Odp: W jaki sposób taktownie odmówić?
Też widziałam, tyle że w sieci, na onecie był filmik wrzucony, ale to było ustawione
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Też widziałam, tyle że w sieci, na onecie był filmik wrzucony, ale to było ustawione
Dziwne, przecież jak chodzą ze sobą to chyba po to żeby w końcu się pobrać? Dziewczyna myślała że do końca życia będzie narzeczoną, a on będzie sam sobie prał sprzątał i gotował?
Moim zdaniem jeśli chcesz "taktowanie odmówić" partnerowi, to znaczy, że nie kochasz go tak jak powinnaś. Gdy trafi się na tego Jedynego, nie ma żadnych wątpliwości. Po prostu samo na usta ciśnie się TAK - i nie ważne, czy zaręczyny są "z zaskoczenia" czy planowane
Oj, kobiety są nieodgadnione, moją koleżankę wątpliwości naszły właśnie po zaręczynach, wcześniej uważała że to TEN...
gorzej jak najdą pod ołtarzem:) hihi, wtedy to już nieładny klopot, ale cóż robić..
Słowa zostańmy przyjaciółmi nie wchodzą w grę? Nie wiem, może wypada dawać do zrozumienia chłopakowi trochę wcześniej, że nie ma się ochoty na taką deklaracje
To chyba najgorsze co można chłopakowi powiedzieć. Z drugiej strony jak sie go traktuje jak przyjaciela a nie mężczyznę, to chyba nagle nie wyskoczy z oświadczynami...?
a mi właśnie bardzo by się podobal szalony śłub we dwoje a wy co sadzicie?
Ale do tego jest jeszcze potrzebna dwójka swiadków i ksiądz albo urzędnik USC:) Więc tylko nie tylko we dwoje będziecie:)
Cieszę się, że mój partner szanował moje zdanie i nie próbował się oświadczać dopóki nie dałam Mu do zrozumienia, że jestem na to gotowa
Ale w końcu coś mu odpowiedziałaś? Czy nie...?
Mówisz wcześniej że śluby ci nie w głowie i nie hajtasz sie, po problemie
Odmowa w takiej sytuacji jakkolwiek by nie wybrzmiała to taktowna tak do końca nie będzie. No bo najpierw się robi nadzieję (inaczej by się nie oświadczał), a potem ją niszczy. Może zwyczajne "nie"?
Ostatnio edytowany przez Lineczka (2015-04-29 13:13:14)
W takich sprawach trzeba być zdecydowanym
Oj, jak odmówić... wytłumaczyć o co chodzi. Jak dla mnie do oświadczyn powinno dojść dopiero po czasie, po dłuższej znajomości. A rodzice? Nie muszą być, raczej rzadko są nawet obecn. Gorzej kiedy partner faktycznie zaaranżuje właśnie oświadczyny z jedną i drugą rodziną.
Ja tam jestem za tym żeby nie owijać w bawełnę
Chyba nie ma możliwości wyjść z tego z taktem. Po co jesteś z kimś tak długo jak nie wiesz czy to to? Raczej mężczyźni nie oświadczają się po miesiącu znajomości. Lepiej skończyć przed ewentualnymi oświadczynami niż później ranić człowieka. Cokolwiek byś nie powiedziała to i tak upokarzająca sytuacja.
Ostatnio edytowany przez sara.lapa (2015-06-16 20:14:06)
Po miesiącu to trudno poznać człowieka, to może być fascynacja.
Jeśli wcześniej w związku ani razu nie zostanie poruszony temat ewentualnych zaręczyn to żadna ze stron nie będzie wiedziała czego się spodziewać. Jeśli partnerzy traktują się poważnie to taka rozmowa musi się pojawić i wtedy można powiedzieć o swoich obawach i opóźnić oświadczyny.
Odmówienie-w każdej postaci będzie przykre dla chłopaka.
Chyba,że przyjmie się zaręczyny z dodaniem,że ślub jeszcze nie teraz...
Jak się chodzi na poważnie, to zawsze może przyjść taki moment, czasem jest tak, że partnerowi może zależeć na utrzymaniu związku, ale niekoniecznie widzi finał przed ołtarzem, jest nam dobrze razem bez papierka Nie wiem co zrobić w takiej sytuacji, chociaż zaręczyny tak naprawdę jeszcze niczego nie przesądzają i jeśli partner czy partnerka ma jakieś obawy, to lepiej to powiedzieć od razu - np. "nie jestem jeszcze gotowy/gotowa" niż zwlekać i dawać partnerowi wrażenie, że jest wszystko jest ok.
Ostatnio edytowany przez retroretro (2015-07-21 13:03:14)
Ja również wychodzę z założenia, że oświadczyny nie oznaczają od razu ślubu Owszem, jest to zadeklarowanie swoich zamiarów w stosunku do drugiej osoby, ale to nie oznacza, że po oświadczynach zaraz musi odbyć się ślub Owszem, zaręczyny do tego prowadzą, ale zawsze można z tym poczekać Ja uważam, że jeśli nie chce się przyjąć oświadczyn, to trzeba powiedzieć o tym wprost i zwyczajnie to uargumentować
ja w trakcie zaręczyn byłam pewna swego wybory, więc chyba nie pomogę...
[quote=Julinna]Po miesiącu to trudno poznać człowieka, to może być fascynacja.[/quote]
dokładnie, taki krótki związek najczęściej nie ma przyszłości, ale to, że jest krótki, nie oznaczać będzie, że się nie uda
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź