Odp: Nie szczepię!
Chyba jednak ryzyko jak nie szczepimy jest większe, bo powikłania nie są znowu jakieś częste biorąc pod uwagę ilość szczepionych dzieci...
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Chyba jednak ryzyko jak nie szczepimy jest większe, bo powikłania nie są znowu jakieś częste biorąc pod uwagę ilość szczepionych dzieci...
[quote=zofya]Niestety, coraz więcej osób nie szczepi dzieci, ja uważam ze powinno się ich do tego zmusić, bo demokracja kończy się tam, gdzie zaczyna się realne zagrożenie spowodowane czyjąś bezmyślnością....[/quote]
błagam cie, jakie realne zagrożenie??
popatrz na kraje zachodnie, tam szczpeienia sa dobrowolne kto chce ten szczepie, kto nie ten nie i jakoś żadnych epidemii nie ma, ludzie nie umierają, nie chorują na ciężkie choroby. to raz, a dwa, naszcze szczepienia juz dawno wygasły, czy odnawiasz swoje szczepienia?? nie więc równie dobrze ty jestes tym realnym zagrożeniem!
Ja szczepię swoje dziecko i nic złego się z nim nie dzieje, żadnych powikłań nie ma, a dzięki temu, że dużo przebywamy na zewnątrz, jest zahartowane i nie choruje na żadne grypy czy przeziębienia. Jak dla mnie szczepienia są dobrym rozwiązaniem, nie zniosłabym widoku męczącego się dziecka i świadomości, że może by tak nie było gdybym jednak je zaszczepiła, poza tym znając Polską służbę zdrowia wolę dmuchać na zimne, teraz coraz częściej słyszę, że lekarze po prostu nie wiedzą co jest dzieciom i się domyślają, a wiadomo, że w przypadku takich maluszków każda minuta jest ważna, szczepiąc dzieci możemy przynajmniej zminimalizować ryzyko częstego pobytu u lekarza. Oczywiście liczą się też geny, ja tez nie chorowałam w dzieciństwie.
Ostatnio edytowany przez kasia22 (2015-08-27 21:26:24)
[quote=Hanna89]Osobiście uważam ze ryzyko zachorowania w przypadku braku szepionki znacznie przewyższa ryzyko powikłan po tejże. Dlatego uważam ze cała ta afera jest bardzo na wyrost[/quote]
no wiesz, zdziwiłabyś się jakie moga być powikłania po szczepieniach...
Ja szczepię jeśłi chodzi o obowiązkowe szczepienia, ale nie podejmuję żadnych dodatkowych np. grypa itd. To jest metoda nieskuteczna i ma na celu tylko zarobek. Jak choruję to sięgam po domowe sposoby lub ziółka, np. ziołowy dicotuss
Szczepiłam swojego syna na wszystko, ale widziałam w telewizji program ,że młodzi rodzice nie chcieli i mieli z tego powodu duże nie przyjemności ,nawet zaleźli się w sądzie .
Ja 20 lat temu też szczepiłam dziecko ,bo uważałam ,że to jest dla jego dobra .Nie wiem ,czy teraz bym szczepiła ?
Gdybym teraz miała dziecko ,to nie szczepiłabym ,to nie są obojętne rzeczy dla organizmu ,więc po co sobie zdrowie psuć:(
czytajcie jakie są skutki, oddzialywania i wtedy podejmujcie decyzję czy szczepić czy nie. Ile z nas dostaje od lekarza informacje producenta o dzialaniu szczepionki? Ja akurat nigdy.
Lekarz ma obowiązek ponformowac o wszystkich skutkach i ewentualnych powikłaniach.
Dopiero wtedy powinno sie bardziej świadomie podejmowac decyzję
Hmm przez tyle lat każdy był szczepiony i dziwnym trafem w ostatnim tylko czasie zaczęła panować moda na brak szczepień. Faktycznie mają one czasem negatywne skutki, jednak chronią dzieci przed ciężkimi chorobami! Ja szczepię, pomimo wszystko.
Yyy nie szczepienie dziecka to jest totalna głupota... Skoro ty jesteś zaszczepiona to dlaczego malucha nie zaszczepisz? Bo naczytałaś się głupot w internecie? Gratuluję!
nie trzeba szczepić na wszystko, ale na podstawowe choroby to podstawa. Żyjemy w cywilizowanym świecie, wiadomo koncerny farmaceutyczne chcą zarabiać i moze te szczepionki nie sa idealne ale przecież te szczepionki nie jednemu z was uratowały życie. Już i bez tego jest tyle chorób na które nie ma szczepień. Moja siostra miała boleriozę. To dopiero był problem. To nie należało do przyjemnych, na szczęście udało jej się. Nie wiem jak można świadomie narazać swoje dziecko na niebezpieczeństwo
Moim zdaniem warto w tej sprawie popytać znajomych. To jest najlepsze źródło wiedzy w tego typu sprawach...
Nie szczępię!
Właściwie to tyle w tym temacie: [img]https://1.bp.blogspot.com/-V-s-1_CAnyA/WNwVh2BX78I/AAAAAAAAFsE/8QqdGMJvXPwUDozPjNYqS9V29LCrrjEKwCLcB/s1600/200%2Bminut%2B200%2Blat%2Bszczepionki.png[/img]
"Tyle się naczytałam", phi.
[quote=aga.socha][quote=Hanna89]Osobiście uważam ze ryzyko zachorowania w przypadku braku szepionki znacznie przewyższa ryzyko powikłan po tejże. Dlatego uważam ze cała ta afera jest bardzo na wyrost[/quote]
no wiesz, zdziwiłabyś się jakie moga być powikłania po szczepieniach...[/quote]
Tia. W skali roku jest bodaj po 10-9 osób z poważnymi powikłaniami po szczepionkach. Rzeczywiście jest co porównywać z powikłaniami z powszechnymi kiedyś chorobami, które dziś są rzadkością dzięki SZCZEPIENIOM.
i bardzo dobrze
Ja się na tym niestety kompletnie nie znam... Nie będę mógł w tym obszarze tematycznym pomóc...
Ja się niestety nie bardzo znam w tym temacie. Dlatego też nie będę w stanie pomóc.
Właśnie i tu jest kłopot. Problem odwieczny, że dziecko szczepione jest podatniejsze na różnego typu wirusy i łatwiej się zaraża bo ma osłabioną odporność. To jakie organizm wytwarza przeciwciała to sam jest w stanie się bronić.
Przede wszystkim szczepienie dzieci jest obowiązkowe w Polsce. Jak żadne inne leki, szczepionki przechodzą ścisłą kontrolę, bez której nie mogą być oddane do użytku. Ich tak zwany "negatywny wpływ" na człowieka wynika z artykułu, który opublikował pewien lekarz, po który stracił prawo do wykonywania zawodu. Artykuł ten nie miał żadnych podstaw naukowych, przeprowadzonych badań, czy dowodów. Był plotkom, w którą ludzie bezmyślnie uwierzyli , odrzucając historię, która jasno pokazuje, że szczepionki nie doprowadzają do powstania choroby i rozprzestrzeniania się na wielką skalę.
Osobom, które mają wątpliwości zachęcam do poczytania prac naukowych, które poprzez odpowiednie badania potwierdzają ich skuteczność. Do lekarzy, którzy odradzają ich stosowanie raczej bym nie chodziła.
> milagro napisał/a:
> Ciekawe czy własne dziecko szczepi?
tak
Może teraz jak jest pandemia to ludzie przekonają się do sensu szczepień? Choćby tych na grypę - aby lżej przechodzić ewentualne zakażenie covid19
Trzeba szanować cudze poglądy, jeśli ktoś nie jest do tego przekonany to nie ma co go nawracać... Tylko trzeba liczyć na to, że mimo braku szczepień dziecko nie zachoruje na dane choroby...
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź