Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Serdecznie zapraszamy do udziału w konkursie, w którym do wygrania są aromatyczne kosmetyki z serii Tutti Frutti od Laboratorium Kosmetyki Naturalnej Farmona - piszcie o swoich kosmetycznych odkryciach, których dokonałyście właśnie w tym roku, a 5 najciekawszych wypowiedzi nagrodzimy wspaniałymi zestawami kosmetycznymi!
Szczegóły konkursu:
[url]http://urodaizdrowie.pl/konkurs-na-forum-z-marka-farmona[/url]
Moje kosmetyczne odkrycie to płyn micelarny VICHY. Zwalcza wszelkie niedoskonałości jakie się pojawiają u mnie na twarzy od czasu do czasu, a do tego pozostawia skórę przyjemnie czystą i odświeżoną, gotową na przyjęcie kremu. makijaż trzyma się na niej lepiej niż przy stosowaniu innych toników i ogólnie moja cera znacznie poprawiła swój wygląd, jest zdrowsza!
Moim odkryciem kosmetycznym jest mleko czekoladowe do kąpieli Farmona, z serii Sweet Secret - dostałam je n prezent i od tej pory do kąpieli używam tylko tego cudownego kosmetyku, który nie tylko pachnie, ale też wspaniale pielęgnuje skórę!
Na taki tytuł zasługuje na pewno krem do twarzy Hydrogenic Dr Eris, drogi, ale zupełnie inny niż te z drogerii za 20 zł... Po jego użyciu wręcz się czuje zmiany zachodzące w skórze, a efekt satynowej miękkości, nawilżenia i ujędrnienia odczuwalny od zaraz!
Zdecydowanie i bezapelacyjnie to serum Bioliq - u mnie spełniło wszystkie oczekiwania, jakie miałam po obejrzeniu reklamy i mogę je polecić każdej kobiecie, która chce skutecznego działania przeciwzmarszczkowego i wygładzającego, a nie tylko nawilżenia skóry.
Mojej ostatnie odkrycie kosmetyczne, to cudnie pachnący mus do ciała marki Farmona. Więcej o nim można przeczytać tu: [url]http://matkablogujaca.blogspot.com/2014/08/tutti-frutti-owocowo.html[/url]
Moim ostatnim odkryciem kosmetycznym jest zdecydowanie peeling do ciała "Czekoladowa Pokusa" Ekoa. Tak aromatycznie, kusząco i słodko pachnącego kosmetyku do pielęgnacji dawno nie miałam. Ale to nie wszystko, bo peeling oprócz obłędnego zapachu, ma rewelacyjne właściwości- pobudza krążenie, bardzo dobrze zdziera martwy naskórek, pozostawiając skórę mięciutką, gładką i w lepszej kondycji, a wspomnianym zapachem poprawia samopoczucie nawet w najbardziej pochmurne dni 
Moje kosmetyczne odkrycie roku to olejek do twarzy i ciała Joanny z serii Oleje Świata. Jestem raczej tradycjonalistką i do pielęgnacji twarzy zawsze używałam kremu. Na urodziny dostałam od męża olejek z makadamia Joanny. Pomyślałam skoro to prezent to trzeba używać i tak zaczęła się moja przygoda z tym cudem. Pierwsze co mnie urzekło to poręczne opakowanie z łatwym dozownikiem. Drugie to fantastyczny słodki zapach, który utrzymuje się długo po aplikacji. Kolejna rzecz, która mi się podoba to szybkość wchłaniania i brak tłustej warstwy na skórze, której się obawiałam. Po kilkunastodniowym stosowaniu kosmetyku na twarz stwierdziłam, że jest super. Buzia nawilżona, gładka, koloryt wyrównany. Postanowiłam przenieść go na inne partie ciała. Zaczęłam stosować olejek na rozstępy pociążowe oraz bliznę po cesarskim cięciu. Rozstępy się rozjaśniły. Skóra stała się sprężysta i nawilżona a blizna po cesarce wygładziła się i nie jest już taka czerwona. Podsumowując. Niedługo mija ro odkąd używam tego cudu i będę używać go jeszcze długo. Produkt baardzo wydajny. Do tej pory zużyłam prawie dwie buteleczki 100ml. ?W ofercie jest jeszcze olejek migdałowy oraz arganowy, który planuję zastosować na włosy. Dla mnie ten kosmetyk to HIT 2014.
