Odp: długość związku
Niekiedy są tak zaślepione miłością, że gdy partner powie, że maluch uderzył się o szafkę to ślepo w to wierzą.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 9 10 11 12 13 … 19 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Niekiedy są tak zaślepione miłością, że gdy partner powie, że maluch uderzył się o szafkę to ślepo w to wierzą.
Same siebie oszukują... ja chyba jestem zbyt zagorzałą realistką, żeby wierzyć w to że on się kiedyś zmieni na lepsze
Niby tacy to już się nie zmienią...
Byłabym zaskoczona gdyby nagle damski bokser stał sie zrównoważonym odpowiedzialnym człowiekiem. Agresję trudno wykorzenić.
Chyba że z wiekiem złagodnieje.
Aha, jasne... może jako 70-letni staruszek będzie po prostu bał sie swych dzieci, którym dał sie we znaki... Wtedy to one będą silniejsze!
Właśnie czyli złagodnieje i sie przestraszy
jakby mógł to by szalał dalej, ale strach go powstrzymuje. A więc nie złagodnieje tylko straci "środki ekspresji"...
[quote=summerlove]Chyba nie tylko na wsi... Wszędzie pokutuje przekonanie, że do tzw. porządnych ludzi policja nie przyjeżdża. A kto nie chce chodzić za 'porządnego"?[/quote]
Cóż, ludzie są świnie i pożywki świniom się nie powinno dawać. Dopóki będą wykorzystywać wszystko żeby zrobic sensację tak będzie. Ale z drugiej strony ja olewam co "tacy" powiedzą o mnie, bo ja mam o nich jeszcze gorsze zdanie.
[quote=summerlove]uzależnienie raczej - psychiczne i czasem też materialne. Albo - dla dzieci, żeby miały ojca. Ale co to za ojciec![/quote]
Otóż to właśnie!
[quote=summerlove]Byłabym zaskoczona gdyby nagle damski bokser stał sie zrównoważonym odpowiedzialnym człowiekiem. Agresję trudno wykorzenić.[/quote]
Cuda się zdarzają, raz na milion przypadków.
Pytanie gdzie są sąsiedzi lub nauczyciele bitych dzieci?
Dzieciaki czasem trzymają się takich rodziców, którzy piją i biją oboje - dzieciaki i siebie nawzajem. Chodzą, zbierają butelki i złom, żeby przynieść im pieniądze.
Nie zawsze w szkole wiedzą co się dzieje u dzieciaków w domu....bo dzieci wstydzą się przyznać....a sąsiedzi wolą zająć się swoimi sprawami.
[quote=niechcemisie][quote=summerlove]Chyba nie tylko na wsi... Wszędzie pokutuje przekonanie, że do tzw. porządnych ludzi policja nie przyjeżdża. A kto nie chce chodzić za 'porządnego"?[/quote]
Cóż, ludzie są świnie i pożywki świniom się nie powinno dawać. Dopóki będą wykorzystywać wszystko żeby zrobic sensację tak będzie. Ale z drugiej strony ja olewam co "tacy" powiedzą o mnie, bo ja mam o nich jeszcze gorsze zdanie.[/quote]
Ja też nie przejmuję się tym, co inni powiedzą o mnie!
Jakby tak człowiek chciał się wszystkimi opiniami przejmować, to by się załamał. Cóż, każdy ma prawo do swojego zdania, ja z tego prawa w pełni korzystam i nie zamierzam go odmawiać innym.
[quote=emilia_s292]Nie zawsze w szkole wiedzą co się dzieje u dzieciaków w domu....bo dzieci wstydzą się przyznać....a sąsiedzi wolą zająć się swoimi sprawami.[/quote]
No właśnie, dopóki społeczeństwo będzie uważało, że łamanie konstytucji, łamanie praw człowieka i łamanie praw dziecka oraz ludzka krzywda i niesprawiedliwość, premoc względem dzieci to nie ich sprawa to tak będzie. Dopóki ich własnego dziecka to nie spotka.
[quote=niechcemisie]Jakby tak człowiek chciał się wszystkimi opiniami przejmować, to by się załamał. Cóż, każdy ma prawo do swojego zdania, ja z tego prawa w pełni korzystam i nie zamierzam go odmawiać innym.[/quote]
A moja bratowa to taka jest fałszywa, że potrafi ze mną rozmawiać a za chwilę iść do koleżanki i "d...e mi obrobić". Jak ja jej nie cierpię! Tolerują ją tylko dlatego, że jest zoną mojego brata!!!!
Najłatwiej poznać taką/takiego po tym, że obgaduje innych. Jak ktoś jedzie przy mnie po osobach, z którymi się lubi kiedy są w pobliżu, to wiem, że nie odejdę na 10 metrów jak zacznie tak samo gadać o mnie.
A przez takich ludzi to zazdrość przemawia... to jest okropne!
I nuda. Bo są zbyt puści, żeby zająć się czymś pożytecznym. siedzą tylko na ławkach i w oknach żeby plot jak najwięcej zebrać.
Ale moja bratowa ma dwoje małych dzieci a zawsze zna najnowsze plotki. Potrafi o 22 wyjść z maluchami do sklepu, po ta żeby czegoś się dowiedzieć....nie ma w ogóle skrupółów....mamę zabierała karetka bo była w strasznym stanie a ona przyjechała i się wpycha do domu żeby wszystko widzieć...my jej kazalismy wyjść ale ona uparta a potem wszystkim gadała co mówił lekarz itp.
Towarzyska, rozmowna, zawsze pierwsza na miejscu zdarzenia, dyspozycyjna (z dziećmi do sklepu o 22.00), pojemny umysł do gromadzenia i przetwarzania informacji - byłaby z niej świetna dziennikarka.
Tylko, że ona często nie trzyma się faktów i bardzo ubarwia wydarzenia.
[quote=emilia_s292]Nie zawsze w szkole wiedzą co się dzieje u dzieciaków w domu....bo dzieci wstydzą się przyznać....a sąsiedzi wolą zająć się swoimi sprawami.[/quote]
myslę że wstyd przychodzi z wiekiem, na początku (w podstawówce) myślą że to normalne, że tak jest u każdego
a dopiero potem, jak poznają domy kolegów zaczyna się wstyd i milczenie
Strach pomyśleć co będą w swoich związkach wyprawiać jak dorosną i ilu ludzi będzie przez nich cierpieć.
Strony Poprzednia 1 … 9 10 11 12 13 … 19 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź