Jak to możliwe, że produkt z pozoru wyglądający jak woda, z łatwością usuwa podkład, szminkę, cienie do oczu, tusz do rzęs bez „maltretowania” cery tonami wacików? Możliwe, dzięki płynom micelarnym, o których jest ten artykuł.
Dlaczego oczyszczanie jest takie ważne?
Każdego dnia na powierzchni skóry gromadzą się zanieczyszczenia i sebum. Brud na powierzchni skóry składa się głównie z sebum, złuszczonych korneocytów, kurzu, składników potu (m.in NaCl), bakterii i ich produktów metabolicznych oraz innych składników (np. resztek składników make-up ’ u). Aby usunąć brud należy używać kosmetyków zawierających tzw. środki powierzchniowo czynne, które są chemicznym układem substancji jonowych lub niejonowych. Jeżeli nie są regularnie usuwane, w kontakcie z powietrzem ulegają utlenianiu. Mogą więc stać się czynnikami podrażniającymi , zwłaszcza skórę wrażliwą i osłabioną, która łatwiej i intensywniej reaguje na szkodliwe działania. Bez regularnego oczyszczania, równowaga fizjologiczna skóry zostaje zachwiana. Brak czynności oczyszczania skóry oznacza dla skóry brak regeneracji w godzinach snu, które są dla skóry największym sprzymierzeńcem. W trakcie snu skóra odpoczywa, składniki aktywne są lepiej dystrybuowane, natomiast zgodnie z najnowszymi badaniami, prawdopodobnie dochodzi również do większej aktywności fibroblastów i produkcji włókien elastycznych i kolagenu w skórze. Pod osłoną nocy komórki skóry rozprawiają się ze starymi włóknami elastyny za pomocą enzymu elastazy oraz „zużytego kolagenu ” za pomocą m.in. kolagenazy i produkują nowe. Jednocześnie zachodzi zjawisko keratynizacji czyli ciągłego złuszczania się keranocytów, które w końcowej fazie zamieniają się w martwe komórki czyli korneocyty.
Środki powierzchniowo czynne działające w kosmetyku do demakijażu i środkach myjących nie są jednak dla skóry obojętne. Podczas zmywania brudu dochodzi bowiem do kilku zjawisk chemicznych, które zmieniają skład płaszcza hydrolipidowego skóry oraz kwaśnego pH, które chroni skórę przed działaniem bakterii. Ponieważ środki powierzchniowo czynne (spc) zawierają elementy lipofilowe, oznacza to, że tworzą wiązania chemiczne z substancjami tłuszczowymi i tym samym przyczyniają się do wymywania lipidów z bariery lipidowej skóry oraz warstwy rogowej, co jest ubocznym zjawiskiem niekorzystnym. To z kolei przyśpiesza TEWL czyli przeznaskórkową utratę wody przyczyniając się do wysuszenia skóry. Nadmierne wymywanie lipidów ze skóry oraz oddziaływanie środkami myjącymi o zasadowym pH ma więc szkodliwy wpływ na skórę, jej florę bakteryjną oraz zdolności ochronne warstwy okluzyjnej. Niekorzystny wpływ spc jest obserwowany również w oddziaływania na korneocyty i enzymy obecne w warstwie rogowej, co częstokroć powoduje podrażnienia i reakcje alergiczne, a nawet stany zapalne. Dodatkowo każdy rodzaj skóry ma swoje określone właściwości i wymaga innych środków myjących. Inny skład płaszcza wodno-lipidowego ma skóra sucha, inną tłusta. Cera wrażliwa, trądzikowa, naczyniowa, z trądzikiem różowatym czy mieszana ma dodatkowo problem z podrażnieniami i niestety niestabilną równowagą hydrolipidową i bakteryjną na powierzchni skóry.
Co to jest płyn micelarny?
Mówiąc najogólniej płyn micelarny oczyszcza jak mydło, reaguje jak woda, neutralizuje jak tonik i nawilża jak mleczko, a przy tym nie wymaga spłukiwania. Po ich użyciu twarz nie jest ściągnięta, a skóra dostaje takich witamin, jakich właśnie potrzebuje, jeśli sięgnięcie po preparat dostosowany do Waszego typu cery. Płyny micelarne najczęściej znajdziemy w aptekach, w przeźroczystych butelkach, z zawartością do złudzenia przypominającą zwykłą wodę. Zastępują jednak każdy inny środek do usuwania makijażu, mogą być stosowane rano i wieczorem do gruntownego oczyszczenia całej twarzy. Bez kłopotu zmyją makijaż i zanieczyszczenia jakie zebrały się na powierzchni skóry przez cały dzień. Mają lekką formułę, nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Jeśli zdecydujemy się na micelarny produkt, możemy zrezygnować z mleczka, żelu do mycia z wodą i toniku. Makijaż oczu, tak trudny do zmycia innymi preparatami, także nie oprze się nowemu kosmetykowi. Płyn nie podrażnia oczu, może być stosowany przez osoby noszące szkła kontaktowe i o wrażliwych oczach. Kosmetyk zawiera minimalne ilości konserwantów, składników zapachowych i barwników, jest więc doskonale tolerowany przez osoby skłonne do uczuleń. Wystarczy przyłożyć np. do powiek wacik nasączony płynem micelarnym i przytrzymać chwilę, a następnie delikatnie, bez zbędnego pocierania, usunąć makijaż w kilka sekund. Nawet woda nie jest nam potrzebna, gdyż po takim oczyszczaniu cery nie musimy nic spłukiwać (mleczka do demakijażu zawsze trzeba się w jakiś sposób pozbyć z twarzy).
