76

Odp: nasza szkoła

Młode mamy to wiadomo, będą brać wolne bo dziecko chore albo trzeba na szczepienie... Albo nie ma z kim zostawić... A dla firmy to niedogodność. Lepiej niech je mężowie utrzymują

77

Odp: nasza szkoła

Czasy niestety są takie że jak 1 osoba pracuje to trudno wyżyć rodzinie

78

Odp: nasza szkoła

Inna prawda to taka ze udzie czasem nierozsądnie wydają pieniądze bo ich rodzice nie nauczyli myślenia... Jak mi wytłumaczycie np że bezdzietne małżeństwo ma dług prawie 300 tys.?  I nie brali go na mieszkanie czy dom, tylko na konsumpcje...

79

Odp: nasza szkoła

A może brali bo liczyli na to że za długo nie pożyją i nikt tego długu spłacać nie będzie musiał?

80

Odp: nasza szkoła

Moi rodzice to zawsze najpierw opłacali rachunki a potem wydawali to co zostało... A dziś sklepy kuszą i nęcą, młodzi ludzie chcieliby mieć wszystko naraz i tak rośnie spirala długów. Mam paru znajomych co spłacają jeden kredyt drugim

81

Odp: nasza szkoła

Nie no, przeraża mnie taka bezmyślność i totalny brak jakiejkolwiek organizacji, odpowiedzialności i rozsądku. 300 tysięcy? Co oni, hazardziści?

82

Odp: nasza szkoła

To nie jest jakaś zawrotna kwota żeby jej nie móc wydać i to w krótkim czasie... Obstawiam że ona wydawała a ciuszki i błyskotki, a on pewnie na gadżety i lepsze auto. Wcale nie trzeba mieć dzieci żeby mieć długi

83

Odp: nasza szkoła

Zwłaszcza u nas jak pensje małe a ceny duże...
Hiszpanie narzekają ale zarabiają 3-4 razy tyle co my... To co my mamy powiedzieć?
Gdybyśmy chcieli żyć na ich poziomie to wszyscy mielibyśmy takie długi jak ta para...

84

Odp: nasza szkoła

[quote=lamore]To nie jest jakaś zawrotna kwota żeby jej nie móc wydać i to w krótkim czasie... Obstawiam że ona wydawała a ciuszki i błyskotki, a on pewnie na gadżety i lepsze auto. Wcale nie trzeba mieć dzieci żeby mieć długi[/quote]
Myślę, że jednak dla nich to była zawrotna kwota, skoro jej nie mieli tylko musieli pożyczyć.

85

Odp: nasza szkoła

To jest tak, że zaczyna się od małych sum, a potem rosną z odsetkami. Podejrzewam, że pożyczali nie tylko z banków stąd cały problem, bo procenty są wyższe w takich firmach

86

Odp: nasza szkoła

Dlatego uważam że już od małego powinno się dziecku wpajać że musi umieć liczyć i przewidywać konsekwencje swoich zakupów. Np. w szkole

87

Odp: nasza szkoła

Popieram Antoninę. Daleko przykładów potwierdzających zdanie koleżanki szukać nie muszę, mam w otoczeniu.

88

Odp: nasza szkoła

Tylko czasem to ma odwrotny skutek... Syn mojej sąsiadki, lat 5 mówi ciągle tylko o "kasie" - ile dostał na urodziny, na święta, ile ma w skarbonce..., więc jak sądzę jest odpowiednio już poinstruowany - ale czy należy tak przesadzać?

89

Odp: nasza szkoła

No cóż, widocznie rodzice są tak materialistycznie nastawieni... Sam by tego nie wymyślał

90

Odp: nasza szkoła

Dokładnie. To zwyczajnie zostało mu wpojone. To nie jest zwykła oszczędność i nauka dysponowania pieniędzmi.

91

Odp: nasza szkoła

Poza tym widzi w szkole jak liczy się gadżet i modne ubranie - i wie że na to trzeba kasy więc jej pragnie

92

Odp: nasza szkoła

Dlatego w szkole powinny być obowiązkowe takie same stroje

93

Odp: nasza szkoła

Moja siostra chodzi do prywatnej i tam mają, ale sami projektowali sobie jakie chcą

94

Odp: nasza szkoła

Prywatne szkoły - siedlisko snobów, którzy uważają, że im się wszystko należy... Bardziej pustych ludzi w życiu nie znałam

95

Odp: nasza szkoła

Już w domu nierozsądni rodzice pokazują niektórym rozpieszczonym gówniarzom, że im się wszystko należy.

96

Odp: nasza szkoła

A potem płaczą że dzieci mają ich za nic i traktują jak bankomat

97

Odp: nasza szkoła

Najgorsi są jedynacy, przyzwyczajeni do tego, że są pępkiem świata

98

Odp: nasza szkoła

Dziś trudno o dziecko które nie jest jedynakiem, więc jakie będzie to pokolenie za 10-15 lat jako dorośli?

99

Odp: nasza szkoła

Chyba nam rośnie pokolenie wybrednych singli...

100

Odp: nasza szkoła

Każdy będzie mieszkał sam, w mieszkaniu po rodzicach - i zniknie ten podstawowy bodziec, żeby łączyć się w pary