Hiperrealizm – sztuka, którą warto zobaczyć!

23 kwietnia 2012, dodał: Emilia Stasiak
Artykuł zewnętrzny

Czy to zdjęcie czy obraz a może rysunek? Aż trudno uwierzyć, że są ludzie, którzy mają tak niesamowity talent . Warto ich poznać i obejrzeć ich prace bo to coś wspaniałego.

Hiperrealizm to styl i kierunek w malarstwie i rzeźbie powstały w połowie lat 60. XX w., polegający na odtwarzaniu rzeczywistości nie bezpośrednio, lecz z fotografii i motywowany przekonaniem, że fotografia jest w stanie uchwycić zjawiska, które umykają nieuzbrojonemu oku.

Obrazy hiperrealistyczne odznaczają się niezwykle drobiazgowym odtwarzaniem detalu, ze szczególnym naciskiem na efekty lustrzane (odbicia życia ulicy w szybach wystawowych itp.).

Momentem triumfu hiperrealistów była wystawa sztuki Documenta w Kassel w Niemczech(1972). Wśród wystawianych tam prac fotorealizm cieszył się największym zainteresowaniem. Po kilku latach zainteresowanie tym kierunkiem osłabło.

Malarze fotorealistyczni, korzystając z założeń pop-artu, gloryfikują nieprzekłamaną rzeczywistość. Tematami malarskimi stają się wystawy sklepowe, samochody lub ich fragmenty, zdjęcia paszportowe itp. Wielu artystów rzutuje z pomocą epidiaskopu wykonane przez siebie fotografie na płótno, i maluje stricte według wyświetlanego zdjęcia. Do tego typu celów niezbędne jest absolutne mistrzostwo techniczne, choć z drugiej strony hiperrealiści byli oskarżani o wykonywanie „mechanicznej pracy” i odtwórczość.

Hiperrealizm wiąże się z nazwiskiem Richarda Estesa , który w 1967 roku przedstawił światu Foodshop – namalowany przy pomocy maleńkich plam. Był to „uszczegółowiony neoimpresjonizm”, nawiązanie do doświadczeń Seurata i Signaca, którzy z taką samą precyzją budowali świat malarski z drobnych dotknięć pędzla. Hiperrealiści porzucili jednak fascynację kolorem na rzecz absolutnego oddania prawdy.

Znani hiperrealiści


Marty Penter, posiadła niezwykły talent idealnego odtwarzania rzeczywistości przy pomocy swojego pędzla i farb. Cień na twarzy, kropla wody na ciele, powiew wiatru – wszystko jak prawdziwe. I nie doszukamy się tu ani kreski, która mogłaby wzbudzić jakiekolwiek podejrzenia.

Malarka pochodząca z Brazylii jest w stanie odtworzyć każdą codzienną sytuację z niesamowitą szczegółowością i realizmem. Patrząc na jej zalane słońcem obrazy wydaje nam się, że patrzymy na zwyczajną, czarno białą fotografię. To, czego się dowiadujemy, jest największym zaskoczeniem.

Marta Penter urodziła się w Porto Alegre w Brazylii w 1957 roku. Od najmłodszych lat była silnie związana ze światem sztuki. Ukończyła kilka kursów i szkół plastycznych. Po latach eksperymentowania z różnymi materiałami i technikami zdecydowała się na malarstwo olejne i akwarelę. Doszła w tej dziedzinie do niebywałej perfekcji.

Używając bardzo realistycznego języka wypowiedzi artystka bada tematykę współczesnej zbiorowej nieświadomości. Skupia się głównie na malowaniu ludzi, przy czym jej spojrzenie ma wyjątkowy i niepowtarzalny charakter i perspektywę.

Jej wielkoformatowe, hiperrealistyczne obrazy w niezwykły sposób traktują zagadnienia kobiecości i intymności. Pokazują piękno odkrytego, kobiecego ciała, które wcale nie musi gorszyć czy zawstydzać, wręcz przeciwnie – zachwyca swą wiotkością i delikatnością.

Omar Ortiz to prawdopodobnie najlepszy malarz  kobiecego ciała. Jego hiperrealistyczne obrazy, nie dość że są spore to jeszcze przedstawiają piękne kobiety przedstawione w bardzo zmysłowy sposób bez zbędnego wulgaryzmu. Operowanie światłem, idealne proporcje, trafione kolory. To wszystko powoduje, że prace Omara można spokojnie pomylić z wielkoformatowym zdjęciem, pięknych modelek. To prawdziwa sztuka.

Carole A. Feuerman jest amerykańską rzeźbiarką, która słynie z hiperrealistycznych prac z żywicy. Głównym tematem jej rzeźb są pływaczki. Widok ociekających z ich „skóry” kropel wody przyprawia o dreszcze i tym bardziej zwiększa wiarygodność woskowych postaci.

Szkot Paul Cadden – mistrz ołówka – Cadden zaczął rysować już w wieku siedmiu lat – zawsze było to jego marzeniem. Ćwiczył tak długo, aż doszedł w tej sztuce do perfekcji. Śmiało może dziś powiedzieć, że jest w stanie namalować dosłownie wszystko.

„Moja inspiracja pochodzi z wyrażenia: +zintensyfikować normalność+. Biorę przedmioty codziennego użytku i sceny z życia zwyczajnych ludzi, które wnoszą ze sobą bardzo dużo emocji. To może być bardzo piękne” – mówi o swojej pracy artysta.

Dodaje: „Najbardziej lubię robić portrety i poznawać historie ludzi, których maluję”

Narysowanie jednej pracy zajmuje Paulowi od 3 do nawet 6 tygodni, tym sposobem powstaje zaledwie kilka prac rocznie, jednak każda o wartości ponad 5000 funtów!

Roberto Bernardie- urodził się w Todi w roku 1974. Jest jednym z najbardziej uznanych współczesnych hiperrealistów. Jego pierwsze prace powstały już w połowie lat osiemdziesiątych. Bernardi od najmłodszych lat studiował techniki malarstwa renesansowego, co później okazało się nadzwyczaj istotne dla rozwoju jego własnej twórczości. Po ukończeniu studiów w  1993 przeniósł się do Rzymu, gdzie pracował jako konserwator w kościele San Fransesco a Ripa . Artysta wykorzystując fotografię przekształca ją na doskonały obraz rzeczywistości za pomocą tradycyjnej techniki malarstwa olejnego na płótnie. Jego obrazy z martwą naturą  znajdują się w wielu publicznych i prywatnych kolekcjach na całym świecie.

Zresztą zobaczcie sami i oceńcie ich mistrzowskie wykonanie!

Materiały: www.kultura.wp.pl, www.wikipedia.pl , www.portalwiedzy.onet.pl, www.translate.google.pl

Zobacz również:

  1. Sztuka w wymiarze 3D
  2. Sztuka użytkowa w brązie i aluminium
  3. Ikebana – sztuka układania kwiatów
  4. Polecane książki przez Czytelników




FORUM - bieżące dyskusje

Czy znacie jakiś ośrodek terapii na…
Pacjent musi jednak chcieć wyjść z nałogu, najlepsze osrodki nie pomogą bez jego chęci...
Częstochowa
Najszybciej można znaeźć pracę przez agencje pracy, oczywiście nie jakąś super, ale taką...
Fryzura a zawód
Wg mnie fryzura to drugorzędna sprawa, a o powadze świadczy zachowanie...
Jak urządzić łazienkę dla osoby sta…
Polecam też dobre punktowe oświetlenie jak ktoś ma problem ze wzrokiem...