1

Temat: Wakacyjna miłość...

... czy ma szansę przetrwać na chłodne jesienne dni? Piszcie o swoich doświadczeniach!

2

Odp: Wakacyjna miłość...

Ooo, temat na czasie. Myślę jednak, że wakacyjna miłość, to nic innego jak romans, a te mają w zwyczaju się kończyć. Tym bardziej jeśli jest odległość dzieląca delikwentów.

3

Odp: Wakacyjna miłość...

moje trzy poważne związki zaczęły się latem, jeden trwa... Ale bywały też przelotne znajomości, co do których nie miałam dłuższych planów, ot, miłe towarzystwo na urlopie...

4

Odp: Wakacyjna miłość...

trzy poważne z czego jeden trwa ... to chyba tamte dwa nie były poważne skoro nie przetrwały, co?


btw co oznacza dla Was termin "poważny związek"??

5

Odp: Wakacyjna miłość...

dla mnie to taki, kiedy się trochę wybiega myślami w przyszłość, a nie tylko myśli, gdzie by tu wyskoczyć i na jakie wydatki naciągnąć jelenia z którym się umówiło...
Jeden z poprzednich to już były nawet zaręczyny, drugi trwał 2 lata, więc z mojej strony były poważne jak najbardziej.

6

Odp: Wakacyjna miłość...

No ja byłam w dwuletnim związku i po zaręczynach, ale jeśli ktoś się zaręcza i potem szlag wszystko trafia tzn. że nie był to jednak poważny związek. Taka niedojrzałość niewiele ma wspólnego z poważnym związkiem.

7

Odp: Wakacyjna miłość...

Czasami jest tak, że nie planuje się kompletnie trwałego związku tylko liczy na np. wakacyjny romans a potem z tego wychodzi małżeństwo i gromadka dzieci

8

Odp: Wakacyjna miłość...

[quote=summerlove]dla mnie to taki, kiedy się trochę wybiega myślami w przyszłość, [/quote]

[quote=summerlove]a nie tylko myśli, gdzie by tu wyskoczyć i na jakie wydatki naciągnąć jelenia z którym się umówiło...[/quote]
w TAKIM związku nie byłam NIGDY ... czyli moje wszystkie były "poważne" wink
łącznie z tymi 2-3 miesięcznymi

zdarzało mi się, że na II czy III randce staliśmy przed wystawą i "planowaliśmy" urządzenie "naszego" mieszkanka... czyli wybiegaliśmy w przyszłość, a jednak nie nazwałabym tego poważnym związkiem ...

[quote=niechcemisie]No ja byłam w dwuletnim związku i po zaręczynach, ale jeśli ktoś się zaręcza i potem szlag wszystko trafia tzn. że nie był to jednak poważny związek. Taka niedojrzałość niewiele ma wspólnego z poważnym związkiem.[/quote]
BRAWO smile

9

Odp: Wakacyjna miłość...

a co do wakacyjnej miłości, to jedna do dziś mnie zaczepia na facebooku smile

aach... to gorące  włoskie lato wink

10

Odp: Wakacyjna miłość...

[quote=Kolorowapani]Czasami jest tak, że nie planuje się kompletnie trwałego związku tylko liczy na np. wakacyjny romans a potem z tego wychodzi małżeństwo i gromadka dzieci[/quote]
A z małżeństwa z gromadką dzieci rozwód i samotna matka ze stadem przyszłych kryminalistów, bo sama nie da rady całej bandy wychować.

11

Odp: Wakacyjna miłość...

Róznie to bywa, czasem facet przychodzi po rozum do głowy i dopiero po ślubie zaczyna być odpowiedzialny, zaskakując tym rodzinę i otoczenie! Znam takiego!

12

Odp: Wakacyjna miłość...

Rety! Ja takiego na oczy nie widziałam. Znam kobiety, które się zmieniły i uspokoiły, że się tak wyrażę i z dzikusek stały przykładnymi matkami i żonami.

13

Odp: Wakacyjna miłość...

Ale on dla córeczki, oczka w głowie się tak zmienił, nie z miłości, broń Boże... Nawet dwóch takich wiedziałam:)

14

Odp: Wakacyjna miłość...

Wow! Pod wrażeniem jestem, tylko czy oby nie będzie  chciał odbić sobie tego kiedy nastanie kryzys śreniego wieku?

15

Odp: Wakacyjna miłość...

teraz przechodzi... Ale ożenił się po 30, miał kiedy się wyszaleć...

16

Odp: Wakacyjna miłość...

A no to spoko. Ja myślę, że faceci niektórzy to właśnie nie powinni się żenić przed trzydziestką.

17

Odp: Wakacyjna miłość...

[quote=niechcemisie]A no to spoko. Ja myślę, że faceci niektórzy to właśnie nie powinni się żenić przed trzydziestką.[/quote]
hehe to fakt - niektórzy powinni około 40tki dopiero otrzymywać dowód big_smile

18

Odp: Wakacyjna miłość...

Oj, żebyś wiedziała.

19

Odp: Wakacyjna miłość...

A ja swojego męża poznałam w wakacje. A poprzednie związki to były takie jakby nie związki. Ja jakoś nie potrafiłam szybko się zaangażować, byłam ostrożna....zmieniało się to kiedy poznałam męża.

20

Odp: Wakacyjna miłość...

Bo on od razu bach na kolana i oświadczył się??? I co było robić? Żart taki:)

21

Odp: Wakacyjna miłość...

Jaaasne, oni się aż palą do ślubu...

22

Odp: Wakacyjna miłość...

Mój mąż po tygodniu znajomości zadzwonił do mnie i powiedział po prostu, że on szuka żony a nie dziewczyny i co ja na to. Byłam zaskoczona na maksa!

23

Odp: Wakacyjna miłość...

[quote=emilia_s292]Mój mąż po tygodniu znajomości zadzwonił do mnie i powiedział po prostu, że on szuka żony a nie dziewczyny i co ja na to. Byłam zaskoczona na maksa![/quote]
wow!!!!!!! gratuluję smile

ile się znaliście zanim wzięliście ślub??

znam dwóch takich - co szukali żony, wśród nich nie ma niestety mojego wink
musiałam go przekonać ... ale sie udało smile

24

Odp: Wakacyjna miłość...

My się pobralismy po 2, 5 roku znajomości. Chcieliśmy szybciej ale nie moglismy.

25

Odp: Wakacyjna miłość...

tak akurat czas smile
nam stuknie w listopadzie 5 lat, uważam że to max