Odp: problemy z zębami
Zawsze tanio znaczy gorzej, nie oszukujmy się
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Zawsze tanio znaczy gorzej, nie oszukujmy się
[quote=zofya]Zawsze tanio znaczy gorzej, nie oszukujmy się[/quote]
Tanio znaczy gorzej, fakt, ale z kolei drożej nie zawsze znaczy lepiej i to mnie przeraża.
Czasem chyba taka nasza uroda, że plomby sienie trzymają, może też z braku higieny? Nie o wszystko trzeba oskarżać dentystę...
Zgadza się, ktoś może mieć słabe dziąsła, a w wyniku tego lub niewłaściwego szczotkowania dziąsła obsuwają się i szybko niszczą się szyjki zębowe, w kieszonkach zatrzymują się bakterie, ktoś ma żółtawy odcień kości, ktoś nie szczotkuje języka, używa ciągle mocnych, wybielających past, katuje zęby na przemian zimnym i ciepłym, w wyniku czego pęka szkliwo, gryzie cukierki, je słodkie na noc, ma genetycznie słabe zęby, pije dużo alkoholu, powodów problemów z zębami jest mnóstwo.
Faktem jest jednak, że dzisiaj wielu dentystów nie przykłada się należycie, podobnie z innymi specjalistami.
Co to za dentysta, który nie chce leczyć zęba? Przychodzę do gnoja, który ma siedzieć w gabinecie do godziny 13:00, a on o 10:00 już przebrany i idzie sobie do swojego prywatnego gabinetu i mówi, że mnie nie przyjmie.
Przychodzi do niego prywatnie facet z bólem, on go nie chce przyjąć, facet daje mu za to 50 zł (tak poza usługą, tylko za to żeby go przyjął), a on odpowiada, że o 50 za mało żeby mu się chciało wrócić do gabinetu spod progu!!!
Proszę go, żeby zajął się moim bolącym zębem, po którym widzę w lusterku, że coś się dzieje, a on na to, że ten ząb jest zdrowy i tam nie ma nic do roboty. Idę do innego denstysty, który mówi "ok" i robi zęba.
Kiedyś mi zaplombował ubytek, który bolał jak diabli, męczyłam się cały weekend, nawet na pogotowiu byłam i w poniedziałek poszłam do niego, a on co? A on wściekły, ze takie ładne wypełnienie trzeba skuć!
Złożyć skargę? Jego syn też jest dentystą, ktoś złozył na niego skargę, więc on założył tej osobie sprawę w sądzie o zniesławienie.
Żeby było jeszcze tragiczniej - ten facet, ojciec, dostał nagrodę dla najlepszego dentysty w regionie, więc człowiek idzie do niego z myślą, że można mu zaufać, a nie można. Nagrodę pewnie sobie kupił, żeby mu reputację podpierała.
To nie jest jedyny dentysta, ktory zachowuje się w ten sposób, ale resztę znam z cudzych opowieści, o tym piszę, bo to moje doświadczenie.
Tak, zgadza się - to wyjątkowi aroganci, co te pieniądze z ludzi robią...
no niestety tanio nie znaczy dobrze, ale wydając ciężko zarobione pieniądze trzeba dokładnie sprawdzać czy są one warte proponowanej jakości. ja od dłuższego czasu leczę się i tam za cenami naprawdę idzie jakość!
Zmieniłabym dentystę. To niedopuszczalne, żeby ktoś, kto bierze pieniądze, tak traktował klienta.
Ja leczę zęby we Froe w Szczecinie i jeszcze nie miałam powodu do narzekań. Mają świetnych stomatologów, oferują też ortodoncję, protezy, implanty i chirurgię, wybielają zęby. Jestem bardzo zadowolona i reklamuję całej rodzinie.
Mojemu bratu dentysta doprowadzi zęby do ruiny, więc zaczynam myślę że oni to robią specjalnie żeby ciągle mieć klientelę...
nie no chyba az tak perfidni nie są... ja w klinice do której chodze zawsze mam wszystko sprawdzone i zrobione co potrzeba. Nigdy nie mialam sytuacji, że coś źle zrobili, może po prostu mam szczęście ale dużo ludzi chwali to miejsce no i klinika jest oblegana więc coś jest na rzeczy
nie wierzę, tacy lekarze powinni mieć zakaz leczenia... Nigdy nie spotkałam się z naciąganiem, lekarze zawsze mówią jaki jest plan, co trzeba zrobić, rozpatrujemy za i przeciw ale ja jako pacjent mam zawsze wpływ na decyzje. z resztą nie wyobrażam sobie żeby profesjonalista zajmował się "naciąganiem"
Mi znalezienie dobrego dentysty trochę czasu zajęło, przy wyborze warto kierować się opinią rodziny i znajomych
Ostatnio edytowany przez karoline25 (2013-06-21 09:49:41)
Mnie ostatnio boli siódemka, ale tak bardziej pod wierzchem niż w korzeniu, niby nie widać żeby się psuła, ale najwcześniej będę mogła iść do dentysty koło 10 sierpnia...
Może to z nadwrażliwości? Przy jedzeniu zimnego i gorącego się tak dzieje?
Najlepszą metodą na utrzymanie zębów w dobrej kondycji jest po prostu odpowiednia dbałość o nie. Tylko w ten sposób będą one zdrowe. Pasta ajona, mycie trzy razy dziennie, brak używek, miękka szczoteczka zmieniana systematycznie i zęby wyglądają tak jak powinny. Czy to wymaga aż tak wiele?