Mój nr 1wśród kosmetyków, które poznałam dopiero w tym roku, to olejek do kąpieli Bielenda zielona herbata+ trawa cytrynowa. Dzięki niemu, nawet po najbardziej męczącym dniu czuję się jak nowo narodzona, bo piękna woń, która wypełnia łazienkę, błyskawicznie poprawia humor i daje uczucie totalnego odprężenia. Odzyskuję energię do życia i działania, a do tego mam wrażenie, jakbym przebywała w dżungli amazońskiej wśród czystej, nieskażonej ludzką cywilizacją przyrody:)
Moje odkrycie kosmetyczne uratowało mi włosy przed kompletną klapą i to dosłownie. Odżywka odbudowująca Pharmaceris - H-Sensitonin sprawiła, że wreszcie nabrały takiego wyglądu, którego nie muszę się wstydzić i nie mam już problemów z układaniem fryzury, a więc to produkt, który ma same plusy i moją dozgonną wdzięczność!
P.S. Dzięki, Kasiu, że mi ją poleciłaś:)
Moim odkryciem są perfumy Le Soft Perfume [Zazou].
Są to pierwsze perfumy w sztyfcie jakie miałam w swoim życiu. Musze wam powiedzieć, że bardzo ciekawe rozwiązanie. Nakłada się je niezwykle łatwo. Forma sztyftu daje mi gwarancję, że się nie rozbiją gdy moja torebka znów runie z hukiem na ziemię.
Zapach mają delikatny, subtelny, bardzo ciekawy. Dla mnie jest to połączenie owoców cytrusowych. Gdy wchodzimy do pomieszczenia jest dobrze wyczuwalny przez osoby znajdujące się w nim. Utrzymuje się około pół dnia.
Mają cudowne opakowanie. Sztyft łatwo się wysuwa i się nie łamie. Kolejny plus to naturalne składniki z jakich są zrobione. Dla mnie to ogromny plus ponieważ im mniej chemii tym lepiej.
Pierwsze perfumy w sztyfcie jaki miałam i odrazu skradły moje serce.
Le Petit Marseillais - żel o zapachu mandarynki i limonki - to prawdziwa eksplozja aromatu, który zniewala i sprawia, że chcemy więcej, częściej i intensywniej odczuwać tę przyjemność płynącą z kąpieli czy prysznica w jego towarzystwie!
Moim odkryciem jest kamuflaż firmy Pierre Rene- tani, wydajny a co najważniejsze skuteczny. Bardzo dobrze maskuje cienie pod oczami, wygładza skórę. Z jego pomocą można również podkreślić rysy twarzy a nawet odrobinkę ją wyszczuplić. Do tego uwielbiam również serię Eveline z olejkiem arganowym -czy to balsam do ciała czy odżywka do włosów. Wszystkie są świetnie, dobrze nawilżają, regenerują i odbudowują. Przy tym wszystkim są wydajne, w niskiej cenie. Pięknie pachną działając nie tylko na ciało ale również zmysły.
Moje odkrycie kosmetyczne tego roku to olejek macadamia do włosów od Hask. Trafiłam na niego kompletnie przypadkiem, z zaciekawieniem musiałam go koniecznie wypróbować. To było to! Miłość od pierwszego użycia;) Włosy po nim stają się miękkie, błyszczące, łatwo się rozczesują, przy tym nie ma uczucia ciężkości czy efektu przetłuszczonych włosów, a do tego ten zapach... mmmm.... Olejek w swoim składzie posiada liczne składniki odżywcze i niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, które pomagają utrzymać włosy miękkie, lśniące i elastyczne. Przeznaczony jest dla włosów suchych i zniszczonych.
Moje odkrycie kosmetyczne to zestaw ziaja z liśćmi manuka. Tonik, żel z peelingiem i krem z kwasem idealnie rozprawili się z moimi wypryskami i dzięki nim jestem wolna od tych przykrości. Kosmetyki dodatkowo są łatwo dostepne i po przystępnej cenie.
Moim odkryciem tego roku jest linia profesjonalnych kosmetyków [url]http://www.topestetic.pl/genosys[/url] . Są to dobre kosmetyki z dobrą opinią.
Moim odkryciem jest olej kokosowy - zastępuje wiele kosmetyków, a do tego jest całkowicie naturalny i nadaje się też do wykorzystania w kuchni:) Tyle zalet w jednym słoiczku!
Moim odkryciem kosmetycznym tego roku jest a raczej są produkty z firmy Ziaja seria liście manuka do skóry normalnej tłustej i mieszanej. Jest to genialna seria polecam ja bardzo serdecznie wszystkim którzy tak jak ja męczą sie z zaskórnikami . Urzekły mnie najbardziej dwa produkty z tej serii pierwszy to pasta do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom która odblokowuje pory z nadmiaru sebum , ma delikatne właściwości ściągające i złuszczające , zapobiega powstaniu zaskórników a także przygotowuje skóre do zabiegów pielęgnacyjnych i przywraca skórze naturalną równowagę i świeżość . Ma także bardzo przyjemny lekko miętowy zapach . W swoim składzie posiada substancje czynne takie jak ekstrakt z liści Manuka o działaniu antybakteryjnym , ściągająco-normalizująca zielona glinka i aktywna baza myjąca . Drugim produktem jest krem nawilżający z tej samej serii z liśćmi manuka . Jest to nietłusty bardzo lekki kremik z filtrem ochronnym SPF 10 . Posiada w swoim składzie substancje czynne oczyszczające takie jak ekstrakt z liści Manuka , ściągająco-łagodzący glukonian cynku a także normalizujący kwas oleanolowy. Posiada również substancje czynne głęboko nawilżające w sklad których wchodzi biodostępna sól kwasu hialuronowego i alga brunatna Laminaria ochroleuca , jak również substancje czynne ochronno - korygujące : fotostabilne filtry UVA/UVB i wygładzający pigment balance. Poza tym krem reguluje prace gruczołów łojowych zmniejsza tłustość skóry oraz zapewnia efekt matujący , idealnie nadaje sie pod makijaż i również przepięknie pachnie. Zakochałam sie w tej serii jest to moja perełka jeśli chodzi o kosmetyki oczyszczające do twarzy .
Jeśli mam pomyśleć o 1 odkryciu kosmetycznym tego roku to tak naprawdę odkrycie to nastąpiło pod koniec roku, bo dopiero 2 tygodnie temu. Kosmetyczne odkrycie, o którym mowa pochodzi z Wielkiej Akcji Testowania, dlatego tak się cieszę, że wzięłam w niej udział! To Malinowy Krem do rąk Balneokosmetyki, którego zachwalam w moim poście: [url]http://www.goodtotry.pl/2014/10/balneokosmetyki-malinowy-krem-do-rak-na.html.[/url] Dlaczego to odkrycie? Bo rzadko trafia się na tak idealny produkt, który zachwyca pod każdym względem. Połączenie naturalnego składu, treściwej konsystencji, pięknego, wyjątkowego zapachu malin z doskonałym działaniem dla dłoni to chyba mówi samo za siebie. O kremie nawet nie trzeba pisać, bo sam się broni. To istny morderca stresu i napięcia przed snem. Odpręża i koi nerwy powodując, że można zasnąć w otoczeniu aromatu słodyczy i przyjemności, a sny są iście malinowe! Mój KWC 2014!
Moje odkrycie kosmetyczne roku to odżywka Pharmaceris - Intensywnie regenerująca do włosów suchych oraz zniszczonych. Jest ona fenomenalnym kosmetykiem, idealnym do suchych włosów, cudotwórcą, moim kosmetycznym hitem i odkryciem roku. Pozostanie w pielęgnacji moich włosów jako element obowiązkowy. Już na ten moment odczuwam strach, że jej ilość w opakowaniu maleje i zbliża się denko.
+ Doskonale, idealnie nawilża moje suche włosy,
+ Regeneruje,
+ Poprawia ich wygląd wizualny o 360 stopni,
+ Efekt utrzymuje się długo (nie jeden dzień, ani nie do pierwszego mycia) - stąd mój wniosek, że odżywka naprawdę ma właściwości regenerujące,
+ Włosy lśnią, są pełne życia, błyszczą,
+ Są elastyczne, odporne na uszkodzenia,
+ Pięknie się układają, rozczesują,
+ Włosy są sypkie i gładkie,
+ Jest ich wizualnie bardzo dużo,
+ Łuska włosa jest idealnie domknięta, śliska, miła w dotyku,
+ Włosy przepięknie pachną a zapach utrzymuje się bardzo długo,
+ Nie podrażnia skóry głowy, nie uczula,
+ Nie powoduje zbijania włosów w strąki,
+ Włosy nie puszą się po niej i nie elektryzują,
+ Wlosy wyjątkowo ładnie się po niej układają.
