Carbonade flamande wg Buni
Wracam do kuchni belgijskiej. Wołowina duszona w piwie z cebulą – to jedno ze sztandarowych dań tej kuchni. Przedstawiam swoją wersję.
Czas : 2 godziny
Składniki:
- 40 dag wołowiny pieczeniowej,
- 2 plastry wędzonki (użyłam szynki szwarcwaldzkiej)
- 10 małych cebulek
- mieszanka przypraw do gulaszu ( pieprz mielony , papryka słodka , sól ,chilli, majeranek, mielone ziele angielskie , czosnek )- ja użyłam gotową Przyprawę do pieczeni Prymatu
- 1 szklanka ciemnego piwa ( dałam Porter – choć w oryginale powinno być belgijskie Leffe Brune )
- 4 łyżki brązowego cukru (w Belgii nazywają go cassonade),
- 2 łyżki oleju,
- 2 łyżki masła
- 1 kostka bulionu wołowego Knorra,
- 1 łyżka mąki do zagęszczenia ,
- 2 łyżki musztardy,
- 2 kromki czerstwego chleba
Mięso pokroić w cienkie plastry ( małe ) lub kostkę jak na gulasz. Cebulki oczyszczone przekroić na połówki. Zmieszać olej z przyprawami do gulaszu i natrzeć pastą mięso. W naczyniu żaroodpornym ułożyć na dnie plastry wędzonki , na nich zmieszane z cebulkami mięso posypać mąką. Na patelni zrobić karmel z cukru. Zalać go piwem ,dodać kostkę rosołową wołową – zagotować. Lekko ostudzonym zalać mięso z cebulą. Położyć na wierzchu masło. Przykryć szczelnie. Wstawić do piekarnika, nastawić temperaturę na 220 * C i piec 1,5 godziny. Posmarować chleb musztardą i włożyć kromki do sosu pomiędzy mięso tak by nim nasiąkało ,i nadal dusić pod przykryciem jeszcze 30 minut.
Podawać z ziemniakami, kaszą kopytkami, kluchami drożdżowymi lub po prostu z pieczywem – jak kto lubi – posypane natką pietruszki.