Odp: ZAPUSZCZAMY WŁOSY - kółko wsparcia
Zapuszczając włosy lepiej ich nie suszyć suszarką, bo wtedy końce się kruszą i nigdy się nie doczekacie odpowiedniej długości
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Zapuszczając włosy lepiej ich nie suszyć suszarką, bo wtedy końce się kruszą i nigdy się nie doczekacie odpowiedniej długości
niekoniecznie, ja od zawsze suszę suszarką i nie łamią mi się końcówki
Może masz dobre geny;) Ja niestety nie...
I ja się dziewczyny dołączam! Jeszcze nigdy nie wytrwałam w moim postanowieniu o długich włosach. Może tym razem się uda.
Uwielbiam dlugie wlosy , sama takie mam. Wiec trzymam kciuki za was wszystkie ktore zapuszczaja
Ja zapuszczając włosy postawiłam przede wszystkim na delikatną pielęgnację i odżywianie. Odstawiłam farby drogeryjne i prostownicę. Przerzuciłam się na kosmetyki apteczne, szczególnie polecam farbę Biokap, która świetnie odżywia włosy, są po niej gładki, miękkie i lśniące. Farba nie szkodzi włosom, ponieważ nie zawiera chemicznych substancji których jest pełno w farbach z drogerii.
jakakolwiek farba naturalna jest lepsza niż te chemiczne, póki farbowałam to stosowałam basmę
I ja zapuszczam włosy, a w związku z tym staram się je mocno zregenerować – kosmetyki bez SLS i parabenów, najlepiej ekologiczne na naturalnych składnikach. Co prawda zaczęły się trochę puszyć, ale jonizacja w suszarce pomaga i nie ma już potrzeby stylizacji, choćby prostownicą. Poza tym, mocno zastanawiam się nad olejowaniem by je ładnie wygładzić
Olejowanie jest dobrym pomysłem zwłaszcza że chcesz je odżywić:) Ale z suszarką by uważała,bo może zniszczyć cały efekt
Najlepszą motywacją do zapuszczania włosów jest własny ślub! ;-)) moje sięgają już prawie pasa, ale jestem 2 miesiące po ślubie, znudziła mi się ta fryzura i gorąco mi w te upały, bo włosy mam grube i ciężkie. Właśnie noszę się z zamiarem zmiany fryzury, ale jak się zapuszczało przez 1,5 roku włosy, to teraz jakoś tak żal się ich pozbyć
Ja najdłużej wytrzymałam rok, potem już mnie wzięło na zmiany i podcięłam... Z krótszymi jest więcej możliwości stylizacji.
[quote=wittchen]Ja najdłużej wytrzymałam rok, potem już mnie wzięło na zmiany i podcięłam... Z krótszymi jest więcej możliwości stylizacji.[/quote]
A zawsze mi się wydawało, że to dłuższe włosy stwarzają większe możliwości, bo można je upinać na różne sposoby... Ja w końcu się zdecydowałam i ścięłam znaczną część moich włosów
Warto eksperymentować i sprawdzać różne warianty fryzury. Ja swego czasu miałam długie włosy, później loki a teraz mam krótkie. Kolor też zmieniałam kilka razy, nie lubię mieć długo tej samej fryzury. Pamiętam, że gdy byłam młodsza bardzo męczyło mnie , teraz już nie mam z tym problemu. Najważniejsze to odpowiednie dbanie o włosy i tego się trzymam. Staram się, by były zdrowe i lśniące.
Ostatnio edytowany przez angela80 (2013-08-08 09:42:27)
Mi bardzo się podobają sposoby takie jak tutaj
Ja już mam długie, ale mi się znudziły i bardzo za mną ostatnio chodzi by je ściąć...
Ja odkąd pamiętam mam długie, kilka razy nachodziło mnie obciąć tak drastycznie, np poniżej uszu, ale zawsze tchórzyłam i konczyło sie na podcięciu koncówek. Jak widze ze niektóre dziewczyny tak zawzięcie walcza o długie to mnie przekonuje żebym nie obcinała
Ja podcinam co 3 miesiące o 2 cm, więc i tak przyrastają na długość, a nie szpecą ich zniszczone końcówki:)
Ja mam za ramiona i planuję do polowy pleców - już nie zapuszczam do pasa bo to za duży kłopot potem z pielęgnacją
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź