Staniki stanowią przeszkodę – krzyczy męska część populacji! Kogóż bowiem nie denerwują stworzone zapewne przez szalonych naukowców zapięcia? Ale uwaga – 30 maja wrogowie biustonoszy mogą z radością podnieść głowę – dziś Międzynarodowy Dzień Bez Stanika!
Biustonosz, stanik czy biusthalter, to tylko nieliczne określenia na część kobiecej garderoby, którą codziennie używają miliony kobiet na całym świecie. Istnieje jednak taki dzień w roku, w którym przedstawicielki płci pięknej mogą odłożyć górną część bielizny i pozwolić sobie na odrobinę swobody…
Piersi można spokojnie uznać za jeden z wyznaczników kobiecości. Aby utrzymać biust w bardzo dobrej kondycji, Panie muszą regularnie o niego dbać. Jędrny i gładki stanowi nie tylko prawdziwą ozdobę, ale także przyciąga męskie spojrzenia Kiedy w takim razie należy mu się odpoczynek? Dzień bez stanika daje ku temu świetną okazję. Przynajmniej przez chwilę wszystkie Panie mogą dać odetchnąć swoim piersiom, pozwolić sobie na odrobinę przyjemności w tym właśnie aspekcie. Niestety wszystko co dobre, szybko się kończy. A raczej musi. Dzieje się tak, ponieważ stanik pełni konkretną funkcję. Dobrze dobrany, staje się nie tylko „przyjacielem”, ale także wpływa na zdrowie używających go Pań. Powinien odpowiednio podtrzymywać piersi, modelować je, jednocześnie nie powodując przy tym uczucia ucisku, zmęczenia oraz bólu. Nie można zatem „porzucić” go na długo.
Mężczyźni, z pewnością nie mieliby nic przeciwko podziwianiu oraz nieprzykrywaniu biustonoszem kobiecych piersi. Szczególnie w momencie, kiedy ich widok może dodatkowo wpłynąć na ich zdrowie. Ponoć według amerykańskiej badaczki Karen Weatherby, u mężczyzn, którzy przez dziesięć minut wpatrują się w atrakcyjny biust, poprawia się cyrkulacja krwi, co minimalizuje ryzyko wystąpienia zawału serca. Ponadto, już samo dotknięcie kobiecej piersi, jak się okazuje, może przynieść szczęście. Mężczyźni na pewno zgodziliby się z tą teorią A to wszystko dzięki, mieszczącej się w rosyjskim Batajsku płaskorzeźbie, przedstawiającej zarys kobiecej sylwetki z męską ręką położoną na jednej z piersi. Wystarczy tylko położyć dłoń na drugiej….
Niestety nie da się dokładnie oszacować czy Międzynarodowy Dzień Bez Stanika przyjął się wśród Polek. Z pewnością nie wszystkie panie wiedziały o tym wydarzeniu Nawet na popularnej „Stanikomanii” nie ukazała się stosowana notka, dotycząca tego tematu. Kobiety, które doskonale zdawały sobie sprawę z istnienia dnia bez biustonosza, miały stosunkowo ambiwalentne odczucia. Jednym ta idea przypadła do gustu, inne z kolei twierdziły, że kobiety są na tyle przyzwyczajone do swojej bielizny, że nie czują potrzeby celebrowania tego „święta”.
W takim przypadku Panom pozostaje nic innego jak jedynie próby wpatrywania się w kobiece piersi :)
W Międzynarodowy Dzień Bez Stanika dziewczyny na całym świecie dumnie pokażą swoje najbardziej krągłe atuty. A oto dwanaście wstrząsających prawd o piersiach!
1. Największe piersi na świecie mają rozmiar 85N
W 2009 roku Sheyla Hershey z Brazylii ustanowiła rekord Guinnessa w kategorii największych cycków. Po dziewięciu interwencjach chirurgicznych i wszczepieniu litru silikonu, jej biust osiągnął rozmiar 38KKK (polski odpowiednik – 85N). Tak gigantyczne piersi grożą eksplozją w każdym momencie, ale Hershey nic sobie z tego nie robi. Mało tego, ostatnia operacja stała się przyczyną rozstania z jej partnerem, który z troski o zdrowie o swojej dziewczyny zabronił dalszego pompowania balonów. Czyżby nie mógł ich już objąć dłońmi?
2. Istnieje organizacja walcząca o prawa kobiet do chodzenia topless
GoTopless to amerykańskie stowarzyszenie kobiet, które domagają się uchwalenia konstytucyjnego prawa pozwalającego paniom tak samo jak mężczyznom chodzić w miejscach publicznych bez zbędnej koszulki. Bezapelacyjnie, do samego końca popiera się ich działania, tym bardziej, że do swoich celów coraz częściej zwołują cieszące oko demonstracje.
3. Lewa pierś jest zazwyczaj większa od prawej
Nigdy nie zdarza się tak, żeby obie piersi były identycznego rozmiaru. W praktyce zawsze ta lewa jest odrobinę większa, ale różnica pomiędzy nimi jest tak niewielka, że aż niezauważalna. Zresztą, który z nas zwraca uwagę na to, czy mniejsza czy większa, jeżeli jest NAGA? Aha, sutki też się od siebie odróżniają – nie tylko wielkością, ale i kierunkiem (podniecenia).
4. Piersi to pierwsza rzecz, którą mężczyźni zauważają u kobiet
Nic nowego pod słońcem. Piersi to pierwsza rzecz, którą mężczyźni dostrzegają u dziewczyn i interesują nas o wiele bardziej niż ich pozostałe części ciała. Zanim jednak panie uznają ich za neandertalów bez krzty romantyczności mogą oni się łatwo usprawiedliwić – według badań amerykańskich naukowców to właśnie codzienne gapienie się na kobiecy biust (a nie śliczne buzie) przez pięć minut przedłuża im życie o pięć lat!
5. Mężczyźni również mogą karmić piersią
To na szczęście wyjątkowo rzadka sprawa, ale odkąd dorobiliśmy się gruczołów mlekowych, jesteśmy w karmić piersią. Zachodzi to jednak wyłącznie w przypadkach niewesołych, np. podczas kuracji hormonalnej lub w trakcie przyjmowania lekarstw przeciwko nowotworowi.
6. Angielki mają największe piersi w Europie
Z ankiety przeprowadzonej przez producenta biustonoszów, firmę Triumph wynika. że mieszkanki Zjednoczonego Królestwa szczycą się największymi piersiami na naszym kontynencie. Ponad połowa kobiet w Anglii nosi rozmiar D. Pozostałe miejsca na podium zajęły Dunki i Holenderki. Na przeciwległym biegunie są Włoszki, spośród których aż 68% ma rozmiar B. W rezultatach tej ankiety przynajmniej część wyjaśnienia exodusu Polaków na Wyspy!
7. Przeciętna pierś waży 0,5 kg
Troszkę matematyki: normalna, zdrowa pierś to dodatkowe pół kilograma do wagi kobiety. Zawiera w sobie ponadto 4-5 % całego tłuszczu w organizmie, a więc stanowi jakieś 1% całej masy naszych pań.
8. Piersi tyją
To nie jest dobra wiadomość. W wieku 20 lat biust składa się z tłuszczu, gruczołów mlekowych i kolagenu – substancji, która nadaje mu jędrność. Niestety, wraz z upływem czasu gruczoły się kurczą, a i poziom kolagenu w organizmie spada na rzecz tłuszczu. Dlatego też nie możemy radować się razem z wami wieczną elastycznością waszych piersi, tylko wspólnie martwimy nieuniknionym upadkiem ku podłodze.
9. Powiększanie piersi może prowadzić do samobójstwa
Kobiety, które wszczepiają sobie implanty trzykrotnie częściej pozbawiają się życia niż panie, którym taki pomysł nigdy nawet nie przyszedł do głowy. Według chirurgów może to być spowodowane ogólną szkodliwością silikonu dla organizmu. Psychologowie natomiast wskazują na to, że kobiety decydujące się na taki zabieg są bardziej podatne na problemy, które doprowadzają je do podjęcia tak drastycznego kroku.
