51

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

Moje odkrycie kosmetyczne to cynamonowy żel pod prysznic z olejkiem arganowym i imbirem od "PALOMY".
Jego zapach sprawia,
że już z rana nastrój szybko się poprawia.
Imbir i cynamon to korzenne połączenie
szczególnie w sezonie jesienno-zimowym bardzo sobie cenię.
Dzięki żelowi Paloma body SPA  moja skóra jest odżywiona
i odpowiednio nawilżona.
Ponadto moje ciało pachnie ślicznie,
a ja czuję się rześko i fantastycznie.

52

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

Moim odkryciem kosmetycznym jest... fakt, że kupowanie kosmetyków w drogeriach może sprawiać frajdę i istnieją inne marki poza AVON big_smile Odkąd w liceum została Konsultantką, w zasadzie przestałam kupować kosmetyki z innych firm, bo nie było w tym sensu, skoro mogłam sobie zrobić większe zamówienie. AVON był w zasadzie takim moim pierwszym doświadczeniem z kosmetykami kolorowymi, perfumami i o wiele większą gamą kosmetyków do pielęgnacji. I nawet, kiedy przestałam się bawić w Konsultantkę, to i tak kosmetyki zamawiałam u koleżanki. W tym roku coś się we mnie zmieniło, w zasadzie moja życie prywatne wykonało fikołka, a i ja zaczęłam zupełnie inaczej żyć (brzmi banalnie, a czuję, ze mogłabym o tym pisac esej!). I tak stwierdziłam, że czas zamienić kończące się kosmetyki, kosmetyki, którym w zasadzie data minęła i dokupić kilka nowych, których nigdy nie używałam, ale czemu nie. I tak najpierw zrobiłam listę, co tak naprawdę potrzebuję i ruszyłam do pierwszej lepszej drogerii (na R) big_smile I tak kupiłam nowy krem, nowy tonik, nowy żel do mycia buzi, balsam. Moim odkryciem kosmetycznym tego roku są po prostu inne firmy, w których kosmetykach powoli sie zakochuję! Nivea z balsamem pod prysznic, Kolastyna z żelem do mycia buzi, Ziaja i ogórkowy tonik (!), Garnier i krem do buzi. Dobrze, ale przydałoby się odnieść do jednego kosmetyku. Balsam do spłukiwania pod prysznic! To jest dla mnie hit nad hity, dla leniuszków. Ale w zasadzie nie na łatwości aplikacji chciałam się skupić, a na zapachu! Po kąpieli, gdy czuję zapach balsamu, w jakiś sposób przenoszę się w dzieciństwo, zapachy szamponu Johnson&Johnson, pewnego bezpieczeństwa i jakiejs takiej rodzinnej magii. Oj, są to bardzo subiektywne odczucia, ale uwielbiam tak właśnie pachnąć! A, i komary się mnie nie czepiają w nocy!

53

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

Zdecydowanie tegorocznym hitem jest olejek arganowy i wszelkie kosmetyki na nim oparte i cieszy mnie fakt, że jest tak popularny i wszechobecny. Mój hit, dołączył do niezbędnika czyli olejku kokosowego. W dzisiejszych czasach, miejskie życie wymusza na nas nawilżanie i natłuszczanie skóry. Dzięki nim, nawet w czasie ciąży nie miałam problemów z jędrną, gładką skórą.

54

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

Moje odkrycie kosmetyczne tego roku to Vinosource riche od Caudalie. Intensywnie nawilżający krem na bazie wyciągu z liści winogron. Może krótko o Caudalie. Caudalie to firma która zwróciła uwagę na kobiety pracujące przy winobraniu. Podczas zbierania winogron we Francji, kobiety w międzyczasie smarowały buzie łodygami i liścmi winorośli a ich twarze nie miały nawet oznak jednej zmarszczki. Ich skóra była odżywiona, jędrna, pełna blasku. Caudalie stworzyło więc szereg NATURALNYCH kosmetyków bazujących na wyciągach z liści winorośli, łodyg, pestek winogron. Moim hitem jest właśnie wyciąg z liści winogron. Świetnie nawilża na cały dzień, idealny pod makijaż, nawet następnego dnia budzę się ze świeżą nienapiętą skórą. Jak dla mnie produkt roku! Polecam Wam dziewczyny, wypróbujcie!

55

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

Zacznę pd mojej choroby... Jeszcze kilka miesięcy temu chodziłam po świecie zupełnie inna. Lekarze nie mogli znaleźć lekarstwa, gdy nagle w moich rękach znalazło sie to oto cudeńko. Zajęło miejsce honorowe na półce z kosmetykami. Tym cudownym, lekarstwem okazał się krem do rąk z firmy evree. Doskonale chroni moje dłonie, a skórki nie sprawiają mi już problemów! Skóra moich dłoni jest delikatna i wrażliwa. Krem głęboko odżywił i zregenerował skórę moich dłoni. Raz na zawsze zapomniałam o wysuszonych dłoniach! Dodatkowo cena to jedynie 8 złotych, a na promocjach damy radę złapac go za pięć złotych. Wreszcie moge cieszyć się pełnią życia. Zapomniałam o poprzednim zyciu. Pełnia sił odnalazłam właściwą drogę. smile
___________________
Część opisu powstała w celach humorystycznych smile

56

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

Moim odkryciem kosmetycznym tego roku jest olejek arganowy oil davines. Moje włosy są bardzo podatne na wszystko - puszenie, kręcenie (a właściwie to uwielbiają się nie układać). Odkąd ten olejek dostał się w moje łapki wystarczy 10 sekund wcierania ( które są niesamowitym doznaniem przy takim zapachu, aaah..) i gotowe. Włosy są miękkie, lejące, nie puszą się i nie są tłuste. Produkt jest na bazie samych naturalnych składników. Nie zostawia obklejonych rąk i można go stosować nie tylko do włosów. Dla mnie rewelacja!

57

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

Moim odkryciem kosmetycznym tego roku jest bezapelacyjnie serum korygujące do twarzy firmy Bielenda "Super Power Mezo Serum".
Jeśli cera robi Wam psikusy mimo że okres dojrzewania macie za sobą tak jak ja lub jesteście w jego trakcie jest to kosmetyk który musicie wypróbować!
Ponieważ moja cera jest trudna do ogarnięcia, często na niej goszczą niedoskonałości, dużo u mnie zaskórników, ropnych wyprysków, blizn potrądzikowych a przy tym jest mieszana przeszłam przez wiele specyfików do pielęgnacji ale żaden nie dawał takich efektów jak owo serum.
Po 1 nocy widać znaczną poprawę w wyglądzie buzi, stany zapalne są dużo mniejsze, szybciej się goją. Używane regularnie przez 3-4 tygodnie sprawiło że moja cera od 13 lat nie wyglądała tak dobrze! Wypryski pojawiają się rzadko, pory są oczyszczone w znacznej ilości, blizny rozjaśnione i wyrównane, strefa T jest znormalizowana, a strefa sucha nawilżona.
Idealny do stosowania na noc jak i pod makijaż (szybko się wchłania)
Opakowanie jest niezwykle wygodne (szklana buteleczka przez która widać ile produktu jeszcze mamy), pipetka dozuje precyzyjną ilość serum. Coraz lepsza dostępność.
Dla mnie to must have każdej strapionej buzi! Transformacja cery na naszych oczach.

58

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

Trądzik, tłusta cera, zaskórniki - zmora spędzająca sen z powiek... W konfrontacji z kolejnymi nowościami kosmetycznymi, które to w magiczny sposób obiecują nam nieskazitelną cerę niczym Natalie Portman w mgnieniu oka, bez wyrzeczeń, praktycznie bez wysiłku - pogłębiają naszą frustrację doprowadzając do płaczu ;( ;( Nawet jeśli utopimy miliony monet w morzu producentów cudotwórczych specyfików, zawsze pojawi się jakiś mankament jak miejscowe przesuszenie skóry, wcale nie takie super-matujące właściwości, zmiany skórne też jakoś niechętnie chcą nas opuścić. I tak w kółko! Doskonale znam ten problem, sama przetestowałam całkiem sporą ilość kosmetyków, ale w końcu znalazłam moje odkrycie roku!!! ZIAJA i seria z liściem manuka - cudo big_smile No i mam nadzieję, że nie tylko ro będę z niego zadowolona wink Super lekkie i naturalne kosmetyki w bardzo przystępnej cenie. Kwas migdałowy cudownie złuszcza mój gruby jak u słonia naskórek wink a krem przyjemnie nawilża nie zostawiając tłustego filmu smile ten na noc jest oczywiście silniejszy, ale przez to rano cera nie wymaga nawet korektora smile dodatkowo znacznie zmalała jej tendencja do przetłuszczania się smile Płacz, lament odeszły bezpowrotnie, a ja w końcu odrobię moje spłukane miliony monet big_smile

59

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

Moje kosmetyczne odkrycie tego roku to zdecydowanie produkty Neutral. Czy świadomie wysmarowałabym się ropą naftową? Nie! Czy z premedytacją wykąpałabym się w wannie wypełnionej chemią, sztucznymi substancjami, barwnikami i parabenami. Nie! To dlaczego do kurki wodnej używam tego kremu?-pomyślałam i cisnęłam buteleczką do śmietnika. Po paru godzinach wypełniony worek z mnóstwem innych pojemniczków wyszedł z domu, a z nim nowa ja, jakby inna, świadoma, pewna siebie pobiegłam do sklepów szukać produktów, o których tak wiele dobrego słyszałam. Kosmetyki i produkty Neutral to ukojenie dla zaniedbanej skóry, to delikatne promienie słońca o poranku, to letni deszcz i delikatna morska bryza otulające każdy skrawek mojego ciała. To po prostu odpowiedni wybór dla każdej świadomej kobiety XXI-go wieku, która dba nie tylko o siebie ale i o swoich najbliższych. Naturalnie, że cenię naturę!

60

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

Moje kosmetyczne odkrycie to olejek do kąpieli `Wiśniowe szaleństwo`Farmona Magic SPA Aromaterapia. Coś absolutnie obłędnego ! O czym tu się rozpisywać...? Po prostu doskonały rozpieszczacz zmysłów i ciała.

61

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

Moim odkryciem kosmetycznym tego roku jest linia kosmetyków do włosów Oxygen & Moisture firmy Dove. W skład wchodzą: szampon, odżywka, suflet (maska) oraz spray unoszący włosy u nasady. Początkowo sceptycznie podchodziłam do owej linii, jednakże po kilku użyciach - zakochałam się bez pamięci i nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji bez Oxygen & Moisture w mojej łazience. Cała linia ma cudowny zapach, przypominający produkty profesjonalne stosowane przez fryzjerów. Producenci nie kłamią - szampon dokładnie oczyszcza włosy i skórę głowy, odżywka nawilża włosy i sprawia, że są miękkie i łatwo się rozczesują, suflet głęboko wnika w strukturę włosa, a spray - będący wisienką na torcie - unosi włosy u nasady, dając spektakularny efekt push up. Dodatkowo - objętość utrzymuje się do 48h, co zawsze wydawało mi się bujdą na resorach. Moje włosy odżyły, nie są obciążone, jak to zdarzało się przy stosowaniu najróżniejszych kosmetyków nawilżających, cudownie pachną i kuszą objętością. Polecam i z ręką na sercu mogę przyznać, że mimo wielu nowości, jakie przyszło mi testować w tym roku - linia Dove Oxygen & Moisture to Święty Graal, spadający na nas jak grom z jasnego nieba, zmieniający nasze przyzwyczajenia o 180 stopni i przede wszystkim - przywracający wiarę w kosmetyki, których piękny opis na opakowaniu jest odzwierciedleniem w rzeczywistości.

