Jak zbudować dobre relacje z teściową – babcią Twoich dzieci?
Budowanie relacji z drugim człowiekiem, może stanowić nie lada wyzwanie, zwłaszcza jeśli chodzi o relacje z teściową (już samo brzmienie tego słowa u niejednego „śmiałka” może wywołać dreszcze;) ). Być może wcale nie przesadzę, pisząc ,że czasami zdobycie K2 wydaje się łatwiejsze niż nawiązanie dobrych stosunków z matką naszego partnera.
Niekiedy w Jej oczach jesteśmy po prosu rywalkami, w końcu pojawiamy się znienacka i próbujemy zburzyć coś nad czym Ona pracowała latami, no i oczywiście chcemy odebrać Jej ukochanego synka. Nagle woli nasze obiady od Jej i spędza z nami więcej czasu niż w rodzinnym domu, to może sprawić, że w głowie matki partnera zapala się czerwona lampka i czuje się zwyczajnie zagrożona. Zwłaszcza jeśli do tej pory była nadopiekuńcza. Sprawy mogą się dodatkowo skomplikować, gdy na świecie pojawi się Nowy Człowiek, czyli nasze dziecko, a Jej wnuk. Bardzo łatwo wtedy o konflikt, szczególnie gdy dopiero zaczynamy wchodzić w nową rolę. Teściowa ma przecież w tej kwestii większe doświadczenie, o czym na pewno nie omieszka nas poinformować:) Wszak wychowała naszego ukochanego, więc bardzo chętnie udzieli nam „kilku” wskazówek i najlepiej byśmy się do nich dostosowały;) Jak więc zachować się w takiej sytuacji? Co zrobić, by nie stracić kontroli nad swoim życiem? A jednocześnie zachować przynajmniej poprawne stosunki z babcią naszego dziecka?
Na początek postaraj się być wyrozumiała, nie denerwuj się za każdym razem, gdy mama męża/partnera zwróci Ci na coś uwagę lub wypowie magiczne zdanie: „Gdy ja byłam młodą matką robiłam to zupełnie inaczej”. W takiej sytuacji możesz odpowiedzieć , że wtedy i czasy były trochę inne, a teraz jest jak jest, a Ty starasz się robić to jak najlepiej potrafisz. Ale oczywiście szanujesz Jej zdanie. Nie traktuj każdej wypowiedzi, czy działania teściowej jako ataku na swoją osobę, weź pod uwagę, że Ona na pewno kocha swojego wnuka i chce dla niego jak najlepiej tak jak i Ty. Poza tym nie od dziś wiadomo, że czasem najskuteczniejsze są domowe sposoby, przekazywane z pokolenia na pokolenie, więc może zamiast się denerwować lepiej czasem nadstawić ucha?:) Oczywiście bycie wyrozumiałą nie oznacza bycie uległą. Nie musisz zawsze zgadzać się z teściową, to nawet byłoby nienaturalne. To normalne, że możecie mieć inne spojrzenie na niektóre sprawy, w końcu jesteście dwiema zupełnie innymi osobami. Nie bój się wyrażać swojego zdania, bądź asertywna, ale staraj się być przy tym cierpliwa, a na złość lub agresję, jeśli takowa się pojawi znajdź inną metodę np. zacznij ćwiczyć. To dużo lepszy sposób na przywrócenie równowagi, a przy okazji możesz pozbyć się dodatkowych kilogramów i upiększyć sylwetkę ;)
Jeżeli pewnego dnia zauważysz, że matka Twojego partnera właściwie się do Was przeprowadziła , a Ty nie do końca komfortowo się w tym czujesz, delikatnie porusz ten temat. Wyraź swoją wdzięczność za okazywaną pomoc, zapewnij, że cieszą Cię Jej wizyty (przynajmniej spróbuj, to nie takie trudne;) ), ale zaproponuj, że może dobrym rozwiązaniem byłoby ustalenie dni, w które te odwiedziny miałyby miejsce. W ten sposób „mamusia” miałaby czas dla siebie, a Ty mogłabyś nacieszyć się swoją rodziną (ale tego nie musisz mówić na głos, gdyż może to zostać źle odebrane ). Nie miej poczucia winy, w końcu masz prawo do odrobiny prywatności. Pamiętaj żeby taką rozmowę przeprowadzić spokojnie. Wejście w nową rolę, w tym przypadku macierzyństwo, wymaga od nas dużych nakładów energii, a gdy się jest na skraju wyczerpania bardzo łatwo można ulec emocjom. A to oczywiście nie prowadzi do niczego dobrego, zwłaszcza jeśli trafiłaś na wrażliwą osobę. Jak powszechnie wiadomo istnieje także druga strona medalu. Nie każda babcia musi być nadopiekuńcza. Czasami kobiety, których dzieci „wyfrunęły z gniazda” przezywają drugą młodość. Zaczynają żyć własnym życiem, zapisują się na różne zajęcia, zwiedzają świat itp. Nie miej żalu, jeżeli babcia dziecka nie jest na każde Twoje zawołanie. Uszanuj, że Ona także ma swoje życie, a to że niecodziennie odwiedza swojego wnuka, nie musi od razu oznaczać, że Go nie kocha. Jeżeli czujesz, że chciałabyś by teściowa spędzała z Twoim dzieckiem więcej czasu, porozmawiaj z Nia o tym, a wspólnie na pewno dojdziecie w tej kwestii do porozumienia.
