długość związku (Strona 9 z 19)

kobieta zawsze ma więcej serca do dziecka, w końcu je nosiła w sobie 9 miesięcy... A facet udaje ze nic nie potrafi zrobić przy dziecku i ma spokój. Same przyjemności mu zostają

Chlubny wyjątek, który potwierdza regułę... Gdzie takiego ustrzeliłaś?

[quote=Sandra]co do facetow i tego ze jak sie dziecko urodzi facetowi to chce przy nim byc zaszlam w ciaze z moim bylym i co... zostawil mnie od kad bylam w ciazy wszytsko zaczelo sie pieprzyc wiec nie gadajscie ze facet chce byc przy dziecku chce sie nim tylko pochwalic i nic przy nim nie rbic tylko lezec i odgladac TV taka prawda...ale za to moj obecny maz jest wspanialy choc wlasnie tego najgorszego pierwszego czasu z dzieckiem nie spedzal bo sie nie znalismy ale mysle ze tez by tak do tego podchodzil z dystansema nie lgnal i chcial byc z dzieckiem...:/[/quote]
Mój facet zawsze robił przy dziecku tyle co jego żona. Całe osiedle huczało przez to od plotek i ludzie go zaczepiali na ulicy pytając:"Gdzie masz żonę, dlaczego wszystko sam robisz."
Ona zawsze miała w #%@$ dziecko, chodziłojej tylko o to żeby na dzieciaku zarobić. Tak zresztą do dziś jest. Nie robi wszystkiego, zeby dziecko odzyskało zdrowie, bo nie ma pracy a za chore dziecko bierze pieniądze.

Niech też się schla, w końcu trzeba mieć coś z życia

[quote=niechcemisie]Krąży mnóstwo mitów. Że na stojąco albo w ciemności nie można zajść. Że jak mężczyzna spuści się na zewnątrz to nic się nie stanie - wiele osób nie ma pojęcia co to jest preejakulat, że zawiera plemniki i może bez wytrysku dojść do zapłodnienia. Albo że w czasie okresu nie zajdzie się w ciążę, bzdura.[/quote]
Skad takie mądrosci wytrzasnęlaś??? ktos w to jeszcze wierzy????

A mój nie opijał córki. A znalazłam go 100 km od mojego domu.

Co to za wioska? Czyżby Kopydłowo z popularnego kiedyś programu kabaretowego?

Żartowałam oczywiście; mentalność jednak tam była podobna...

A w mieście to skąd ludzie się wzięli? Ze wsi:)

Ale sie tu nadowiaduje rewelacji... Idę sie smarować

[quote=Caroline]Ale sie tu nadowiaduje rewelacji... Idę sie smarować [/quote]
To może być baaaaaardzo podniecające widowisko dla faceta.

Wmawiałabym mu, zresztą zgodnie z prawdą, jaki wpływ na dziecko ma stres matki i nawet wpędziła w poczucie winy gdyby trzeba było, że dziecko może się chore urodzić.