Temat: Emocjonalna huśtawka w związku
Jak myślicie, w jakim wieku kobieta nie ma już ochoty tkwić na emocjonalnej huśtawce i zmienia coś w związku albo go kończy? U mnie krótko po 30-tce, już nadchodzi ten etap, gdy myślę że nie ma sensu na siłę trzymać przy sobie ludzi, którzy nigdy się nie zmienią. Po co poświęcać się dla kogoś, kto nie potrafi nic kobiecie dać w sensie duchowym, uczuciowym. Na co jej niedojrzały mężczyzna, któremu nie chce się być odpowiedzialnym i obecnym w związku?
Z obserwacji widzę, że panie po 40-50-tce tak myślą.
A jakie jest Wasze zdanie i doświadczenia?