Temat: Skarby Dolnego Śląska
Podobno na Dolnym Śląsku ukryte są skarby...
Według historii krążących w tej części Polski można się na nie natknąć podczas rozkopywania ziemi pod budowę, remontów, ale także dysponując mapą lub ustnym przekazem o miejscu złożenia skarbów.
Kiedyś tereny te zamieszkiwali Niemcy i gdy w 1945 roku musieli je opuścić, wielu z nich ukryło dobytek, którego nie mogli lub z jakichś powodów nie chcieli zabrać. Kosztowności najbezpieczniej było zakopać.
Na terenach tych można dziś znaleźć głównie przedmioty użytkowe, wyposażenie domostw, garnki, koce, poduszki, ale również biżuterię, zegarki i inne cenne przedmioty. Po wojnie panowała tam istna gorączka złota ściągająca poszukiwaczy dosłownie zewsząd. Wielu szuka do teraz.
Niektórzy okazali się być potomkami właścicieli zakopanych dóbr, jak synowie niemieckiego ogrodnika, którzy pojawili się w Lubomierzu z mapką, gotowi do wykopania rodzinnego skarbu spod samotnego świerka. Niestety... nie zabrali ze sobą łopat. Ich poszukiwania udaremniono, ponieważ działali bez zezwolenia, a rzeczywiście odnalezione przedmioty znalazły się w muzeum.
Historie o ukrytych majątkach krążą i rozrastają się do rangi legend. Pobudzają wyobraźnię, prowokują też różnego typu oszustów do manipulowania ludźmi i wykorzystania ich chęci wzbogacenia się, ale intrygują także poszukiwaczy przygód, pisarzy, historyków.
Czy znacie jakieś opowieści o ukrytym złocie?