szybować z nimi po niebie

o, tam – wysoko.

S z a l e ń s t w o.

Z nudów spaceruję z drzewami

z ich szelestem, szeptami.

S z a l e ń s t w o.

 

zobacz również:

  1. Kącik poetycki – konkurs I edycja
  2. Kącik poetycki – konkurs II i III edycja
  3. Zadbaj o swoje włosy – konkurs FB z marką BioElixire!
  4. Jesienny Konkurs z Marion – wygraj kosmetyki do włosów!