76

Odp: bezrobocie

dla tych którzy poszukują pracy polecam spróbować kontaktu z agencją zatrudnienia - agencje często mają dostęp do aktualnej rekrutacji w firmach, niekoniecznie ogłaszanej w internecie. Co więcej takie jak np. warszawska agencja   mają też sporo ofert pracy zagranicznej - dla opiekunek czy budowlańców.

77

Odp: bezrobocie

Wiecie ja to była bezrobotna około 1, 2 miesięcy i powiem tak wtedy myślałam załap każdą robotę ale wiecie teraz pracuje i nie mogę już mam chorego pracodawcę, który wymaga Bóg wie czego, tera to bym wolała być bezrobotna.

78

Odp: bezrobocie

Zgadza się, bo zrozumieć można wiele rzeczy, od niskiej pensji po różne inne niedogodności, ale brak szacunku już wyjaśnienia nie ma.

79

Odp: bezrobocie

Generalnie teraz pracy nie ma ten, który nie chce jej mieć. W Polsce jest sporo miejsc pracy, buduje się wiele inwestycji,  Dla każdego znajdzie się jakaś praca.

80

Odp: bezrobocie

Racja, teraz to praca szuka człowieka, w pobliskim muzeum od 2 miesięcy szukają kogoś po historii i chętnych brak

81

Odp: bezrobocie

W firmie mojego znajomego potrzebują ludzi, ale ciężko jest znaleźć takich z odpowiednimi kwalifikacjami. Warunki mają świetne, oferują przyzwoite wynagrodzenie i umowę, tylko że szukają ludzi wykształconych, posiadających umiejętności nie tylko na papierze + język obcy.

82

Odp: bezrobocie

[quote=margotka00]ja  byłam na bezrobociu przez ponad dwa lata. To było coś strasznego, wprawdzie dostawałam zasiłek ale co praca to praca. Lepsze jakiekolwiek zajęcie niż żadne. Teraz moją pracą jest sprzątanie sprzątanie biur .....[/quote]

To dobrze ze Ci się udało. Branża w której teraz pracujesz wydaje się być rozwojowa. Sprzątanie biur, sprzątanie galerii handlowych, odśnieżanie dachów to zajęcia które coraz częściej przejmują firmy zewnętrzne.

83

Odp: bezrobocie

W pewnym momencie rynek zostanie przesycony, a firmy będą walczyć o to, żeby przedstawić jak "najatrakcyjniejszą" (czyt. najtańszą) ofertę, co będzie skutkowało tym, że zrobią ze sprzątaczek niewolnice. Żeby chociaż ludzie mieli w poszanowaniu ich pracę i nie syfili wokół siebie, trafiali z fekaliami do środka muszli, śmieci wrzucali do odpowiednich koszy itd., bo samo utrzymanie czystości w biurach, sklepach i innych obiektach to dużo pracy i bez tego: mycie podłóg, okien, toalet, ścieranie kurzu, uzupełnianie dozowników, pielęgnacja roślin, dbanie o to, żeby było naprawdę czysto.

84

Odp: bezrobocie

Bezrobocie coraz mniejsze, choć o sensowną pracę z dobrymi zarobkami wciąż trudno..

85

Odp: bezrobocie

Wciąż za dużo jest miejsc pracy w handlu, a za mało dla specjalistów...

86

Odp: bezrobocie

Bo specjalista to ktoś, to ma nie tylko wiedzę książkowa, ale i praktyczną. I coraz trudniej jest ją zdobyć. Jak masz wujka, ojca czy kogoś, kto pozwoli zdobyć w swojej firmie doświadczenie, w dodatku chętnie podzieli się wiedzą, wskazówkami itd., to jest łatwiej wystartować. Obcy ludzie jednak mniej chętnie dzielą się tajnikami zawodu. Nie jest to reguła, nie chcę uogólniać, bo zaraz znajdzie się ktoś, komu jednak się udało i dano mu szansę spróbować bez doświadczenia, a że szybko się uczył i był dostatecznie zaangażowany, to wdrożył się bez znajomości.

Mimo wszystko zwyczajnie nie da się znać na czymś, z czym nie mamy praktycznego kontaktu. A pracodawców, chętnych przyjmować osoby bez praktycznego pojęcia o zawodzie, nie ma zbyt wielu. I pewnie nigdy nie będzie. Minęły chyba czasy, kiedy mistrzowie mieli uczniów sad

Ostatnio edytowany przez niechcemisie (2019-03-10 19:50:19)

87

Odp: bezrobocie

Jak widzę statystyki to myślę sobie, ile osób  nie  jest zgłoszonych do UP, skoro wiemy, że połowa ludzi młodych w ogóle nie pracuje... Ale zwykle są podwieszeni pod ubezpieczenie rodziców lub uczą się w szkołach policealnych dokąd się da,  żeby mieć prawo do leczenia....

88

Odp: bezrobocie

A ciekawe ile pracuje, ale jest w UP dla ubezpieczenia, bo pensję biorą nieoficjalnie...

89

Odp: bezrobocie

No na pewno jest wiele osób, które idą do UP ze względu na ubezpieczenie. Mniejsza już z tym, że coraz mniej jest ono warte. Za każdym razem jak potrzebuję lekarza to okazuje się, że mimo opłacanych składek muszę coś zrobić prywatnie, bo albo nie jest refundowane, albo trzeba czekać pół roku z problemem, którym trzeba zająć się natychmiast.

Jak komuś zależy na tym, żeby był w stanie się leczyć gdy coś mu będzie dolegać, to tym bardziej powinien szukać pracy, a nie iść do UP po ubezpieczenie, bo na to ubezpieczenie się nie wyleczy.