1,651

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

Barbie w sumie chyba chodziło bardziej o jakieś świąteczne okresy. Przechlapane, oglądałam kiedyś program, w którym wypowiadała się kasjerka, która w Wigilię kończy pracę w supermarkecie o 18.00 właśnie. Ja bym zdążyła zaledwie barszcz z torebki zrobić i odgrzać kupione w sklepie uszka.
Ogólnie, co do okresów świątecznych w marketach, ja na przykład chciałabym móc zrobić jakieś zakupy w święta i pracować w święta też mogę. Niby żyjemy w kraju, w którym konstytucja gwarantuje wolność religijną, więc niech katolicy mają możliwość nie pracować w święta i nie dostają oczywiście za te dni wynagrodzenia, a niejedna osoba gotowa jest przyjść do pracy zamiast nich. Tyle że każdy powinien mieć wybór. Katolicy bojkotują sklepy czynne w niedzielę, a widzę jak po mszy połowa zasuwa do Kauflandu obok, zamiast wracać do domów. Zastanawia mnie czy nie da się tego jakoś pogodzić, żeby wilk był syty i owca cała, tylko jakoś nikt się nie chce za to w ten sposób wziąć. Rząd straszył swego czasu zamknięciem niektórych sklepów w niedziele, tylko zapomniał chyba o tym, że ludzie harują po 10 godzin na budowach, w soboty krócej, ale wiele sklepów w soboty zamyka się o 13.00 - 14.00. Gdzie ma kupić buty na przykład???? Wystarczającym kłopotem dla wielu pracujących jest załatwianie spraw urzędowych i wizyty u lekarza. Mój chłopak zna gościa, który poprosił szefa o dzień wolnego, zeby móc kupić sobie ubrania i buty. Kolejna głupota to otwarty przez całą noc ogromny hangar na uboczu za miastem. O wiele lepiej byłoby dla wszystkich, gdyby któryś z mniejszych sklepów, ale w centralnej części miasta, był otwarty 24h. Po pierwsze tam niemal nikt nie chodzi w nocy, bo jest daleko i się ludzie boją łazić po mieście, tym bardziej że jakieś dwa lata temu czy coś koło tego, grupa stojących ZAWSZE pod tym sklepem chuliganów, zabiła jednego z klientów dla zabawy. Po drugie stoiska agd/rtv, sery i mięsa i tak są nieczynne w nocy, więc dostępne jest tylko to, co w każdym markecie można znaleźć.
Wogóle supermarkety i wszystko co z nimi związane to temat, który budzi moje emocje od zawsze. Wiele spraw mnie bulwersuje, jeśli chodzi o nie.

1,652

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

Jeśli chodzi o okres świąteczny, to się zgadzam! smile Kiedyś rozmawiałam z kasjerką w jakimś auchan, to było dzień przed wigilią - zaczęła mi się żalić, że jutro do 18.00 otwarte, a wie pani co to znaczy? że wyjdę stąd najmarniej o 19.30-20.00 - bo o 18.00 zamykają dopiero drzwi do sklepu, a potem jeszcze obsłużyć tych co weszli w ostatniej chwili, zliczyć kasę, posprzątać w sklepie ... sad masakra, ta praca jest straszna, ale dobrze Niechcemisie powiedziałaś - "konstytucja gwarantuje wolność religijną, więc niech katolicy mają możliwość nie pracować w święta"
Mój mąż ostatnio też brał sobie wolne, żeby załatwić sprawy w urzędzie... Takie życie...

1,653

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

Straszne, brrrrr.... np. problemy z wolnym - urlop, chorobowe itd. Słyszałam leżąc w szpitalu o kobiecie, która po operacji opuściła szpital na własne żądanie, mimo że powinna przeleżć w nim cztery doby. Musiała wyjść, bo straciłaby pracę. Była sprzątaczką.
A widziałyście jak w niektórych supermarketach NIE WOLNO kasjerce usiąść? To jest chore.

