„Dyskretne szaleństwo” – recenzja

30 sierpnia 2017, dodał: zofya
Artykuł zewnętrzny

Literatura ostatnich lat przyzwyczaiła nas do obrazu kobiety silnej i wyemancypowanej, dlatego gdy zaczynam czytać książkę, która prezentuje kobietę słabą i bezbronną, moje zainteresowanie natychmiast wzrasta. Nie inaczej było w przypadku tej powieści – bo Grace to typowy przykład osoby całkowicie zdanej na innych ludzi. Mimo młodego wieku przeżyła już wiele traumatycznych sytuacji, a konsekwencją tych problemów jest jej pobyt w mrocznym schronisku dla psychicznie chorych i innych wyrzutków społeczeństwa. Na ile jest to jednak obłąkana, a na ile genialna dziewczyna?

Kolejne karty tego powieściowego thrillera, osadzonego w realiach sprzed ponad 100 lat, odkrywają przed nami dramatyczną historię Grace, pochodzącej z tzw. „dobrego domu”, w którym ciąża dziewczyny po prostu nie mogła zostać zaakceptowana. Zamknięta w sobie, odizolowana od społeczeństwa kobieta nosi w sobie ciężar złych wspomnień z rodzinnego domu i dziecko, które wkrótce ma przyjść na świat. Gdy wydaje się, że brak już nadziei na lepsze jutro, na jej drodze staje frenolog i pasjonat kryminologii, który czuje, że dzięki niej może rozwikłać zagadkę serii morderstw.

Autorka zadbała o stworzenie odpowiedniego klimatu i tła dla opisywanych zdarzeń. Aura niesamowitości miesza się tu z atmosferą powieści kryminalnych, których bohaterem był niezapomniany Sherlock Holmes. Grace znakomicie odnajduje się w roli asystentki i zupełnie nie przypomina bohaterek XIX-wiecznych powieści. Jej bohaterowie posługują się językiem z tamtej epoki, dzięki czemu mamy jeszcze silniejsze wrażenie podróży w czasie. Nie brakuje też pełnych emocji zwrotów akcji, a całość spina motyw zemsty, która jest motorem napędowym działań pary głównych postaci.

Powieść ta łączy walory dobrego kryminału i powieści psychologicznej, a całości dopełnia doskonała prezentacja realiów historycznych. Z zainteresowaniem śledziłam rozwój akcji, kibicując zwłaszcza Grace, która zdawała się coraz bardziej odrywać od traumatycznej przeszłości. Znalazłam tu wiele ciekawostek na temat dawnych metod dochodzeniowo-śledczych, które zdawały egzamin w czasach, gdy nie znano tak oczywistych dzisiaj badań DNA. Należy docenić również specyficzny humor widoczny w dialogach, który nieco ociepla mroki opisywanego tu wiktoriańskiego Bostonu. Siłą tej książki jest także umiejętność wydobycia i podkreślenia z pozoru nieistotnych szczegółów. Jej klimat tworzą miejsca omijane przez porządnych obywateli, za to uczęszczane przez podejrzane persony, znajdujące się w kręgu detektywistycznych zainteresowań dr. Thornhollowa.

To książka o wyjątkowym brutalizmie świata i demonach przeszłości, które można przezwyciężyć. Przemiana Grace z wycofanej i wystraszonej dziewczyny w pewną siebie kobietę daje nadzieję wszystkim tym, których świat dziś nie rozpieszcza. I to jest najważniejsze, moim zdaniem, przesłanie tej powieści, bo podkreśla uniwersalną prawdę o świecie i naszym życiu – że z każdej sytuacji jest jakieś wyjście, trzeba tylko znaleźć w sobie siłę i przyjąć pomocną dłoń.

Książka jest dostępna TUTAJ

Dziękujemy Wydawnictwu za egzemplarz recenzencki –
Redakcja