10. Implanty mogą uchronić przed śmiercią
Zdołowanych poprzednim punktem uspokajamy – sztuczne cycki mogą także uratować życie! W taki właśnie niecodzienny sposób atak terrorystyczny Hezbollahu przeżyła pewna Izraelka. Wymierzony w jej klatkę piersiową pocisk zastopował właśnie silikon. Przeszczepionego dwa lata wcześniej bohaterskiego implantu niestety nie dało się odratować.
11. Powiększanie piersi to najpopularniejsza operacja plastyczna
Corocznie dwa miliony amerykańskich kobiet decyduje się na powiększenie swoich buforów. Na liście najczęściej wykonywanych zabiegów wszczepianie implantów zajmuje zdecydowanie pierwsze miejsce – przed korekcją nosa i odsysaniem tłuszczu. Kobiety ładują w siebie silikon przeciętnie w 34. roku życia.
12. W Hong Kongu można zdobyć magistra z biustonoszologii
Na tamtejszej politechnice otwarty został wydział badań nad stanikami, gdzie studenci uczą się, jak projektować i stworzyć biusthaltery. Po zakończeniu edukacji ich prace trafiają na rozmaite wystawy i wernisaże oraz, co oczywiste, do powszechnego użytku.
Niezaprzeczalnym faktem jest, że wpatrywanie się w zadbany kobiecy biust przedłuża życie. Wygląda na to, że kobiety zakładają staniki dla zdrowia mężczyzn. Z powodu rozciągania więzadeł i utraty jędrności przez skórę piersi w naturalny sposób opadają. Noszenie biustonoszy spowalnia proces naciągania skóry i więzadeł, powstrzymując w pewnym stopniu opadanie piersi.
Biustonosz stał się również symbolem stereotypów i męskiej dominacji, które sprowadzały role kobiet do prowadzenia domu i wychowywania dzieci. Stąd też wziął się mit o paleniu staników przez feministki. Okazuje się bowiem, że akt ten jest jedynie… dziennikarską kaczką. Biustonosze nigdy nie wylądowały na wielkim stosie mającym wyplenić (a dokładniej wypalić) samczą supremację.
Stanikom użyteczną funkcję wymyślili też Japończycy. Naukowcy z Kraju Kwitnącej Wiśni stworzyli biustonosz z wbudowanym panelem łapiącym i rozdzielającym energię słoneczną, dzięki któremu można będzie… naładować telefon komórkowy.
Co więc zrobią panie?
Czy Międzynarodowy Dzień Bez Stanika przyjmie się na dobre w kraju nad Wisła? Zdanie na temat są podzielone.
– To świetny dzień – cieszy się Gosia, studentka dziennikarstwa. – Dziś można zupełnie się wyluzować. Dosłownie! – żartuje.
Jej entuzjazmu nie podziela jednak Asia. – Polskie kobiety są tak przyzwyczajone do swojej bielizny, że święto to nie ma szans
się przyjąć – ucina.
– Gdybyśmy nie nosiły biustonoszy, panowie nie potrafiliby się na niczym skupić – ripostuje Asia, studentka historii sztuki. – Choć problemy z koncentracją miewają i teraz, nawet gdy je zakładamy – dodaje po chwili.
A zdaniem mężczyzn …
– W stanikach najbardziej nie lubię tego… że w ogóle są – wyznaje Stanisław, handlowiec jednej z wrocławskich firm. – Piersi wyglądają dużo lepiej bez nich – tłumaczy, uśmiechając się tajemniczo.
Jeśli brakuje nam śmiałości, a chciałabyśmy w jakiś sposób wziąć udział w światowym dniu bez biustonosza, pomyślmy o bardzo dyskretnej i dobrze dopasowanej bieliźnie. Nie bójmy się eksperymentować, czasem warto odrobinę zmienić swój styl, aby poczuć się niezwykle kobieco!
Zobacz również:
- 30 maja Dzień Bez Biustonosza
- Kilka rad jak dbać o biust
- Samokontrola piersi
- Ćwiczenia na piękny biust