Summerlove, cieszę się, że już po wszystkim
Też wiem, jak to boli, ale jakoś nawet teraz, kiedy również mam to od daaaaawna za sobą, Twoje słowa są i dla mnie pocieszające. Człowiek w takiej sytuacji czuje się jakby był jedyną cierpiącą na całym świecie osobą, a prawda jest taka, że inne kobiety też przez to przechodzą. I że wygrywają. Trzeba przez to przejść i poczuć się na koniec tak dobrze jak Ty, ale niestety, przeskoczyć się nie da do tego stanu. I chyba najważniejsze w Twojej wypowiedzi słowa to te: "(...) nie martwcie się - to minie
"