Na początku płyny micelarne dedykowano głównie osobom z cerą wrażliwą, ale przecież inne typy cery zasługują na delikatne się z nią obchodzenie. Szybko odkryto też, że to najlepszy sposób na wodoodporny makijaż. Czyści super skutecznie, a przy tym jest wyjątkowo łagodny dla naskórka. Nie narusza warstwy hydrolipidowej, ale także łagodzi istniejące już podrażnienia. Bez problemu, jednakże, można odnaleźć tego typu kosmetyk przeznaczony do różnych typów cer: mieszanej, problematycznej, suchej czy odwodnionej. Kosmetyki micelarne występują również w postaci żeli, pianek i mleczka.
Co to są micele?
Micele to cząstki występujące w trwałych emulsjach. Tworzą je związki chemiczne o własnościach amfifilowych. Są kulistymi tworami zawierającymi od kilkudziesięciu do kilkuset cząsteczek. To malutkie, neutralne dla skóry „kuleczki”, które składają się z cząstek hydrofilowych (wodnych) i lipofilowych (tłuszczowych). Stabilne cząsteczki z łatwością pochłaniają brud, zanieczyszczenia i makijaż do swojego wnętrza. Obrazowo wygląda to tak, jakby micela otwierała się i więziła w swoim wnętrzu wszelkie nieczystości. Pozwala to na dokładne czyszczenie i jednocześnie uniknięcie podrażnień.
W zetknięciu ze skórą działają jak magnes: cząsteczki, które lubią tłuszcz, łączą się z sebum, resztkami makijażu, a te drugie z kurzem i innymi zanieczyszczeniami (na granicy micel i rozpuszczalnika zachodzi zjawisko solwatacji, co powoduje, że micela składa się z kłębka cząsteczek substancji rozpuszczonej i cienkiej otoczki cząsteczek rozpuszczalnika na stałe związanej z micelą). W ten sposób cera jest perfekcyjnie oczyszczona. Wielką zaletą tych preparatów jest fakt, że nie trzeba nimi szorować twarzy, by wyłapać wszelki rodzaj brudu. Płyny micelarne spełniają również funkcję pielęgnacyjną. Szczelna struktura cząstek umożliwia transport do skóry witamin, minerałów i składników roślinnych. Dzięki temu po oczyszczeniu twarzy tym produktem nie czujemy dyskomfortu, pieczenia czy ściągnięcia skóry. Bazę płynu stanowią często wody ze źródeł termalnych.
Zalety płynów micelarnych:
Choć wyglądają dość niepozornie, są wyjątkowo skuteczne i uniwersalne. Zastępują każdy inny środek do usuwania makijażu: mleczko, żel, piankę, tonik i wodę. Są kosmetykiem, do którego przekonuje się wiele kobiet, a który to polecany jest przez sporą grupę dermatologów i kosmetyczek.
Są:
1. proste w użyciu;
2. delikatne dla skóry;
3. nie wymagają zmywania wodą;
4. nie pozostawiają tłustej warstwy;
5. demakijaż zajmuje kilka chwil.
Płyny micelarne nie tylko nie naruszają warstwy hydrolipidowej naskórka, ale i łagodzą powstałe już podrażnienia. Można powiedzieć, że łączą w sobie działanie wszystkich innych produktów, używanych do pielęgnacji skóry twarzy:
1. oczyszcza jak mydło;
2. reaguje jak woda;
3. neutralizuje jak tonik;
4. nawilża jak mleczko.
Nie wymaga spłukiwania, więc jest idealnym rozwiązaniem dla osób, które ze względu na mocno wrażliwą lub problemową cerę, unikają stosowania „miejskiej”, kranowej wody w pielęgnacji. Krystaliczna, przejrzysta formuła płynu mimo wszystko zapewnia psychiczny komfort i wrażenie pełnego oczyszczania twarzy. Nie sposób zapomnieć o właściwościach pielęgnacyjnych płynów micelarnych– tonizują, odświeżają, działają antybakteryjnie, redukują zaczerwienienie lub wspomagają kurację wybielającą.
Konsystencja płynów sprawia, że nie są one może tak wydajne jak mleczka, czy żele, ale ponieważ lepiej radzą sobie z zanieczyszczeniami, do całkowitego usunięcia makijażu zużyjemy mniej nasączonych nimi płatków kosmetycznych, a więc w ogólnym rozrachunku powinno wyjść na to samo. Jeszcze niedawno, na rynku dostępne były płyny micelarne tylko firm z „górnej półki” i uznawane były za kosmetyk elitarny. Teraz mamy do dyspozycji wiele produktów o zbliżonym składzie, za to w bardzo rozbieżnych cenach.
Płyn micelarny można zrobić samemu:
Składniki (50 ml wody micelarnej):
– 5% ekocertowany solubilizator P-4C – 2,1 ml
– 5% wyciąg z aloesu zatężony 10-krotnie – 2,5 ml
– 3% sorbitol – 1,5 ml
– 3% D-pantenol – 1,5 ml
– 0,5% alantoina – szczypta
– 83,5% hydrolat różany- 41,75 ml.
Przygotowanie:
Hydrolat znajduje się w 65 ml butelce farmaceutycznej, do której przelewamy gotowy micel. Wszyskie półprodukty przenieść do małego naczynia (zlewka, szklanka) wymieszać aż do rozpuszczenia się wszystkich składników i przelać do butelki (po hydrolacie). Jeżeli alantoina będzie miała trudności z rozpuszczeniem się mieszaninę można lekko podgrzać w łażni wodnej. Przechowywać w lodówce przez ok. 2 tygodnie – produkt zawiera minimalną ilość konserwantów, które znajdują się w aloesie. Produkt może być zakonserwowany FEOG – należy dodać do gotowej wody micelarnej od 12 do 24 kropli konserwantu. Trwałość zakonserwowanego produktu – przynajmniej 6 miesięcy.