Odkryłam magiczny kosmetyk!
Moim tegorocznym odkryciem był puder do włosów Got2be o nazwie Powder'Ful.
Oglądając filmiki na YouTube natknęłam się na akcję dodawania objętości włosom przypadkowych przechodniów - właśnie tym pudrem. Byłam zaskoczona efektem! Był powalający, w kilka sekund delikwenci mieli puszystą i uniesioną fryzurę.
Udałam się do drogerii i przystąpiłam do testów. Zrobiłam kilka przedziałków i wtarłam w nie puder u nasady włosów, stanęłam z głową w dół, trochę je potargałam, po czym spojrzałam w lustro i voila! Moje cienkie włosięta wyglądały rewelacyjnie, lepiej i naturalniej niż po tapirowaniu. Po kilku godzinach magia pudru jakby słabnie, ale wtedy wystarczy lekko potargać włosy tuż przy skórze głowy.
Jeśli któraś z Was jest posiadaczką cienkich i rzadkich włosów, a marzy o czuprynie pełnej objętości - ten produkt to strzał w dziesiątkę.
Żeby być zupełnie uczciwą, muszę napisać, że puder nie jest idealny. Włosy są po nim szorstkie, trudno się rozczesują, a aby się go pozbyć konieczne jest mycie. Wydaje mi się też, że nie sprawdzi się w przypadku długich, ciężkich włosów. Jednak mnie, posiadaczkę zatrważająco marnej czupryny, to nie zniechęca. Coś kosztem czegoś. Myślę, że wiele kobiet będzie w stanie znieść te małe niedogodności, dla efektu WOW.