Odp: tusz do rzęs
Co do sióstr to sama bym je za granicę wysłała, żeby mi z oczu zeszły. Nie dogadujemy się, ale rodziców mam fajnych.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Co do sióstr to sama bym je za granicę wysłała, żeby mi z oczu zeszły. Nie dogadujemy się, ale rodziców mam fajnych.
Ja za moją małą Siostrzyczką, to bym najbardziej tęskniła...
niechcemisie, nie zazdroszczę. ale z doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że warto jednak pielęgnować te relacje i starać się je odbudować, niestety moja ciocia ze swoją ŚP siostrą nie zdążyły , moja mama ze swoją siostrą też nie żyją najlepiej , a ja widząc to staram się żeby moje kontakty z siostrami były jak najlepsze, fakt faktem bywa w życiu różnie, raz się kłócimy a raz śmiejemy. Nie raz byłyśmy w poważnych konfliktach takich ''na zawsze'' ale maksymalnie tydzień i to z ledwością się wytrzymywało w takim gniewie. W końcu mamy tylko siebie.
Ninek, ja też jednak zgrane rodzeństwo to skarb
ja mam i brata i siostrę - teraz jest OK, żyjemy w zgodzie i sobie pomagamy, ale bywało różnie - szczególnie w czasach, gdy wszyscy mieszkaliśmy pod jednym dachem
Młoda... Ja mam Siostrzyczkę 18 lat od siebie młodszą... I jest moją ulubienicą... Traktuję ją jak swoje własne dziecko i jestem do niej ogromnie przywiązana... Z braćmi niestety nie mam aż tak dobrych kontaktów...
Ninek, fajnie masz, podejrzewam , że jakby moja siostra była młodsza o 18 lat też traktowałabym ją jak swoje dziecko a tymczasem u nas jest różnica między mną a starszą siostrą 4 lata , a mną a młodszą 3 lata, więc w sumie niewiele ale moją młodszą siostrę traktuje jakby miała 5 lat - serio , a jak ma gdzieś iść na imprezę to chyba bardziej się o nią boję niż rodzice
Dziewczyny, ale nam się zrobił off top. z tuszy na USA z USA na rodzeństwo , ciekawe na czym się zakończy ta konwersacja
Banem?
Grupowym w dodatku. Ktoś musi założyć temat i można przenieść posty.
JMoje siostry są totalnie inne, nie miałybyśmy nawet 0o czym rozmawiać, inne światy, inne zainteresowania, sposób bycia, wygląd, wszystko.
U nas to dosyć częste zjawisko
Ja tam nie widzę w tym nic złego, bo i tak wszystko zaczyna się od tuszu, wystarczy spojrzeć na początek zbaczania z drogi
no właśnie - a moja siostra nie używa tuszu do rzęs
niechcemisie, ja i moje siostry też się różnimy od siebie diametralnie, ja cicha, bardzo emocjonalnie podchodząca do wszystkiego i rozdarta, a moja starsza siostra np. sprawia wrażenie osoby która wszystko ma głęboko w D* , głośna ale nie krzycząca,wredna czarnowłosa niewiasta,a moja najmłodsza to już w ogóle inna inność, co jej leży na sercu to powie, cicha jak mysz pod miotłą, mała drobna blondyneczka. Zawsze znajdowałyśmy i znajdujemy wspólny język - pomimo tego, że się różnimy niesamowicie.
Co do tuszy to używają moja najmłodsza ledwo muska tuszem rzęsy bo nie lubi takiego dla wszystkich normalnego, a dla niej zbyt ordynarnego efektu, a moja starsza to ma rzęsy do nieba i tak je potrafi umalować, że może nałożyć nawet i 10 warstw i nic jej się nie sklei - to tak coby w temacie było ))
ku mojemu zdziwieniu ostantio kupiwalam tusz do rzes inglota wydluzajacy i podkrecajacy rzesy i jestem bardzo zadowolona. Ku mojemu zdziwieniu bo jakos nigdy tusze inglota mnie nie przekonywaly a ten jest bardzo fajny.
oo nigdy się nawet nie przyglądałam tuszom z inglota. Danka , mogłabyś podać nazwę tego tuszu i jego cenę?
hehe akurat wczoraj przechodziłam koło stoiska Inglota i zobaczyłam tusze i tak mi przeszło przez myśl, że nigdy nie słyszałam, żeby ktoś się o nich wypowiadał czy je miał... a dziś wchodzę na forum i jest post
nie jestem fanką wodoodpornych tuszy.
Bayeczka - też nie lubię wodoodpornych, sklejają mi tylko rzęsy i nic poza tym.
[quote=Ninek]hehe akurat wczoraj przechodziłam koło stoiska Inglota i zobaczyłam tusze i tak mi przeszło przez myśl, że nigdy nie słyszałam, żeby ktoś się o nich wypowiadał czy je miał... a dziś wchodzę na forum i jest post [/quote]
takie opinie są naprawdę cenne, bo to co napisze producent o swoim produkcie, to akurat można śmiało podzielić przez 10
ja używam tylko wodoodpornych, bo bardzo mi łzawią oczy
[quote=justyna][quote=Ninek]hehe akurat wczoraj przechodziłam koło stoiska Inglota i zobaczyłam tusze i tak mi przeszło przez myśl, że nigdy nie słyszałam, żeby ktoś się o nich wypowiadał czy je miał... a dziś wchodzę na forum i jest post [/quote]
takie opinie są naprawdę cenne, bo to co napisze producent o swoim produkcie, to akurat można śmiało podzielić przez 10
ja używam tylko wodoodpornych, bo bardzo mi łzawią oczy[/quote]
oj dokładnie... a możesz polecić jakiś dobry, wodoodporny tusz?
a ja ciągle szukam tego idealnego - wodoodpornego
niestety, nie mogę polecić, bo używam różnych - raczej tańszych niż droższych, także nie mam swojego ulubionego
oj szkoda bo ja w sumie nigdy nie używałam wodoodpornych, a chciałabym na zimę kupić jakiś, który by się nie kruszył i który by się nie odbijał pod okiem... Ale nie mam pojęcia jaki to miałby być...
[quote=Ninek]oj szkoda bo ja w sumie nigdy nie używałam wodoodpornych, a chciałabym na zimę kupić jakiś, który by się nie kruszył i który by się nie odbijał pod okiem... Ale nie mam pojęcia jaki to miałby być...[/quote]
A nie wystarczy przez chwilę zmusić się do nie mrugania? Mi to pomaga uchronić się przed odbijaniem tuszu pod okiem.
Ale ja nie mam na myśli takiego odbijania podczas malowania czy tuż po... Tylko chodzi mi o to, że w ciągu dnia mi się kruszy tusz i przez to mam takie odbite pod oczami... Taką pandę... I strasznie tego nie lubię...
Oj, to niezbyt ciekawie. A masz tak z każdym tuszem? Bo mi się to nie zdarzyło, ale może kupiłaś tusz, który leżał im na magazynie w nieodpowiednich warunkach czy coś w tym stylu.
Nie wiem, ale bardzo często tak mam Ehh... Może faktycznie trafiam na jakieś felerne...
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź