Temat: Jak dużo wody pijecie dziennie?
Moje drogie, przyznajcie się, ile wody dziennie pijecie? A może chętniej sięgacie po kawę lub inne napoje?
Pozdrawiam,
Michał_Żywiec Zdrój
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Moje drogie, przyznajcie się, ile wody dziennie pijecie? A może chętniej sięgacie po kawę lub inne napoje?
Pozdrawiam,
Michał_Żywiec Zdrój
Ja piję od 1 do 2 litrów dziennie wody, zazwyczaj gazowana i zazwyczaj Żywiec Zdrój, jeśli chodzi o inne napoje to bywa różnie, natomiast kawa to jednak nieodzowny element mojego życia i pojawia jej się sporo w ciągu dnia
[quote=Zywiec_Zdroj]
Pozdrawiam,
Michał_Żywiec Zdrój[/quote]
hi hi dobre teraz to już nie ale w lato piję dużo wody butelkowanej, lubię tą słabo gazowaną
pozdrawiam Nałęczowianka
Ja wolę gazowaną, nie przepadam z słabo gazowanymi, bo mam wrażenie, że pije po prostu wodę gazowaną , która się wygazowała w znacznym stopniu. Dlatego najbardziej lubię żywiec zdrój bo ta jest ''nagazowana'' idealnie. Jak mam pić słabo gazowaną to wole już się napić niegazowanej.
Ja lubię smakowe wody: Żywiec Zdrój Smako-łyk i Veroni Mineral Fit.
Nie przepadam za smakiem czystej wody, nie lubię bąbelków, a poza tym jakiś czas temu dowiedziałam się, że niektóre firmy, nawet te doskonale znane na rynku, sprzedają butelkowaną kranówę i to wcale nie chodzi o najtańsze wody.
Wody smakowe są najlepsze heh no ja też wolę je od zwykłej wody
[b]niechcemisie[/b], nie mogę się zgodzić z Twoim komentarzem. Woda z kranu najczęściej pochodzi z ujęć powierzchniowych (np. rzek czy jezior) i musi być uzdatniana (np. chlorowana), przede wszystkim po to, aby usunąć z niej bakterie chorobotwórcze, a także by zapobiegać jej wtórnemu skażeniu w często nie najlepszej jakości sieci wodociągowej. Dlatego jakiekolwiek porównywanie wód butelkowanych (takich jak Żywiec Zdrój) z wodą z kranu, jest błędem. Najczęściej różnią się one smakiem, ale ważniejsze jest to, że Żywiec Zdrój to woda podziemna, charakteryzująca się pierwotną czystością pod względem chemicznym i mikrobiologicznym. W swojej naturalnej postaci trafia bezpośrednio do butelki, bez ingerowania w jej skład mineralny. Każda woda mineralna czy źródlana musi mieć podaną na etykiecie nazwę ujęcia, z którego jest pobierana. Zgodnie z przepisami woda taka musi być wodą podziemną, w innym wypadku nie mogłaby zostać zakwalifikowana jako woda źródlana czy mineralna o naturalnym pochodzeniu.
Piszecie, że pijecie różne wody: gazowane, smakowe, pojawia się również u Was kawa. Ale czy uważacie, że jesteście prawidłowo nawodnione? Możecie to sprawdzić na stronie wodnykalkulator.pl. Podzielcie się wynikami.
Pozdrawiam,
Michał_Żywiec Zdrój
nie znoszę wód smakowych, raz wzięłam łyka i miałam wrażenie, że piję konserwanty, cukeir i jakiś barwnik - jeśli już to wolę wypić szklanke coli jak się truć to czymś smacznym
chociaż cole piję może 2-3 razy do roku... nie ciągnie mnie do takich "syfów"
Cola mi nie smakuje
Oj tam, nie porównywałam Żywca z kranówką, tym bardziej że sama piję Smako-łyka. Gdzieś na jakimś forum zetknęłam się z postem na ten temat i osoba, która go napisała nie podała żadnych marek wód mineralnych, tylko samą informację nawiązującą do jakiegoś artykułu. Wywiązała się dyskusja i większość użytkowników stwierdziła, że nie kupują wód mineralnych ani źródlanych tylko filtrują kranówkę w dzbankach. Ja nie tknęłabym takiej nieprzegotowanej. Poza tym trochę niepokoi mnie informacja, którą gdzieś wyczytałam, że osoby uczulone na metale nie powinny pić kranówki i nawet herbatę parzyć na źródlanej, albo przynajmniej rano po odkręceniu kurka pozwolić zastanej w rurociągach wodzie, żeby trochę sobie poleciała. Zresztą, w różnych rejonach woda w kranie jest różnej jakości.
Co do smakowych, to zawsze można wybrać bez cukru, bez barwników, bez konserwantów. Justynka, nie wiem jaką tą wodę piłaś, ale ja mam dwie ulubione i zero zastrzeżeń do nich. Za to trafiłam kiedyś na taką, której więcej nie tknę. Zapach miała mniej więcej jak kostka do toalety, piszę serio, a smak okropny. Nie mam pojęcia z czego została zrobiona, ale nie dotykam od tej pory żadnej wody z tą nazwą na etykiecie.
Ja piję ok. 0,5litra samej wody, reszta to niestety kawa:P ale latem nadrabiam;)
olinek99, czy wynikałoby z tego, że np. zimą piłaś mniej wody? Warto zmienić ten nawyk, bo zimą m.in. nasza skóra bardziej się wysusza, warto nawadniać ją od środka
A jak jest z Wami – czy w czasie mrozów piłyście mniej wody niż obecnie, kiedy to zaczyna coraz bardziej ogrzewać nas słońce?
Pozdrawiam,
Michał_Żywiec Zdrój
Ja wpijam ok 2 litrów dziennie, latem więcej mineralnej ale zwykłej niegazowanej i nie smakowej - dla mnie są za słodkie. Zimą przeważają ciepłe napoje w tym herbata:)
Ja piję dużo wody..gazowanej lub jak to się mówi po chłopsku - prosto z kranu ..chociaż wiem , że niektórzy tego nie popierają ..ale taka woda jest najlepsza..[ w sumie zależy to od wody- ja piję niechlorowaną]
staram sie jej pic jak najwiecej
Ja jadam 5 posiłków i do każdego z nich wypijam kubek zielonej herbaty bądź kawy zbożowej. Między posiłkami dodatkowo wodę niegazowaną. Więc ogólnie wychodzi dość sporo
Ja sprawdziłam na tym wodnym kalkulatorze i nie jestem odpowiednio nawodniona ;/.
Ja piję około 2 litrów dziennie ale tylko butelkowej, ponieważ wyczytałam że ta z kranu zawiera fluor, który może powodować senność i wrażenie ogólnego zmęczenia.
Piję wodę niegazowaną, dużo kawy oraz herbaty.
Wg tego kalkulatora to mam niewłaściwie nawodnienie, ale prawidłową liczbę kalorii przyjmowanych z płynami.
Ja nie słodzę od 13 lat, więc o samych płynach bym nie wyżyła
No i właśnie ograniczam czarną herbatę, bo podobno zawiera dużo niklu, na który jestem uczulona.
Wcale nie piję czystej wody, wyjątkiem są upały.
Soki, kawa, herbata tylko to..
"Zmęczenie. Ogólne zmęczenie również jest oznaką braku wody. Ciecz ta odpowiada za ciśnienie krwi i przekazywanie tlenu, a jej brak sprawia, że organizm spowalnia, aby zaoszczędzić materiały energetyczne. Mięśnie i układ nerwowy stają się ospałe, a my odczuwamy niechęć do działania."
Właśnie po tej informacji zaczęłam pić więcej wody. Bo niby czułam się dobrze, ale jednak zmęczenie dawało mi się we znaki. Teraz taka optymalna dawka dla mnie to jest 1,5 litra czystej wody. Do tego dochodzi jeszcze zielona herbata i pokrzywa. Jednak co za dużo to też nie zdrowo i nie ma co przesadzać tylko znaleźć optymalną dawkę dla siebie
Próbowałam kiedyś pić 1,5 l wody dziennie i powiem, ze to mnie męczyło i osłabiało... Teraz piję tyle, na ile mam ochotę
To dobrze kieruj się reakcjami organizmu, a jak będzie za mało to się upomni o swoje
Ja piję 2 litry wody dziennie ale zdarza mi się sięgnąć po słodkie napoje. Bardzo smakuje mi ten napój dla dzieci [url]http://www.rokofun.pl/[/url] i zdarza mi się go podkradać moim dzieciakom.
A wy pijecie słodkie, owocowe napoje? Moim zdaniem warto po nie sięgać od czasu do czasu - są bardzo orzeźwiające.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź