Inflacja jak zawsze - bardzo nie lubi, gdy się drukuje nowe papiery wartościowe, które nie mają pokrycia np. w kruszcu, a wszystko to w zamkniętym obiegu.
Niesamowite nie?
Te kredyty, z uśmiechniętym Kondratem i szalonym Majewskim jako twarzami, te dodruki z mennicy - to wszystko sprawia, że wczoraj chleb kosztował 2 zł, a za rok na bank będzie 2,50 zł. Nie cena surowca rośnie, tylko wartość pieniądza maleje.
A wszystko przez najarane twarzyczki, co to muszą jechać do Tunezji w każde wakacje, no i pokazać się pospólstwu w super bryczkach.
Zdziwiłybyście się, ale za te chore popędy niemal w 100 % odpowiadają kobiety, więc kobiety odpowiadają za inflację.
Czekam teraz. Gańcie mnie śmiało...
Wittchen - spokojnie, nie takich krystianów "dekrystianizowaliśmy". Możesz nawet nazywać mnie Antykryst.
Partyjni, bogobojni, bezpartyjni, innowierczy... na wszystko znajdzie się... taki tam Kaczyńskopodobny - HAK.