1,654

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

no niestety... a historie o tym, że pracują w pampersach?? hmm
ale prawda jest taka, że jednak sami na to pozwalamy - wiadomo, że sytuacja jest ciężka, każdy liczy grosze i nie pójdzie strajkować, bo woli zarobić 100zł w niegodnych warunkach i mieć na chleb, ale strajk byłby tu najlepszym rozwiązaniem, może w końcu ktoś tych ludzi zacząłby traktować po ludzku!

moja siostra opowiadała, że była świadkeim takiej sytuacji: kupiła chipsy i otworzyła je już w sklepie - położyła na taśmie i pani nie zauważyła że są otwarte, przeciągając przez skaner kilka sie wysypało, ona łapczywie je wzieła i zjadła nie patrząc nawet na ludzi, zjadła co do okruszka jakby od kilku dni nic nie jadła i spokojnie  zaczęła skanować dalej...

1,655

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

ale numer, aż w to uwierzyć trudno, niby komiczne a zarazem straszne. Niestety mnóstwo osób i w tym moich znajomych pracuje za strasznie małe pieniązki - oczywiście na swoje życzenie. Niechcemisie popieram w 100 % - faktycznie masz rację!

1,656

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

Jejku... sad  To co napisała Justyna jest przerażające.
Mój chłopak opowiadał mi o zdarzeniach w jednym z popularnych supermarketów, np. jak  przyjechał gość z czegoś tam okręgowego i sprawdzał czy kasjerki znają kody na produkty na pamięć. Jeśli się pomyliła, dawał jej ostrzeżenie, że kiedy przyjedzie następnym razem i ona nie będzie bezbłędnie podawać kodów, to zostanie zwolniona. Inną, nową zresztą, sprawdzał w taki sposób: ukrył kilka produktów wkładając je do opakowań innych towarów i udawał klienta. Wiadomo, że zeskanowała to co było widoczne. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba ok. 6-7 rzeczy, a cztery czy trzy były ukryte wewnątrz nich, nie pamiętam, ale chodziło o kilka sztuk. Wyrzucono ją z pracy. Nie rozumiem po co w takim sklepie firma ochroniarska z kilkoma pracownikami na zmianie i kamery. Zamiast tego wystarczyłyby bramki i dwóch ochroniarzy, jeden przy kamerach, drugi przy bramkach. Przychodzę kiedyś do tego samego sklepu i chcę kupić m.in. wkładki do butów. Podchodzę do regału, a tam kilka opakowań z rodzaju jakim nie byłam zainteresowana, natomiast z rodzaju i romiaru, który chciałam zakupić znalazłam kilkanaście... pustych opakowań. Niedaleko stał mój kolega, pracujący w tym sklepie na ochronie. Pytam go pół żartem, pół serio, jak pilnował skoro zostały tylko puste, rozdarte opakowania. Wzruszył ramionami. Długo utrzymał się w tej pracy. Głównie dlatego, że kablował na współpracowników. Tylko dlaczego kasjerka wylatuje z roboty za to, że nie spełnia obowiązków należących do ochroniarza?

Z kolei w innym hipermarkecie panie sprawdzały mi zakupy w taki sposób: zaglądały do pudełeczka w którym była pasta do zębów, do kupowanej przeze mnie teczki na dokumenty, nawet sprawdzała czy w papierowym pudełeczku na mydło jest rzeczywiście kostka mydła!!!!! Byłam w szoku, ale coś takiego miało miejsce niedługo po otwarciu owego hipermarketu i w tej chwili bardziej liczą na bramki i cały szereg ochroniarzy niż na tego typu metody. Całe szczęście.

1,657

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

Hieprarkety ale nie tylko osiągają takie wielkie zyski finansowe poprzez wyzysk i tyle.

1,658

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

Pewnie, że tak. Tylko że robią to w taki sposób, że wykorzystują sytuację, w jakiej są potencjalni klienci. Jak wcześniej wspomniałam - nie stać mnie na to,  żeby duże zakupy robić w małych sklepach. Jest za drogo. Kajzerka w moim osiedlowym sklepiku kosztuje 40 gr, a w supermarkecie, w którym je kupuje 14 gr (a do niedawna 10gr).
Popatrzcie:
Rodzina jest 6-osobowa. Przypuśćmy, że każdy zjada dwie kajzerki dziennie (mi dwie nie wystarczają na dzień, ale liczymy taką średnią). To nam daje:
6 x 2 =12 kajzerek dziennie
12 x 7 = 84 kajzerki tygodniowo
84 x 4 = 336 miesięcznie
336 x 12 = 4032 rocznie

Tyle w skali roku trzeba wydać na SAMO PIECZYWO dla 6-osobowej rodziny:
Sklep osiedlowy: 4032 x 0,40 = [b]1612.8 zł[/b]
Supermarket: 4032 x 0,14 = [b]564,48 zł[/b]

Kupowanie w supermarkecie kajzerek sprawia, że rocznie oszczędza się w takiej sytuacji 1048,32 zł.
[b]Ponad tysiąc złotych!!![/b]

Do tego możemy doliczyć inne oszczędności, które z pozoru są żadne, np. kupienie słoiczka z koncentratem pomidorowym w supermarkecie, gdzie jest tańszy powiedzmy o 20 groszy.
W skali roku nie będzie to wielka oszczędność, ale grosz do grosza, dodać do tego oszczędności za wszystkie artykuły żywnościowe i chemiczne, a oszczędności będzie można liczyć w setkach. Niektóre produkty mogą być tych samych marek, niektóre innych.
Ale uwaga - w supermarkecie nie zawsze jest taniej. Jeśli ktoś chce oszczędzać, musi się orientować w cenach. Przykładowo: W zwyklym osiedlowym sklepie Społem kupiłam herbatkę za 3,20. W Tesco kosztowała 3,80 zł, a w Biedronce była akurat promocja i kosztowała 2,50 zł. Chodzi o tę samą herbatę, ilość torebek i producenta.

1,659

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

A moja teściowa to najpierw zbiera gazetki promocyjne z marketów spisuje co, gdzie jest taniej i tak jeżdzi od sklepu do sklepu....
My się za bardzo przyzwyczailiśmy do Tesco, bo np. w Biedronce czy Lidlu są tańsze rzeczy...
Ja ostatnio byłam zszokowana jak przeczytałam ile aktorzy wzięli za wystąpienie w reklamie! Marek Kondrat skasował milion !!!

1,660

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

Majewski podobno wziął 3 mln. za reklamę PKO ... jemu nie robi różnicy gdzie kupuje bułki

przepaść jest ogromna! Patrząc na gaże aktorów czy prezesów dużych firm i na pensje zwykłych ludzi stwierdzam, że w Polsce nie ma klasy średniej ... są bogaci i biedni

1,661

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

Zgadzam się z Toba całkowicie!!!

1,662

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

Ja też korzystam z ulotek reklamowych i poluję na okazje. Mój facet nie może zrozumieć, że nie opłaca się kupować w sklepikach osiedlowych, tylko nadal idzie tam, gdzie ma najbliżej. Tyle że kiedy robi się zakupy dla jednej osoby to rzeczywiście jest jednak inaczej.

