Są dni, kiedy ochota na coś słodkiego pojawia się niespodziewanie i nie daje spokoju. Znasz to uczucie? Ja mam tak często – zwłaszcza latem, gdy sezonowe owoce kuszą swoim zapachem, a upał sprawia, że nie mam ochoty na ciężkie desery ani włączanie piekarnika. I właśnie wtedy sięgam po mój niezawodny przepis – chłodzony przysmak z białą czekoladą, jogurtem greckim i świeżymi owocami. Nie dość, że robi się go w kilka chwil, to jeszcze wygląda jak małe dzieło sztuki i smakuje jak deser z najlepszej kawiarni.
Zaletą tego deseru – oprócz fantastycznego smaku – jest jego prostota. Potrzebujesz zaledwie kilku składników, które być może już masz w lodówce czy kuchennej szafce. Jogurt grecki, tabliczka białej czekolady, garść owoców i odrobina kreatywności – to wszystko, czego potrzeba. Ten przepis wielokrotnie ratował mnie, gdy niespodziewanie zapowiedzieli się goście albo gdy sama miałam ochotę na coś, co z jednej strony zaspokoi potrzebę na „coś słodkiego”, a z drugiej nie będzie zbyt ciężkie ani kaloryczne.
Jak przygotować białą czekoladę z owocami i jogurtem?
Zanim przejdziemy do działania, oto składniki, które będą Ci potrzebne:
-
550 ml jogurtu greckiego – gęstego, kremowego i naturalnie lekko kwaśnego. Dzięki niemu deser zyskuje idealną konsystencję.
-
100 gram białej czekolady – słodkiej, aksamitnej i cudownie topniejącej w ustach.
-
Świeże owoce – tutaj ogranicza Cię tylko sezon i wyobraźnia: truskawki, borówki, maliny, jagody, jeżyny, a nawet poziomki.
-
Dodatki opcjonalne: orzechy włoskie, migdały, wiórki kokosowe, rodzynki, pestki dyni, ziarna chia – wszystko to, co lubisz najbardziej.
Zaczynam od przygotowania kąpieli wodnej – to sprawdzony sposób na delikatne roztopienie białej czekolady bez ryzyka jej przypalenia. Do niewielkiego garnka wlewam trochę wody i stawiam na średnim ogniu. Na górze umieszczam metalową miskę, do której wkładam połamane kostki czekolady. Po kilku minutach, gdy masa staje się jednolita i płynna, zestawiam miskę z ognia i dodaję jogurt grecki. Całość dokładnie mieszam – masa staje się kremowa, lekko puszysta i apetycznie pachnie białą czekoladą.
W tym czasie przygotowuję owoce. Myję je dokładnie, osuszam i kroję większe na połówki lub ćwiartki. Do masy dodaję część owoców i, jeśli mam ochotę na wersję bardziej „fit”, dorzucam trochę nasion chia lub wiórków kokosowych.
Następnie wykładam papier do pieczenia na płaską blachę lub naczynie i równomiernie rozprowadzam czekoladowo-jogurtową masę, tworząc warstwę o grubości ok. 1 cm. Wciskam w nią resztę owoców, posypuję orzechami lub rodzynkami, czasem także odrobiną kakao – dla kontrastu. Całość trafia do zamrażarki na co najmniej 2–3 godziny (choć najlepszy efekt uzyskasz po 5–6 godzinach).
Po schłodzeniu wystarczy wyjąć deser, odczekać minutę, pokroić na mniejsze porcje i delektować się każdą łyżeczką lub kawałkiem. Czasem podaję go w formie kostek na patyczkach – wtedy przypomina domowe lody i dzieciaki za nim przepadają!
Dlaczego warto zrobić deser z białej czekolady z owocami?
Ten deser to nie tylko przyjemność, ale też spora dawka witamin i minerałów. Jogurt grecki dostarcza białka, wapnia i probiotyków, które wspierają trawienie i odporność. Biała czekolada – choć słodka – ma w sobie masło kakaowe, które dobrze wpływa na skórę i samopoczucie. A owoce? To bomba witaminowa – bogata w antyoksydanty, witaminę C, błonnik i naturalne cukry.
Co więcej, deser nie zawiera jajek, mąki ani cukru (jeśli wybierzesz wersję z naturalną białą czekoladą o niższej zawartości cukru). Jest więc lekką alternatywą dla typowych ciast i świetnie sprawdza się w roli przekąski po obiedzie lub podwieczorku.
Uwielbiam to, że ten przepis można modyfikować na wiele sposobów. Czasem dodaję do masy odrobinę kawy rozpuszczalnej dla wersji dla dorosłych, a innym razem blenduję część owoców i robię kolorowe warstwy – wygląda to jak prawdziwe artystyczne dzieło!
Jeśli masz więc w domu białą czekoladę, jogurt i kilka owoców – nie wahaj się. Zrób ten deser raz, a gwarantuję, że będzie do niego wracać nie tylko latem.