Jak leczyć krótkowzroczność bez skalpela i okularów ?
Lawinowo rośnie liczba osób cierpiących na krótkowzroczność. Sprzyjają temu nie tylko czynniki genetyczne, ale również długotrwała praca przy komputerze, nieodpowiednia dieta oraz fakt, że rzadko odwiedzamy okulistę.
Krótkowzroczność staje się coraz częstszym problemem we współczesnych społeczeństwach, które spędzają długie godziny przed monitorami komputerów i ekranami tabletów oraz smartfonów. Dodatkowo jak pokazują wyniki badania przeprowadzonego przez CBOS dla Centrum Okulistycznego Nowy Wzrok, aż 37,6% Polaków od ponad dwóch lat nie poddało się badaniom wzroku.
Krótkowzroczność można leczyć różnymi metodami. Jedną z nich jest laserowa korekcja wzroku, która zyskuje coraz większą popularność w Polsce. Jest to bezbolesna i bezpieczna metoda mikrochirurgiczna przywracająca niemal natychmiastowo pełną ostrość widzenia. Nie każdy jednak może poddać się takiemu zabiegowi – wiek, niektóre schorzenia, nieustabilizowana wada wzroku lub obawa przed interwencją chirurgiczną stanowią istotną przeszkodę dla zastosowania tej metody. Nowoczesna okulistyka oferuje jednak rozwiązania, które są odwracalne i nie wymagają ingerencji w strukturę oka. Taką metodą jest ortokorekcja.
Innowacyjność tej niechirurgicznej metody polega na zakładaniu do snu specjalnych ortosoczewek, które okresowo przywracają krótkowidzom pełną ostrość widzenia. Przespanie w nich nocy gwarantuje prawidłowe widzenie na minimum 16 godzin, przy czym nie trzeba dodatkowo wspomagać się okularami. Ortokorekacja opiera się na bardzo delikatnym modelowaniu rogówki, która po zdjęciu soczewek utrzymuje nadany jej kształt. Nie jest to jednak zmiana nieodwracalna – po zakończeniu stosowania tej metody rogówka powraca do swojego wyjściowego stanu.
Ortokorekcja jest bezpieczną metodą, która bardzo rzadko wywołuje jakiekolwiek komplikacje. Obecnie wykorzystuje się soczewki ortokeratologiczne najnowszej generacji, które zapewniają odpowiednie dotlenienie rogówki w trakcie snu, a ich inwazyjność w strukturę oka jest minimalna. Zaletą tej metody jest fakt, że w przeciwieństwie do trwałych metod korekcji wzroku może być stosowana również u dzieci od 10 tego roku życia, często spowalniając lub zupełnie zatrzymując proces pogłębiania się wady wzroku – mówi lek. med. Robert Matusik z Centrum Okulistycznego Nowy Wzrok.
Krótkowzroczność w wielu sytuacjach może stać się przyczyną dyskomfortu, jednak metody stosowane obecnie w okulistyce pozwalają na przywrócenie dobrego widzenia nawet u osób, które nie chcą lub nie mogą poddać się interwencji chirurgicznej.