[quote=Finao]Mnie ostatnio boli siódemka, ale tak bardziej pod wierzchem niż w korzeniu, niby nie widać żeby się psuła, ale najwcześniej będę mogła iść do dentysty koło 10 sierpnia...[/quote]
i jak się Twoja przygoda zakończyła? moja znajoma kiedyś miała taką sytuację, że też nic nie było widać, a ząb się jednak psuł w środku i dlatego ją bolało. Dlatego profilaktyka i regularne wizyty u dentysty są bardzo ważne. Ja tam sowjego odwiedzam co pół roku
[quote=lilianka]poszukuję dobrego dentysty, warszawa lub okolice. chodzi o zrobienie korony na zębach, czy co to tam tak mówił mi ostatnio stomatolog. możecie kogos polecić?[/quote]
Przeglądnęłam cały wątek a widzę, że nie było wspomniane o Kordent, przy ul. Korotyńskiego jest bardzo fajny gabinet, poleciła mi znajoma i byłam tam póki co (odpukać, żebym nie musiała częściej;)) raz, ale jestem zadowolona. Nic mnie nie boli a będąc u dentysty w przychodni zawsze miałam problemy przez kilka dni po zabiegu
A w tym Kordencie w Warszawie to u jakiego dobrego stomatologa konkretnie byłaś? Możesz podać nazwisko?
Kordent czy Koldent?
Nie mogę znaleć a necie gabinetu stomatologicznego w "kordencie", za to na [url]http://www.znanylekarz.pl/stomatolog[/url] jest gabinet Koldent - ul. Samarytanka 1, Warszawa.
To o ten chodzi? Przyjmuje u nich pani stomatolog [b]B.Tałałaj[/b] - ta?
już od roku chodzę, kilka wizyt się odbyło i na razie jestem bardzo zadowolona
Stała pielęgnacja, systematyczna, dobra pasta do zębów, miękka i zmieniana często szczoteczka to podstawy.
Radzę również raz na pół roku pojawiać się u dentysty. To takie bardzo proste rady, które naprawdę mogą wiele zdziałać!
Kurka wodna. Moje szkliwo zaczęło robić się przezroczyste... czy to kwasowa erozja?!
Na to pytanie to juz chyba odpowie Ci tylko dobry stomatolog. Może to być jakieś odwapnienie albo odbrawienie. Ciezko stwierdzić. Ja myślałam, ze coś mi się dzieję strasznego z zębami, a po wizycie w [url=http://www.vipdental.pl/] klinice stomatologicznej [/url] okazało się, że to tylko lekkie odwapnienie zębów i jeśli mi to nie przeszkadza to nic z tym nie trzeba robić. A jak będzie mi to kiedyś przeszkadzało to powinnam zrobić licówki.
Odbarwienie nie, a dentystka nic mi na ten temat nie powiedziała poza tym, że takie przeźroczyste są wrażliwe. Jakoś moje nigdy nie były, dopóki nie zabrała się za nie swoją polerką i od tej pory ciągle jest problem z tymi, które przytarła. Poszukałam, pogooglowałam i gdzieś wyczytałam, że jeśli szkliwo robi się na brzegach przezroczyste to jest to erozja kwasowa i teraz będą mi się kruszyć... podłamałam się, bo w tych durnych reklamach mówią, że to proces nieodwracalny.
Teraz implantologia jest nawet u nas bardzo rozwinięta. Podobno rocznie wszczepia się w Polsce 70 000 implantów. W tej chwili modne robią się "implanty w jeden dzień". To tylko dwie wizyty - konsultacja, a na drugiej wstawianie. Szyjka śruby zrobiona jest z takiego materiału, który swoją strukturą przypomina tkankę kostną, więc szybciej się zrasta.
Nie obawiaj się, sama chętnie bym sobie wszczepiła, gdybym miała na to kasę. Moja koleżanka ma 4 implanty, tyle że robione za granicą, bo niestety tutaj nie byłaby w stanie zarobić na taki zabieg. Jest bardzo zadowolona, wręcz szczęśliwa, że się zdecydowała.
Niektóre ząbki miały duże ubytki mimo jej szczególnej dbałości o higienę, bo nie ukrywajmy: mycie, płukanie, nitkowanie nie jest wystarczające, wymagane jest leczenie małych ubytków, żeby nie przeistoczyły się w większe, a to może i nie kosztuje wiele, ale w przypadku bezrobotnych to jednak wydatek nie na ich kieszeń często. Niektóre ząbki krzywo jej wyrosły i tu znów brak pieniędzy spowodował, że nie nosiła od małego aparatu, a teraz, gdy ma 29 lat, lepiej było te zęby usunąć.
W konsekwencji tego wszystkiego ma dziś 4 implanty i 4 korony i po raz pierwszy w życiu śmieje się naprawdę od ucha do ucha, bo przez te wszystkie lata miała kompleksy.
O samych zabiegach mówi, że zupełnie nie ma się czego obawiać, tyle że trochę się dłuży wszystko, bo między pierwszą a ostatnią wizytą jest kilka miesięcy. Jedyne na co się skarżyła, to aplikowanie znieczulenia - nie lubi zastrzyków
Ja też ostatnio wzięłam się za swoje zęby, jest trochę do zrobienia bo wcześniej albo nie było czasu albo pieniędzy
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź