Temat: Drugie małżeństwo - lepsze od pierwszego?
Spotkałam się z opinią, że w drugim małżeństwie ludzie już nie popełniają błędów, które doprowadziły do rozpadu pierwszego związku/,. Jakie macie obserwacje na ten temat?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Spotkałam się z opinią, że w drugim małżeństwie ludzie już nie popełniają błędów, które doprowadziły do rozpadu pierwszego związku/,. Jakie macie obserwacje na ten temat?
Nie ma recepty na udany 2. związek, może ludzie ostrożniej wchodzą w drugie małżeństwo i to jest cała tajemnica?
Moi rodzice to przykład takiego związku - oboje byli po rozwodach kiedy się poznali. Pierwsze małżeństwa nauczyły ich że o związek trzeba dbać i dlatego do dziś są razem
Każdy kolejny związek chyba jest lepszy, bo nabieramy doświadczenia i wiedzy...
Najlepiej byłoby od razu dobrze trafić i nie zepsuć związku:)
Jeśli dałoby się uratować pierwsze małżeństwo to ja odradzam myślenie o drugim zamiast terapii itp...
Wydaje mi się, tak samo jak Milky, że za drugim razem ludzie są już ostrożniejsi, choć bywają osoby, które popełniają ten sam błąd drugi i następny raz. Mam tu na myśli zwłaszcza te, które nie potrafią być same, boją się być same i pakują się nawet w złe związki, byle tylko uniknąć samotności.
No bo tak ogólnie, jeśli chodzi o rozwodników, to pierwsze nieudane małżeństwo często było zawarte zbyt pochopnie, za szybko, czasem pod naciskiem rodziny, czasem w uczuciowym zaślepieniu. Oczywiście i po latach bycia ze sobą można zawrzeć związek małżeński, który tak czy siak się rozpadnie, ale chyba im więcej czasu spędzą ze sobą dwie osoby przed ślubem, tym mniejsze ryzyko popełnienia błędu. Ludzie lepiej się poznają, mają czas na podjęcie decyzji, oswojenie z wadami drugiej osoby, zbudowanie zaufania, albo przekonanie się, że tego zaufania między nimi nie ma.
Znam parę, w której obie strony są po nieudanych związkach i mają po jednym dziecku z poprzedniego małżeństwa. Od kilku lat są ze sobą, w ubiegłym roku wzięli ślub, ich dzieci dogadują się jako przyszywane rodzeństwo. Wyglądają na świetnie dopasowanych i są ze sobą szczęśliwi. Z pewnością oboje wiele się nauczyli, ale myślę, jako osoba postronna i znajoma obojga, że ich wcześniejsze przeżycia nie miały znaczącego wpływu na obecne szczęście. Po prostu tym razem jedno i drugie trafiło na właściwą osobę. A w życiu nie zawsze dobrze trafiamy od razu.
Drugi związek wśród moich znajomych to najczęściej tylko konkubinat, rzadko kto już bierze drugi ślub.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź