Liczne eksperymenty naukowe dowodzą, że interakcje zachodzące pomiędzy zwierzęciem, a człowiekiem potrafią przynieść liczne korzyści obu stronom. Przebywanie z kotem może zmniejszać lęk, dawać poczucie bezpieczeństwa, a nawet łagodzić objawy depresji. Pytanie brzmi – co czuje wówczas nasz pupil ? W jaki sposób głaskać zwierzaka, aby sprawić mu przyjemność?
Dotyk głaszczącej ręki przypomina zwierzęciu matczyną bliskość. Takie doznania wiążą emocjonalnie dziecko z matką i pobudzają produkcję tzw. hormonów szczęścia. W sposób szczególny dostrzec to można u kotów, które dodatkowo „ugniatają” łapkami w miejscu. To tzw. „mleczny krok”, mający na celu uaktywnienie gruczołów mlecznych matki podczas karmienia. Takie zachowanie dostrzega się również u dorosłych kotów, gdyż ów nawyk z dzieciństwa utrwala się. Spokojnie siedzący, odpoczywający właściciel przypomina zwierzakowi jego mamę.
Naukowcy objaśnili, w jaki sposób należy głaskać zwierzę. Podczas badania analizowano, jak udomowione osobniki reagują na dotyk poszczególnych części ciała, a także porównywano reakcję zwierząt na bezpośredni kontakt dotykowy swoich właścicieli oraz obcych osób.
Według badaczy, w żadnym wypadku nie wolno głaskać kota po ogonie, ponieważ znajduje się tam wyjątkowo wrażliwa strefa czuciowa i dotyk w tym miejscu może rozdrażnić. W szczególności, chwytanie za sam koniuszek ogona wywołuje energiczne, nerwowe ruchy. Największą przyjemność sprawia im głaskanie w miejscu pomiędzy oczami, a uszami, a także drapanie podbródka, szyi i boków tułowia. Jeśli kociak odwraca się tyłem, można przeciągnąć ręką po jego grzbiecie i podrapać u nasady ogona.
Zdarza się jednak, że po kilku minutach mruczenia i zadowolenia nasz pupil nagle odwraca się i zaczyna gryźć. To dziwne i niespodziewane zachowanie oznacza, że ma już dosyć i należy przerwać głaskanie.Pamiętajmy, że kot żyjący z człowiekiem w atmosferze spokoju i szacunku, potrafi okazywać wdzięczność i przywiązanie.