Co zrobić z kasztanów – pomysłowe dekoracje, domowe kosmetyki i nalewki!

14 października 2020, dodał: Ania
Artykuł zewnętrzny

Odkąd sięgam pamięcią jesień kojarzy mi się z bogactwem kolorów,  sadami pełnymi jabłek, zapachem domowej szarlotki i całym mnóstwem brązowych, błyszczących kasztanów. Jako dziecko oczywiście punktem obowiązkowym było tworzenie ludzików zarówno z kasztanów i żołędzi. Teraz tradycję przejął syn i upiększa dom całkiem sporym stadkiem rozmaitych jesiennych stworków. Jednak dziś chciałabym przedstawić nie tylko ozdoby, których elementem są kasztany.

Muszę na początku wyjaśnić, że drzewo które potocznie nazywamy kasztanem jest w rzeczywistości kasztanowcem zwyczajnym. Drzewa kasztana jadalnego niestety nie lubi srogich mrozów i dlatego nie można go spotkać w naszych rejonach. Kasztany jadalne można spożywać bezpośrednio tak jak orzechy lub na przykład pieczone czy w formie pasty. Kasztanowiec mimo iż pozbawiony jadalnych owoców ma ta to zastosowanie w medycynie i kosmetyce. Zawiera substancje, które uszczelniają naczynia krwionośne , działają przeciwzapalnie i przeciwobrzękowo. Kosmetyki z wyciągiem z kasztanowca spiszą się w szczególności przy pielęgnacji cery naczyniowej i z rozszerzonymi porami. Spotkamy go także w kosmetykach walczących z cellulitem oraz szamponach do włosów przetłuszczających.

Ozdoby z kasztanów wcale nie muszą wyglądać kiczowato. Wręcz przeciwnie, mogą dobrze wpleść się nawet w stylowy wystrój eleganckiego salonu.

Wieniec z kasztanów

Jestem szaloną miłośniczką wieńców i wianuszków na każdą okazję. Nie brak u mnie tych zimowych, jesiennych czy typowo świątecznych. Część z nich nadaje się do powtórnego użycia, a te z żywych dodatków cieszą oko której ale równie mocno! Kasztany prezentują się pięknie w wieńcach zarówno na drzwi jak i wieszane w pokoju.

Oprócz kasztanów i innych skarbów jesieni potrzebne będą :

*klej na gorąco, podkład (może być gotowy styropianowy bądź wiklinowy)

*nożyczki i inne narzędzia

*dodatki w postaci kwiatów, gałązek, tasiemek, ptaszków e.c.t.

W takie drobiazgi dobrze zaopatrywać się na wyprzedażach sezonowych. Zamiast kleju na gorąco możecie użyć wikolu, ale ten pierwszy znacznie skróci czas pracy. Ważne jest również, aby kasztany i inne naturalne dodatki były wcześniej dobrze przygotowane. Kasztany, orzechy czy żołędzie najlepiej wcześniej wysuszyć, aby nie zapleśniały. Jeśli zdecydujemy się na wianek wiklinowy jako naszą bazę, nic się nie stanie, gdy nieco gałązki będzie przebijało spośród ozdób. Gdy jednak robimy wianek na podstawie ze styropianu warto ją uprzednio przemalować. Dobrym rozwiązaniem będzie też przyklejenie bibuły, owinięcie szeroką wstążką czy współgrającym z całością materiałem. Nie zapominajmy o sznureczku czy tasiemce do zamocowania wianka. Następnie przyklejamy dość ciasno kasztany, żołędzie, orzechy całe lub połówki oraz inne ozdoby. Pomiędzy nimi umieścić możemy w zależności od upodobań piórka, owoce jarzębiny, kolorowe liście z pianki czy jabłuszka z tworzywa. Ogranicza nas tylko wyobraźnia. Teraz śmiało możecie wykonać wieniec w jesiennym wydaniu. Zaś kilka kasztanów pozostawić do zimowego. Aby wieniec dłużej zachował nienaganny wygląd nie zaszkodzi użyć lakieru. Najlepszy będzie ten w formie sprayu.

kasztany

Świecznik z kasztanów

Jesienne wieczory często umilają mi świece zapachowe. Do zrobienia niebanalnego świecznika mogą posłużyć nam właśnie między innymi kasztany. Do najprostszego wariantu potrzebne będą tylko trzy elementy:

*szklana miseczka, słoik, duży kielich

*odpowiednio dobrana rozmiarem świeczka

*nasze jesienne łupy, czyli właśnie kasztany

Na dno naszego szklanego pojemnika wkładamy kasztany, tak aby zajęły nie więcej niż połowę jego wysokości. Wewnątrz pomiędzy kasztanami umieszczamy stabilnie naszą świeczkę. Opcja dla tych, którzy twierdzą, że nie posiadają zdolności manualnych. Nie bójcie się skorzystać ze zwykłego słoika. Aby nadać mu efektowniejszy wygląd, górną część wystarczy obwiązać jutowym sznurkiem.

Stroiki

Obecna jesień obfituje w bogactwo owoców kasztanowca zwyczajnego, dlatego aż szkoda byłoby poprzestać na wieńcu i świeczniku. Kasztany nadają się wyśmienicie do tworzenia zawieszek. Równie pięknie będą komponowały się w ekspozycjach na paterach, czy wiklinowych

koszyczkach w towarzystwie miniaturowych dyń.