62

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

Kosmetyk, który skradł moje serce w tym roku to olej kokosowy z cudownymi właściwosciami.Kocham kosmetyki naturalne nie zawierające parabenów i silikonów, wiec to cudenko bylo moim strzałem w 10 !
Warto zwrócić uwagę,który olej wybieramy. Najlepiej jeżeli olej bedzie  tloczony na zimno, NIE bedzie rafinowany i powinien byc eko :)wtedy otrzymujemy z niego wszystko to co najlepsze... mmm... przy czym obłednie pachnie świeżym kokosem!
Ma on zastosowanie w kosmetyce jak i w kuchni:)
Olej jest w postacì stałej ,ale w temperaturze powyżej 25 st. Celsjusza zamienia sie w ciecz. Spokojnie mozemy go rozpuścić w dłoniach.
Jest to pierwszy kosmetyk o tak szerokim zastosowaniu.
Ja osobiscie używam go do:
*olejowania włosow -staja sie miekkie, zdyscyplinowane i dobrze odzywione. Idealnie sprawdza sie do masażu skalpu glowy, pobudza krążenie i dobrze wplywa na cebulki włosow stumulujac ich wzrost.
* Idealny krem na noc -olej ma dzialanie wbrew pozorom antybakteryjne przy czym dobrze sprawdza sie na mojej trudnej i wymagajacej cerze, a rano po przebudzeniu buzka wyglada zdrowo i jest dobrze nawilzona .
* balsam do ciala- uzywany na wilgotne ciało zatrzymyje wiecej wilgosci w skórze przy czym pozostaje dobrze nawilzona  jedrna i gladka.
*najlepszy krem do spierzchniętych dłoni i łokci- z natury twarda skóra w tych miejscach staje sie jedwabiscie miekka i elastyczna.
*Nawilzacz do domowych maseczek jak i gotowców by "podkręcic." ich działanie.
*balsam do popękanych ust -  są zregenerowane, odzywione i pięknie sie błyszcza. Spokojnie zastapi błyszczyk.
*Od miesiaca piję go jako suplement diety-1łyżka stolowa dziennie. Regularne 'picie'  skutecznie nawilza skorę od srodka a spożywany z witaminami pozwoli na szybsze wchlanianie sie ich.
Używam go rowniez do ciast jak i smazenia...
Polecem każdemu ! 100% radości z korzystania.
Ja napewno sie z nim nigdy nienrozstane.
Produkt jest uniwersalny i naprawde skuteczny.
Jest to moj must have smile

63

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

Moim kosmetycznym odkryciem roku jest… pani Ania z jednego z warszawskich salonów kosmetycznych. Młoda kosmetolog, która właśnie otworzyła swój salon. Odważna, przedsiębiorcza, profesjonalna, a przy tym naturalna i kontaktowa. Dzięki niej mogłam przekonać się, na czym polega dobrodziejstwo kwasów AHA, mikrodermabrazji i depilacji laserowej. Nie dość, że moja cera jest teraz gładka i ma zdrowy koloryt, to jeszcze mam okazję porozmawiać z Panią Anią na temat istoty tych wszystkich zabiegów i tajników związanych z naturą skóry, starzeniem się i pielęgnacją.
A jeśli chodzi o kosmetyk, zdecydowanie regenerujący krem-serum do skóry twarzy i szyi na noc Revitacell. Drogie toto, ale warto. Efekt widać już po pierwszej aplikacji – doskonale rozświetla skórę, nadając jej zdrowy wygląd. Po mniej więcej miesiącu stosowania, skóra jest wyraźnie gładsza.

64

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

Moje odkrycie kosmetyczne tego roku to masło do ciała TUTTI FRUTTI o zapachu Wiśnia&Porzeczka. Jest WSPA-NIA-ŁE! Pachnie tak jak smakuje sok Tymbark jabłko&wiśnia, czyli mój ulubiony. W ogóle jak tylko je powącham to robię się głodna smile Zapach jest po prostu uzależniający <3 Konsystencja też jest idealna, co mnie naprawdę mile zaskoczyło, ponieważ używałam różnych masełek, ale niektóre były tak gęste, że aż niemiło było je rozsmarowywać na ciele. Z kolei balsamy do ciała były jak dla mnie za rzadkie. To nie jest ani za rzadkie, ani za gęste - no idealne jak już wspomniałam wink Nawet opakowanie mi się podoba smile Przypomina mi lato, dojrzałe owoce... i znów robię się głodna wink Jeśli chodzi o nawilżenie to nie mam żadnych zastrzeżeń. Nawilża jak trzeba i do tego pozostawia na skórze cudowny zapach. Nie no ja po prostu się w tym masełku zakochałam i tyle. Aż szkoda, że już mi się kończy sad Ale na pewno to nie koniec między nami i wypróbuję wszystkie warianty zapachowe smile

65

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

Moim odkryciem roku są kosmetyki z serii Vichy Idealia. Używałam z tej serii kremu pod oczy i kremu do twarzy. Moja skóra jest dobrze nawilżona, ma jednolity koloryt, nawet zauważyłam, że moje naczynka są jaśniejsze. Skóra wokół oczu stała się bardziej napięta, rozświetlona. Moja skóra na twarzy i wokół oczu ma w końcu zdrowy, świeży, naturalny wygląd. Zniknęło rysujące się na twarzy zmęczenie, pozbawiona blasku szarość skóry.

66

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

Karota skoro jesteś zachwycona kosmetykami z serii Vichy Idealia to teraz możesz zgarnąć za darmo w ich konkursie cały zestaw.  W konkursie trzeba opowiedzieć o swoich IDEALIACH o czyli sukcesach, pragnieniach, planach, celach i ambicjach. Do wyboru forma zdjęcia, filmu lub tekstu. Szczegóły oczywiście na ich stronie.

67

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

Moje kosmetyczne odkrycie tego roku to peeling gruboziarnisty, głęboko oczyszczający Lirene. Jako, że moja cera jest mieszana z widocznie rozszerzonymi porami wymaga dogłębnego oczyszczenia. Po użyciu peelingu skóra staję się aksamitna w dotyku, oczyszczona z martwego naskórka. A co najważniejsze nie podrażnia. Polecam smile

68

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

Moim kosmetycznym odkryciem tego roku jest kosmetyk, który jak przystało na prawdziwy Skarb ukryty jest wewnątrz Ziemi smile Ów Skarb zdążyłam pokochać tak mocno, że śmiało mogę nazwać go moim ulubieńcem. A wszystko to dzięki jego niezwykłym właściwościom i bogactwie dobroczynnych, naturalnych składników. Po jego użyciu moja cera jest promienna, gładka, ukojona, wyciszona a podrażnienia znikają! Tym tajemniczym kosmetykiem jest naturalna różowa glinka, z której robię maseczki na twarz. Taki przyjaciel, który doskonale rozumie moją cerę i jej potrzeby to prawdziwy Skarb smile

69

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

[quote=Hagia]Karota skoro jesteś zachwycona kosmetykami z serii Vichy Idealia to teraz możesz zgarnąć za darmo w ich konkursie cały zestaw.  W konkursie trzeba opowiedzieć o swoich IDEALIACH o czyli sukcesach, pragnieniach, planach, celach i ambicjach. Do wyboru forma zdjęcia, filmu lub tekstu. Szczegóły oczywiście na ich stronie.[/quote]
O dzięki, zgłosiłam się wstawiłam foto i opowiedziałam o tym z czego jestem najbardziej dumna smile mam nadzieję, że uda się wygrać taki zestaw kosmetyków, oj byłbym bardzo szczęśliwa smile W końcu też bym mogła spróbować serum z tej serii, jakoś zawsze się szczypie by go kupić.

70

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

Moje kosmetyczne odkrycie tego roku - [u]żel do mycia twarzy Physiogel[/u]
Odkąd pamiętam mam kłopoty z cerą - dzień bez "niespodzianki" na buzi jest dniem straconym smile Jeszcze kilka lat wstecz moja walka z trądzikiem opierała się jedynie na stosowaniu popularnych kosmetyków - właściwie to dla nastolatków.
Z czasem jednak - kiedy znalazłam się w błędnym kole:
[i]żele, peelingi -> chwilowa poprawa -> nadmierne wysuszenie skóry -> kolejny kiepski poranek z wypryskami na buzi[/i] - zaczęłam zastanawiać się nad typem własnej cery. I przechodząc już do rzeczy - kluczem do sukcesu okazało się być potraktowanie mojej buzi tak jak tego oczekiwała. Pożegnałam się z uporczywym świeceniem, suchymi skórkami. Używam zarówno żelu do mycia twarzy i kremu - standardowo rano/wieczór. Dla osób z trądzikiem nie jest to całkowitym rozwiązaniem problemu - ale przynosi genialną ulgę dla zmęczonej, ściągniętej skóry twarzy.
Gorąco polecam dziewczyny - na te większe i mniejsze problemy z cerą.

71

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

Moje odkrycie kosmetyczne tego roku to serum. Jeszcze do niedawna wydawało mi się, że serum to tylko i wyłącznie wysoce skoncentrowany kosmetyk w postaci kremu przeznaczony do skóry dojrzałej. Jakież było moje zdziwienie, gdy miałam okazję się przekonać, że dostępne jest i serum intensywnie nawilżające i serum regenerujące czy to do włosów czy paznokci a także serum bogate w tak cenne dla młodości  naszej skóry antyoksydanty. Muszę przyznać, że od momentu wypróbowania serum jestem naprawdę bogatsza w wiedzę dotyczącą sposobów radzenia sobie z niedoskonałościami urody :-)

72

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

Moim najlepszym przyjacielem został olejek arganowy Bielenda smile Pięknie, wręcz korzennie pachnie. Parę jego kropel ożywia moją twarz, ale nie sprawia że się świeci. Na dobre zażegnał wszelkie przesuszenia na mojej wrażliwej skórze, a najbardziej polubił się z moimi włosami. Stosowany jest do zabiegów olejowania, a także do częściowego nakładania na suche końcówki, aby 'scalić' je i dodać blasku, ale co najlepsze w tym olejku- subtelnego i złocistego wink Kojarzy mi się z leniwymi oparami dalekowschodniej łaźni, gdzie przenoszę się gdy olejek pozwala zrelaksować się mojemu ciału także podczas masażu.
Dosłownie- gorąco polecam.

73

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

Moje odkrycie kosmetyczne, które kompletnie zrewolucjonizowało moją pielęgnację włosów to maska dyscyplinująca profesjonalnej marki KEMON - produkt prosto z Italii.
Mam lekko kręcone włosy, które czasem ciężko zmusić do tego, by układały się po mojej myśli... Ta maska jako pierwsza sobie z nimi radzi lepiej ode mnie!!! Sprawia, że włosy nabierają sprężystości, są podatne na moje stylizacyjne pomysły, a do tego zachowują piękny blask i są przemiłe w dotyku... Mój narzeczony wprost nie może od nich oderwać rąk, a i ja teraz lubię ich dotykać i cieszyć się tą niespotykaną jedwabistą miękkością!

74

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

Moje odkrycie kosmetyczne roku 2014?
Było ich wiele, zaskakująco wiele w tym roku.
I mam ból głowy, bo na miano absolutnego hitu zasługuje więcej niż 1 produkt czy marka.
Nie potrafię wskazać jednego, ale udało mi się ograniczyć do 2 najważniejszych dla mnie:

Po pierwsze - mam paznokcie - dzięki odżywce Eveline 8 w 1 pierwszy raz w życiu mam paznokcie! Całe życie borykałam się z łamliwymi i rozwijającymi, i nie mogałam szans ich malować, a teraz mogę i testuję na sobie różne lakiery co sprawia mi nie lada frajdę  - [url]http://slightlygeek.pl/eveline-odzywka-do-paznokci-8-w-1/[/url]

Po drugie - znalazłam absolutny cud do cery z rozszerzonymi porami i to za bardzo niewielkie pieniądze. Dzięki serii Liście Manuki od Ziai, moja twarz jest znacznie gładsza, a makijaż lepiej wygląda. Zaś portfel jest wprost zachwycony smile - [url]http://slightlygeek.pl/kosmetyki-z-serii-liscie-manuka/[/url]

75

Odp: Moje odkrycie kosmetyczne tego roku

Z cerą bywa bardzo różnie. U jednych kobiet jest powodem do dumy, u innych prawdziwą zmorą. Ja poznałam jej złe oblicze - cera kapryśna jest, niewdzięczna i bardzo wymagająca. Za szczęśliwą kobietę uważać się może ta dama, która nie jest skazana na codzienną wojnę ze swoją skórą. Nikt nie lubi przecież sięgać po ciężko artylerię. O sobie wiem jedno - należę do tych walczących i dla mojej skóry leku odnaleźć nie mogę. Bywa ona bowiem za sucha, albo za tłusta, tutaj coś wyskoczy, tam jakaś różowa... a nie tylko moja półka, ale szuflada, kosmetyczka i każdy inny kącik pęka od niezliczonej ilości produktów, które mogłyby pomóc mojej skórze.. Ulala, najwięcej możemy tego znaleźć na półkach drogeryjnych, ale nasz portfel będzie kwiczał i piszczał ze smutku na każde słowo 'PROMOCJA'. Zdarza się jednak, że jakiś produkt skusi nas niezmiernie i nie pozwoli wyrwać ze swoich sideł. Ląduje więc grzecznie w koszyczku i przemierzamy z nim daleką drogę do kasy.
Kolejnym etapem jest testowanie, bo właśnie wtedy smarujemy, wklepujemy, nakładamy - jednym słowem robimy wszystko to, co producent nakazał umieszczając w krótkiej notce na malutkiej etykiecie.
Eureka! Nadchodzi czas, kiedy odkrywamy Święty Graal naszej toaletki, niezbędnik i wybawca w trudnych chwilach.  Taki produkt będzie dla nas przydatny, aż  'ten inny' nie zawróci nam w głowie. Podświadomie zdajemy sobie jednak sprawę, że gdzieś tam w odległej galaktyce, na nieprzemierzonych szlakach półek sklepowych znajduje się coś, czego jeszcze nie odkryłyśmy, a byłoby dla nas idealne.
Jako na kobietę przystało - lubię zmieniać zdanie, dlatego na mojej liście ulubieńców jest nieco ponad kilkanaście pozycji. Pomadeczki, kredeczki... ale jest jeden kosmetyk, który zawsze można znaleźć w mojej szufladzie, którego cena pozwala mi robić zapasy, a który zawsze będzie ratunkiem dla mojej cery. Gdy jeszcze do niedawana wspominałam o nim ludziom to w odpowiedzi słyszałam śmiech...
Cóż to takiego? Olej kokosowy - nietuzinkowy produkt, który stał się moim kosmetycznym niezbędnikiem.
Odkąd pamiętam szukałam czegoś, co będzie regenerowało moją skórę, nadawało jej gładkości niczym ta ze zdjęć gwiazd Hollywood. Będzie również nieziemsko pachniało i nie wystraszy mojego portfela.  Zupełnie nie widziałam gdzie szukać takiego magicznego produktu, aż zajrzałam do sklepu ze zdrową żywnością. Olej kokosowy to konsystencja stała o białym zabarwieniu. Można kupić go w słoiczkach, których rozmiar zależy już tylko od naszych oczekiwań - te malutkie nadadzą się w podróż, te większe zaszczycą toaletkę. Jestem maniaczką kokosowego zapachu od dawien dawna, dlatego ten kosmetyk powoduje, że mój węch wariuje z radości. Troszeczkę przypomina mi dzieciństwo i te wszystkie dziewczęce pomadki o kokosowym zapachu.
Co sprawia, że kocham go tak bardzo i stał się dla mnie numerem jeden? Zdecydowanie są to właściwości nawilżające. Najlepiej sprawdza się jako krem, i to nie byle jaki - ten z serii 'na noc' bym rano mogła przeglądać się w lustrze i cieszyć z wygładzonej, odpowiednio nawilżonej skóry. Oprócz tego jest moim rycerzem na koniu, najważniejszym ratunkiem dla spierzchniętych ust. Połączyłam odrobinę oleju kokosowego z cukrem i sokiem malinowym. Otrzymałam smaczny peeling do ust, który stosowany regularnie jest zamiennikiem drogich kosmetyków do regeneracji ust.
Czy to by było na tyle właściwości oleju kokosowego? Gdzieżby! Gdy potrzebuję produktu do demakijażu a mój płyn micelarny właśnie się skończył - mogę użyć właśnie oleju. Często przy demakijażu towarzyszyły mi takie objawy jak pieczenie oczu, różowe policzki i uczucie szczypania. Przy tym naturalnym składniku pozbyłam się takich problemów, a przyznać trzeba, że usuwa makijaż na medal.
Latem, gdy moja skóra nabierze opalenizny i gdy wylegując się na plaży nie będąc skazana na poparzenie - używam oleju koksowego jako balsamu by chronił przed nadmierną ilością słońca. Jest dobry nie tylko jako ten letni balsam, ale sprawdza się przez 12 miesięcy w roku. Tuż po nałożeniu cieszymy się gładką skórą.
To nie wszystkie zastosowania, bo olej kokosowy to idealna maska do włosów, odżywka do paznokci czy rzęs.... no i nie zapominajmy o jego głównym zastosowaniu - w kuchni.
Podobno dzięki masowaniu skóra utrzymuje sprężystość a masaż twarzy wykonany opuszkami palców wspomagamy krążenie i spowalniamy proces starzenia skóry. Właśnie do tej czynności przyda się olej.
Mogę nazwać go moim hitem, niezbędnikiem na bezludnej wyspie i produktem, który polecam każdemu. Oczywiście dbanie o naszą cerę nie ogranicza się tylko do jednego produktu, ale ten może stać się nieodłącznym elementem pielęgnacji. Jak nie pokochać tak cudownego oleju, który dba nie tylko o naszą twarz, ale również o całe ciało? Stał się on moim ulubieńcem, który gości w moim domu przez cały czas. Nie potrafię oprzeć się jego urokowi i zniewalającemu zapachowi. Aż dziw, że przechodziłam obojętnie obok tego cudu natury. Olej kokosowy to zdecydowanie moje odkrycie roku!