Odżywka ta moim zdaniem nie posiada minusów. Dla mnie jest to produkt idealny, doskonale dopasowany do potrzeb włosów suchych i zniszczonych. Działa na nie jak leczniczy kompres i opatrunek.
Moje włosy bardzo polubiły się z tą odżywką. Nie dość, że bardzo dobrze nawilża i dociąża, to powoduje,że są po jej zastosowaniu sypkie i błyszczące. Im dłużej jej używam, moje włosy są w coraz lepszym stanie. Absolutny hit w pielęgnacji, przełom, odkrycie i mój kosmetyk roku w jednym.
Polecam z czystym sumieniem!
Moim kosmetycznym odkryciem roku byl peeling cukrowy, mianowicie: cukier mieszamy z oliwa lub olejem tak by uzyskac konsystencje peelingu i dodajemy kilka kropel olejku w ulubionym zapachu-tak zwane przyjemne z pozytecznym, przyjemny zapach dla skory i aromaterapia w jednym 
skora jest naprawde gladka i do tego pachnie jak chcemy!! Z kosmetykow komercyjnych zakochalam sie w wazelinie dla dzieci firmy Lala's zakupionej w afrykanskim sklepie podczas mojej tegorocznej wizyty w Belgii. Jezeli ktos z Was mial przyjemnosc obcowania z czarnoskorymi przedstawicielami naszego gatunku to zapewniam ze to wlasnie w tej wazelinie tkwi caly sekret jedwabistosci ich skory poniewaz uzywaja jej na codzien po kapieli. Ja mam bardzo wrazliwa i sucha skore nie wspominajac juz o tym jak sie zachowuje po depilacji...dlatego polecam ta wazeline bo jest swietna!! Pozdrawiam.
Moje odkrycie kosmetyczne to olejek arganowy, który nawilża, pielęgnuję i zięki niemu, jak gwiazda się czuję. A jego zapach sprawia, że przenoszę się do egzotycznego kraju i czuję się jak w raju.
Czy Wy wszyscy wiecie,
jaki jest mój kosmetyczny hit tego roku na tym świecie?
Jest do czekoladowy koktajl do kąpieli,
który zawsze mnie rozweseli.
Jest on z BingoSpa
i szczęście mi zawsze da!
Kąpiel z nim bardzo mnie relaksuje
i dobrze się z tym czuję.
Składniki czekolady skórę wygładzają,
i w wysokim stopniu ją odżywiają.
Zapach czekolady na mym ciele się utrzymuje,
i długotrwałą świeżość powoduje.
Koktajl ten działa wyszczuplająco,
a nawet ujędrniająco.
Po nim wytwarzają się pozytywne endorfiny
i zawiera on cenne witaminy.
Skóra z toksyn zostaje oczyszczona,
a ja jestem w pełni zadowolona.
Z nim kąpiel jest przyjemnością,
a po niej czuję się pięknością.
Dla mnie odkrycie roku to mydło marsylskie CYTRUSY-ZIELONA HERBATA Le Chatelard, nie sądziłam ze jest aż tak wydajne, a w kąpieli tworzy aromatyczną pianę, aż szkoda opuścić wannę:) Zawiera wiele olejków roślinnych (m.in. mój ulubiony - ze słodkich migdałów), nadaje się do mycia twarzy, ciała i higieny intymnej, co znacznie ograniczyło ilość kosmetyków na mojej półce - i dobrze, bo lubię uporządkowaną przestrzeń prawie tak samo jak naturalną pielęgnację:)
Zdradzę Wam też, że poza kąpielą używam go do odplamiania tkanin i prania bielizny, a gdyby zdarzyło mi się zranić, to jego roztwór także pomoże odkazić skaleczenie!
Moim numerem jeden został Korund kosmetyczny do mikrodermabrazji firmy Natura Dla Piękna. .Nigdy żaden kosmetyk tak idealnie nie wygładził mojej skóry. Dodatkowo po trzy miesięcznym stosowaniu zniknęły u mnie blizny potrądzikowe,przebarwienia na skórze,zmiany po trądziku,moja cera nie jest już tłusta,zniknęły też rozszerzone pory i rozstępy,których miałam sporo po urodzeniu trójki dzieci.
Korund jest naturalnym kosmetykiem.miesza się go z balsamem do ciała i wykonuje peeling(masując ciało kolistymi ruchami).Polecam wszystkim-nie tylko osobom o cerze wrażliwej
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
