Zwierzątka domowe (Strona 3 z 4)

Kto ma warunki, to kot w domu to super sprawa.

A skąd go wogóle macie?
Przygarnięty, kupiony czy dostaliście od kogoś?

Był już u weterynarza?

Pewnie, jak już człowiek po czasie się przyzwyczai do jakiegoś zwierzęcia, to traktuje go jak domownika.
Jestem za tym, by je hodować jak ktoś ma warunki mieszkaniowe.

Jak go zbada to może wyjdzie co mu jest. My kiedyś przygarnęliśmy kotka, bo tam gdzie był wcześniej przypalali mu wąsy papierosami i tacie się szkoda go zrobiło, więc wziął i przyniósł do domu. U weterynarza się okazało dlaczego dziwnie się zachowuje - był chory i miał jakieś robale w przewodzie pokarmowym.

No i żeby się kociak nie męczył. moja kotka była już duak, a to co było w niej straszliwie ją wycieńczyło. kiedyś tym zwymiotowała. Nie miała apetytu i była chuda. na początku myśleliśmy, że może skoro tak ją tam traktowali to jest chuda bo jej jeść nie dawali, ale okazało się, że nawet gdyby dawali to i tak chuda by była.

Lekarz na pewno wszystko powie co i jak i co robić potem, może nawet książeczkę założy - mój piesek taką ma, tam są pieczątki, daty szczepień itd.

oj, uważaj, żeby jej nie podrapał... Mają ostre pazurki...

zapytaj weterynarza...podpiłować raczej by było trzeba, bo są dość twarde jak sądzę i jakby coś nie poszło to mogłoby go zaboleć...
On Wam tylko chciał urozmaicić grę wstępną... Ale nie mów, że nie było fajnie jak tak łapał ząbkami za palce u stóp...

Macie zabawne życie i zawsze się coś dzieje.

To super i się nie zwalczają, tolerują.