A co w przypadku, gdy mieszkacie u rodziców partnera? Nie jest to łatwa sytuacja, gdyż nawet między bardzo zaprzyjaźnionymi współlokatorami mogą pojawiać się spięcia. W tym przypadku dochodzi jeszcze świadomość, że nie jesteśmy u siebie. Problem pojawia się, gdy teściowie dają nam do zrozumienia, że w ich domu jesteśmy intruzami. Zdarza się, że jest to bardziej odczuwalne ze strony matki partnera, w końcu do tej pory to Ona była jedyną Panią domu, nie tak łatwo przychodzi pogodzenie się z nową sytuacją. Nie będę oryginalna pisząc, że i w tym przypadku rozmowa ma kluczowe znaczenie. Warto podczas Niej ustalić zasady, dzięki którym wspólne życie stanie się znośne. Ważne, jest by uczestniczyli w niej wszyscy członkowie rodziny dzielącej wspólny dach, tak by w przyszłości uniknąć niejasności.
Bardzo istotne jest także wsparcie partnera, jeżeli czujesz, że jest dla Ciebie niewystarczające nie bój się o tym powiedzieć. Pamiętaj, że chociaż dla Ciebie jest super bohaterem, nie potrafi czytać w Twoich myślach, co czasem ułatwiłoby wiele spraw (no może nie wtedy, gdy myślisz akurat o romantycznej kolacji z Ryanem Goslingiem;) ) i nie jest w stanie przewidzieć czego dokładnie od Niego oczekujesz. Po prostu Mu to powiedz. Miej także świadomość, że masz prawo wymagać wsparcia od swojego mężczyzny, ponieważ teraz to Ty powinnaś być najważniejszą kobietą w Jego życiu. Na pewno nie będzie to łatwe dla Jego mamy, ale w końcu i Ona się z tym pogodzi. Daj Jej czas, dla Niej to także nowa sytuacja. Pomyśl co mogłabyś zrobić żeby ułatwić Jej to zadanie.
Jeśli okaże się, że trafiłaś na teściową rodem z kawałów, taką która stale Cię krytykuje, a Twój partner pozostaje pod Jej wpływem, rozmowy i żadne znane Ci sposoby nie pomagają, czujesz się osamotniona i nie wiesz co powinnaś zrobić, nie wstydź się skorzystać z pomocy specjalisty. Taka osoba posiada potrzebne kwalifikacje do tego, by Ci pomóc. Na pewno będzie potrafiła Cię zrozumieć i udzielić potrzebnego wsparcia, a także nauczyć metod radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Postaraj się namówić partnera, by towarzyszył Ci w takim spotkaniu, to na pewno Wam nie zaszkodzi, wręcz przeciwnie istnieją duże szanse, że pomoże wzmocnić Waszą relację.
Na szczęście nie wszystkie teściowe są jak te z kawałów, czy z przyśpiewek. Chociaż czasami nie jest lekko, czujesz, że masz ochotę powiedzieć coś niemiłego, a najchętniej widywałabyś matkę partnera jak najrzadziej, pomyśl o swoim dziecku. Dla Jego prawidłowego rozwoju bardzo ważne jest, by miało dobre relacje z dziadkami. Nawet jeśli dla Ciebie nie jest to takie łatwe. Przecież Twoja teściowa nie musi, by Twoją najlepszą przyjaciółką, wystarczy, że będziecie miały zwyczajnie dobre relacje. Bez ciągłych kłótni i wzajemnego krytykowania.
Pamiętaj, kiedyś i Ty może zostaniesz czyjąś teściową ;)
Zobacz również:
-
Dzień Babci i Dzień Dziadka – ciekawostki
-
Rola dziadków w wychowaniu wnuków
-
Porada psychiatry – jestem emerytką, ale jestem też babcią, czy podjąć dodatkową pracę?