Domowe kosmetyki z kasztanów

I tak, wcale was oczy nie mylą. Z brązowych kulek kasztanów po obraniu można stworzyć skuteczne kosmetyki. Z kasztanów mogą powstać m.in mydło, płyn do kąpieli czy maseczka. Właściwości kasztanów można wydobyć też za pomocą maceracji na ciepło na oleju. Ja polecam te spożywcze, rafinowane gdyż nie jełczeją i do pierwszych eksperymentów domowych nadają się idealnie. Nie byłabym sobą, gdybym nie dodała że z kasztanów zrobić można wyciąg alkoholowy, lub jak kto woli nalewkę. Dobrą zarówno do stosowania zewnętrznego jak i wspomagania organizmu od środka. A oto kilka przepisów na kasztanowe przetwory. Jestem ciekawa, z którego skorzystacie.

Macerat z kasztanów

Zacznę od niego, gdyż wydaje mi się być stosunkowo prosty w przygotowaniu. Moje olejowe maceraty nigdy jeszcze się nie zepsuły. Po pierwsze nie wystawiam ich na działanie promieni słonecznych. Nawet w czasie nabierania mocy, czyli leżakowaniu kasztanów w oleju. Tak jak już wspominałam używam do tego przeważnie olejów jadalnych rafinowanych, co ma też swój wpływ na trwałość maceratu. Do naszego wyciągu z kasztanów, którego nośnikiem składników będzie olej potrzebujemy:

*świeże kasztany

*olej rafinowany. Jeśli zamierzamy stosować macerat na skórę twarzy lepiej sięgnąć po lżejszy olej winogronowy. W innym przypadku wystarczy nam słonecznikowy czy oliwa z oliwek.

*garnek

*szklany słoik

*ciemna butelka

*gaza

Wybieram zazwyczaj metodę maceracji na ciepło, ale odstawiam półprodukt do leżakowania. Odbywa się to następująco. Najpierw trzeba obrać kasztany i pozbawić je brązowej skórki. Co jest dość uciążliwą częścią w przygotowaniach. Potem należy rozdrobnić owoce i umieścić w słoiku. Kolejny krok to podgrzanie oleju do temperatury około 60 stopni Celsjusza, a następnie zalanie nim kasztanów. Olej musi przykrywać odkładnie owoce. Najlepiej, gdy na wierzchu jest spory zapas oleju. Tak przygotowaną miksturę zakręcamy i odstawiamy w zaciemnione, niezbyt ciepłe miejsce na około miesiąc. Istotne jest, aby przynajmniej raz dziennie energicznie wstrząsnąć słojem. Sprawi to, że olej dotrze do najmniejszego zakamarka. Ostatnim krokiem jest filtracja maceratu i przelanie go do buteleczek z ciemnego szkła. Nie jestem cierpliwa, ale uważam że leżakowanie pozwala wydobyć to co najlepsze z kasztanów czy też innych surowców poddanych maceracji.

Jeśli zależy wam na szybkim uzyskaniu olejowego wyciągu z kasztanów jest na to sposób. W pierwszej fazie postępujemy dość podobnie. Po umieszczeniu rozdrobnionych kasztanów w słoiku zalewamy je olejem. W garnku wypełnionym do połowy wodą umieszczamy ściereczkę i nasz słoik. Na wolnym ogniu gotujemy kasztany przez około 3 godziny. Następnie studzimy mieszankę, przecedzamy i przelewamy do buteleczek.

Powstały macerat możemy śmiało używać do pielęgnacji problematycznej skóry. Stanowi też doskonały półprodukt do dalszej zabawy z kosmetykami.

Mydło z kasztanów

Jeśli myślicie, że jest trudne do wykonania, to was zaskoczę. Nie wymaga ani wielu składników, ani też skomplikowanej receptury. Do jego wykonania potrzebne nam będą :

*kasztany (kilkanaście)

*woda – najlepiej destylowana

*niewielki garnek bądź rondel

*gaza lub ściereczka

*nóż , tarka, ewentualnie blender

A więc do dzieła! Musimy oczywiście obrać kasztany ze skórki, a następnie zetrzeć je na tarce. Kasztany przekładamy do garnka i zalewamy około 1,5 szklanki wody. Następnie doprowadzamy je do wrzenia i gotujemy 2- 3 minuty bardzo intensywnie mieszając. Jeśli chcecie uzyskać gładszą masę, całość należy zblendować. Otrzymaną w ten sposób papkę umieszczamy w ściereczce i dokładnie wyciskamy. Formujemy mydełko i suszymy w przewiewnym miejscy.

Nalewka z kasztanów

Do wykonania nalewki oprócz owoców kasztanowca można wykorzystać także jego kwiaty. Nie posiadam zapasów ususzonych kwiatów więc pozostaje mi wykonać nalewkę wyłącznie z owoców. Kolejny prosty przepis przekazuję w wasze ręce i zachęcam do domowego tworzenia mikstur. Są nie tylko zdrowe, ale o wiele tańsze niż te ze sklepowych półek. Ponadto tworzenie ich daje naprawdę wiele frajdy. Co potrzebujemy do zrobienia nalewki z kasztanów? Składników jest dosłownie kilka. Przygotujcie :

*duży słój

*10 kasztanów

*2 szklanki wódki

*butelki do przelania nalewki

Kasztany jak zwykle obieramy i rozdrabniamy. Tak przygotowane należy umieścić w słoju i zalać alkoholem. Zakręcony słój odstawiamy na około 14 dni, co jakiś czas potrząsając. Jeżeli nawet kasztany zalane wódką dłużej poleżą w słoiku, nie należy się tym przejmować. Nie raz się zagapiłam i w zamian otrzymałam bardziej nasycony wyciąg. Następnie kasztany przecedzamy, a nalewkę umieszczamy w butelkach.

A więc do dzieła! Korzystajcie z darów natury i zbierajcie kasztany. Twórzcie ozdoby i kosmetyki. A przy okazji bawcie się świetnie!