1,663

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

my ze sklepików osiedlowych korzystamy naprawdę w nagłych potrzebach - jedyne na czym nie oszczędzamy jakoś specjalnie, to pieczywo które oboje uwielbiamy (choć jemy mało!) - mamy wspaniałą piekarnię pod nosem, więc często kupujemy w piekarni zamiast w sieciówkach, fakt, że drożej no ale... nie jemy chleba dużo, więc jakoś dajemy radę wink
czasem zdarza się, że bochenek starcza nam na tydzień - a keidyś kupiłam pół chleba z czarnuszką -NIEBO W GĘBIE zapłaciłam chyba 6zł i zniknął od razu big_smile

1,664

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

Ja jestem zwykłym zjadaczem chleba w dosłownym znaczeniu big_smile
Kiedyś, kiedy dbałam o to co jem, tato kupował mi przeróżne dziwne i przepyszne rodzaje pieczywa, np. chleb na miodzie z rodzynkami, albo razowiec ze śliwką itd. Kiedyś lubiłam też taki chlebek Kołodziej, może kojarzycie - kromki są okrągłe. Wtedy wogóle nie dotykałam białego pieczywa.

1,665

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

ja rzadko jem zwykłe białe - lubie urozmaicenie - spróbujcie koniecznie chleba z czarnuszką coś wspaniałego cool

1,666

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

Spróbuję na pewno przy najbliższej okazji. Ja czasem kanapki jadłabym na wszystkie posiłki w ciągu dnia, bo są szybkie i łatwe. Trochę mi się już przejadły, ale lenistwo nie pozwala na nic innego. Najbardziej lubię, kiedy mama gotuje big_smile Pysznie i bez wysiłku z mojej strony smile))

1,667

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

ja uwielbiam biały chleb i bułki sad

1,668

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

[quote=emilia_s292]ja uwielbiam biały chleb i bułki sad[/quote]

Ja też smile

1,669

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

[quote=Ninek][quote=emilia_s292]ja uwielbiam biały chleb i bułki sad[/quote]

Ja też smile[/quote]
Ja uwielbiam wszystkie rodzaje pieczywa!

1,670

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

Ja nie tknę się niczego co zawiera kminek =/ a ciemne pieczywo często ma.... ehh

1,671

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

a propos tego co Emilka napisała o teściowej - kiedyś pojechałam zaraz po zakupach do Mamy i rozmawiałam z nią o sklepach, cenach, towarach i mówię, że lubię kupować w makro, bo  część rzeczy jest tańsza (np. całkiem dobra jakościowo chemia marki ARO), no ale oczywiście część rzeczy jest droższa np. świeże warzywa itd. Ale kupuję wszystko, bo nie mam czasu i głowy do robienia zakupów w 5 sklepach.
No i wyjęłam paragon - Mama spojrzała i mówi, że to w auchan jest tańsze, to w lidlu kosztuje połowę itp. no i zaczęłyśmy się śmiać, że trzeba by raz na miesiąc wziąć dzień wolnego, kupić bilet całodzienny (samochodem się nie opłaca, bo benzyna droga!!) i jeździć po całym mieście i robić najtańsze zakupy! Na jednym końcu miasta ser, pół godziny jazdy tramwajem po najtańsze mleko, 3 przystanki autobusem przesiadka i 15 minut metrem po najtańsze warzywa itd. big_smile

a swoją drogą,to kilka dni temu byłam w osiedlowym sklepiku po koncentrat - zwykły mały koncentrat pomidorowy - zapłaciłam za niego 1,56zł yikes

1,672

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

Ja zazwyczaj kupuję w Biedronce i Kauflandzie, jeśli już idziemy na duże zakupy, bo jeśli chodzi o małe, to po drodze mamy wszystkie sklepy, więc można wchodzić po kolei. Tak jakoś blisko siebie są.

1,673

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

Moja córcia dostała się od września do przedszkola! Fajnie....

1,674

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

Ja ostatnio w ogole nie jem chleba, naprawdę lepiej się czuję! Spróbujcie dziewczyny nie szamać tyle białego pieczywa, które strasznie zapycha i zamula. Proponuję więcej owoców, nawet samo jajo z twarogiem super smakuje!

1,675

Odp: jaki nastrój macie dziś...?

Od rana pracowałam na ogrodzie u teściowej, opaliłam się tak że wszystko mnie piecze i na dodatek dostałam miesiączkę ...