Odp: Dlaczego faceci nie sprzątają...?
ech mój to samo u niego zawsze mama sprzatala wszystko a on sam to nawet jak się przebiera to gdzie rzuci ubrania tam leżą. Najgorsze ze mój syn go zaczyna nasladowac
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
ech mój to samo u niego zawsze mama sprzatala wszystko a on sam to nawet jak się przebiera to gdzie rzuci ubrania tam leżą. Najgorsze ze mój syn go zaczyna nasladowac
Ech... u mojej znajomej była taka sytuacja. On zrzucał z siebie ubranie i tam, gdzie spadło, tam zostawiał. 9-letni syn zaczął oczywiście to zachowanie ojca powtarzać. Znajoma zwróciła młodemu uwagę, żeby zbierał po sobie ubrania, na co wtrąciła się teściowa, że odbiera dziecku dzieciństwo każąc mu sprzątać. Tym samym wyszło na jaw, skąd takie nawyki u męża. Mamusia nauczyła. Myślę jednak, ze skoro jest to zachowanie wyuczone, to może za x lat mogłoby się zmienić, gdyby zacząć wymagać. Przynajmniej mam taką nadzieję. Nie wiem jeszcze czego matka nauczyła mojego obecnego partnera, ale naczynia po sobie myje od razu, a to dobry znak
Też mi się wydaje, że to jest na zasadzie czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał. Nie rozumiem matek, które uczą tak swoich synów. Przecież nie jest powiedziane, że spotka super zaradną gospodynię domową.. Równie dobrze może być wiele lat sam lub zakochać się w kobiecie, która pragnie partnerstwa i co. I będzie lipa...
Mój póki co daje radę Śmieci wynosi, robi jakieś drobne naprawy, czasami łazienkę umyje. No i koszule na szczęście potrafi prasować, bo ja tego szczerze nie znoszę.
Faceci chyba po prostu tak mają, choć jestem w szoku bo np w warsztacie porządek potrafi utrzymać...
Ale w domu..
Od jakiegoś czasu staram się po prostu mu tłumaczyć że dodaje mi tylko obowiązków a część rzeczy może przecież od razu pospzątać i będzie luźniej..
Do tego jeszcze jest małe dziecko więc dodatkowo trzeba uważać na to co się znajduje w domu
Są od małego nauczeni, że o dom dba kobieta. Oni tam tylko brudzą:)
O tak, są nawet pedanci, ale to już skrajność. Taki, który po prostu dba o czystość to przypadek rzadki, pożądany hihi
Pedanci to zwykle ludzie z zaburzeniami, np. autyzmem - jak się do czegoś przyczepią, to się nie odczepią:)
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź