Bluszczyk kurdybanek od wieków ceniony jest w Bieszczadach jako zioło o wyjątkowym, lekko korzennym aromacie. Miejscowe tradycje kuchni łemkowskiej i beskidzkiej wykorzystują go do przyprawiania zup, ziemniaków i serów, gdzie zastępuje sól i wzmacnia smak potraw. Rośnie dziko na czystych, słonecznych polanach, co sprawia, że uznawany jest za roślinę wyjątkowo naturalną i wolną od zanieczyszczeń. Według lokalnych zielarek wspiera dobre trawienie, oczyszcza organizm i poprawia samopoczucie po cięższych posiłkach. Z uwagi na wielopokoleniowe zastosowanie, bluszczyk kurdybanek uznawany jest za symbol bieszczadzkiej prostoty i zdrowej kuchni.
Zapomniane zioło o wielkiej mocy
Bluszczyk kurdybanek (Glechoma hederacea) to roślina dobrze znana naszym prababkom, ale dziś niesłusznie zapomniana. Tymczasem współczesne badania i opinie dietetyków dowodzą, że może być wartościowym składnikiem zdrowej diety, zwłaszcza dla kobiet dbających o naturalne odżywianie. Zgodnie z analizami fitochemicznymi opublikowanymi w Molecules (2024), kurdybanek zawiera wysokie stężenia flawonoidów, olejków eterycznych oraz garbników. Wspierają one zdrowie układu trawiennego, działają łagodnie przeciwzapalnie i pomagają w detoksykacji organizmu. Z polskich źródeł warto przywołać badania Katedry Farmakognozji Uniwersytetu Medycznego w Lublinie (2022), które wykazały, że kurdybanek ma właściwości wspomagające wątrobę. Może też łagodzić lekkie dolegliwości kobiece, takie jak wzdęcia czy nieregularności cyklu wywołane napięciem nerwowym.
Bluszczyk kurdybanek jest jadalny, lecz kluczowe jest jego umiejętne wykorzystanie. Świeże listki można dodawać do wiosennych sałatek, twarogów, past kanapkowych, jajecznicy, a także do zup kremów jako zielony akcent smakowy. Z uwagi na lekko korzenny, ziołowo-miętowy smak należy dawkować go z umiarem. Najlepiej zaczynać od małych ilości, aby przyzwyczaić kubki smakowe. Bluszczyk świetnie sprawdza się również jako dodatek do domowych herbatek ziołowych wspomagających trawienie. Takie zastosowanie potwierdzają zalecenia specjalistów dietetyki fitoterapeutycznej. Dietetycy zwracają uwagę, by spożywać go na świeżo lub po delikatnym suszeniu, gdyż wówczas zachowuje najwięcej cennych olejków eterycznych. Zagraniczne źródła, jak Journal of Herbal Medicine (2024), podkreślają jego działanie wspierające mikrobiotę jelitową. Znany jest też wpływ na regulację poziomu cukru we krwi, co może być korzystne dla kobiet dbających o profilaktykę metaboliczną.
Jak najlepiej wykorzystać bluszczyk?
Bluszczyk kurdybanek może być ciekawą, naturalną alternatywą dla soli przy przyprawianiu ziemniaków. Jego lekko korzenny, świeży smak podkreśla aromat gotowanych ziemniaków, szczególnie podawanych z masłem. Dietetycy w publikacjach Journal of Nutrition & Food Sciences (2024, 2025), wskazują, że stosowanie ziół zamiast soli pomaga ograniczyć nadmiar sodu w diecie. Jest to bardzo ważne zwłaszcza dla kobiet dbających o prawidłowe ciśnienie krwi.
Świeży, drobno posiekany bluszczyk można dodawać do gotowanych ziemniaków lub przygotować z niego zielone masełko z dodatkiem czosnku i soku z cytryny. Warto jednak pamiętać, że kurdybanek nie daje efektu „słonego smaku”. Wzbogaca jednak dania o aromatyczną, ziołową nutę, pomagając naturalnie ograniczyć ilość soli w codziennym gotowaniu. W kuchni bieszczadzkiej bluszczyk kurdybanek doskonale sprawdza się jako naturalna przyprawa do zup jarzynowych i ziemniaczanych. Nadaje im wytrawny, lekko pikantny smak. Chętnie dodawany jest również do twarogów i past kanapkowych. W kuchni regionalnej używa się go także do doprawiania mięsnych farszów, zwłaszcza do pierogów i krokietów. Świetnie komponuje się z jajkami, omletami i sałatkami warzywnymi. Podkreśla ich naturalny aromat bez konieczności używania soli. Coraz częściej pojawia się również w kuchni nowoczesnej, np. jako składnik zdrowych smoothie z ziołami lub pesto.
Bluszczyk kurdybanek to delikatna, aromatyczna roślina o potwierdzonych właściwościach prozdrowotnych. Zbiór najlepiej przeprowadzać wiosną, od kwietnia do sierpnia, gdy roślina kwitnie i ma najwyższą zawartość substancji czynnych. Bluszczyk można zbierać także jesienią, choć wówczas ma bardziej intensywny aromat. Warto włączyć go do codziennej kuchni jako ciekawy, naturalny dodatek. Kobiety, które stawiają na zdrowie oparte na naturze, mogą śmiało wrócić do tej zapomnianej perełki polskich łąk i ogrodów.