Odp: Przed przedszkolem...
Ja też... właśnie jutro idę sprawdzić listę czy moja mała dostała się do przedszkola
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Ja też... właśnie jutro idę sprawdzić listę czy moja mała dostała się do przedszkola
My obawialiśmy się trochę przedszola, po czym okazało się że syn szybko się zaklimatyzował, i teraz karą jest dla niego nie pójście do przedszkola
To rzadka rzadkość, nie znam takich dzieci w moim otoczeniu...
Mały, którym sie kiedyś opiekowałam, nie chciał chodzić do przedszkola. Droga upływala nam fajnie, bo np. przeskakiwaliśmy przez kałuże, sprawdzaliśmy kto zrobi większy krok czy ścigaliśmy się. Kiedy wchodził do przedszkola było w tył zwrot i trzeba go było niemal zmuszać do podejścia pod salę i zawsze wtedy, kiedy już się udało i zobaczył dzieciaki, bez oporów wbiegał do środka.
Moja Córa obecnie ma 6 lat, do przedszkola poszła mając 3,5 roku, pomimo że ja byłam w domu- tak bardzo chciała chodzić. Po jakichś dwóch tygodniach chodzenia nadszedł kryzys,ale przeszliśmy go. Mała chodzi, bo lubi. We wrześniu idzie do szkoły do pierwszej klasy- jej decyzja, również... ciekawe jak to będzie?
Jesteś odważna pozwalając dziecku decydować... A co gdy w wieku 14 lat zdecyduje że będzie sie faszerować tabletkami bo już ma chłopaka?... Też nic nie powiesz?
Halo ale to jest tylko prośba dziecka jedne się spełnia innych nie tak jest zawsze jak patrzysz na swoje dziecko to od razu sama podejmujesz decyzje nie pytając je o zdanie? Ona chce pić a Ty jej jeść dajesz bo to Twoja decyzja? Zlituj się...
Skoro dziecko takie odważne to brawo! Przecież jak nie będzie sobie radziło, to najwyżej nie zda...
Mam wrażenie że mało dzieci sobie dziś samo radzi w szkole. Od początku jak rodzice z nim nie usiądą do lekcji to sobie narobi zaległości
A kto ma na to czas? Rodzice do późna siedzą w pracy a jak wrócą to na nic już siły nie mają
Ja z moją małą byłam razem kilka razy, potem ona na krotko zostawała sama i oswoiła się z tym. Ale bardzo chciała iśc do przedszkola.
Dzieci są z reguły towarzyskie, jeśli jest przyjazna atmosfera to polubią przedszkole
Tak zgadzam się z poprzednią wypowiedzią.
A co myślicie o przedszkolach prowadzonych przez zakonnice? Siostrzenica nie dostała się do państwowego a są jeszcze miejsca u zakonnic i siostra się właśnie zastanawia czy jej tam nie posłać...
Ja nie miałąm problemu z dziećmi aby poszły do przedszkola i nigdy jakoś nie rozpaczały, że muszą tam zostać. Myślę, że jeśli zaczniesz tłumaczyć dziecku, że już niedługo zacznie chodzićdo przedszkola, że będzie tam dużo dzieci i wspaniałych zabawek to nie będzie problemu z tzw. rozłąką. Znam jednak przypadki gdzie dziecko będąc już w przedszkolu przebrane i gotowe do pójścia na salę strasznie rozpaczało. Wtedy najlepszym sposobem jest zostawienie dziecka i pójście do domu. Kiedy dziecko znajdzie sięna sali i zobaczy inne dzieci i mnóstwo zabawek automatycznie zapomina o wszytskim i po prostu się bawi. NIe można ulegać rozpaczaniu dziecka bo to jest najgorsze co może być. Wiem, że łatwo się mówi ale naprawdę Panie w przedszkolach potrafią się zaopiekować naszymi pociechami.
jesli masz mozliwośc to zostawiaj ja chodz na godzinke z kims innym..opowiadaj jej o przdszkolu...moze przejdz koło przedszkola wytłumacz , że tam sie bawią dzieci...może akurat będa na placu zabaw...chodz myślę że i tak pierwsze dni mogą być cięzkie
Dzieci muszą przyzwyczajać się że nie będą zawsze tylko z mamą, nie wolno ich straszyć obcymi ludźmi (że go zabierze jak nie będzie grzeczne) tylko oswajać z tym, że kiedyś musi iść do przedszkola
nie jest łatwo sama to przerabiałam nie dawno. Pierwsze dni były tak ciężkie, że miałam ochotę małego wypisać. Minęło dokładnie półtorej miesiąca..i jest super:0) z uśmiechem wchodzi na sale, bawi się, uwielbia swoje Panie...nie żałuję decyzji bo wiem że mu tam dobrze i się nie nudzi...a ja mam czas na pracę... widzę wiele zalet..bardzo się zmienił...sprząta po sobie o co dawniej nie dało się go uprosić i mam wrażenie że bardziej słucha ...Początki zawsze są trudne ale warto je przetrwać...
Warto żeby dziecko miało wcześniej kontakt z maluchami, które już są w przedszkolu, żeby zachęciło się do pójścia tam
Niekoniecznie, są dzieci, które są po prostu otwarte i towarzyskie, a inne wolą same się bawić. Tu nie ma reguły.
Mój siostrzeniec nie chciał chodzić do przedszkola przez panią, która miała przestarzałe podejście do dzieci...
Takie panie powinny znaleźć inną pracę lub iść na emeryturę
Strony Poprzednia 1 2 3
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź