> Flowerbullet napisał/a:
> No wlasnie w szamponach unikałam slsów, ale ogolem też chyba źle zrobilam że stosowalam takie po prostu zwykle szampony. Ostatnio mi znajoma podrzucila info ze sa tez jakies takie szampony z np. siarczkami czy wyciagiem z drozdzy i chyba byloby je warto sprawdzic, nie? Bo co prawda maści na stosowanie miejscowe mi pomagaja, ale potem i tak mam nawroty punktowo...
Co do szamponów to mozesz sprobowac, jest kilka dobrych z selenem, tylko ja bym je polaczyla od razu z jakas emulsja do ciala i plynem do skory glowy. Z reguly producent szamponu bedzie mial je też w ofercie raczej, a tutaj trzeba podchodzic wielopoziomowo.