Asfalt, trial czy bieżnia – gdzie najlepiej biegać?

2 września 2019, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Chcesz rozpocząć przygodę z bieganiem i zastanawiasz się, jaki rodzaj nawierzchnie będzie dla ciebie najodpowiedniejszy? Sprawdź plusy biegania na asfalcie, dla kogo najlepsze będą biegi trailowe, a kto zakocha się w bieżni!

Najważniejsze, żeby zacząć biegać

W bieganiu najważniejsze jest to, aby zacząć! Jeśli poświęcisz zbyt dużo czasu na analizowanie tego, która nawierzchnia będzie dla ciebie najodpowiedniejsza, najpełniej wpasuje się w twoje upodobania, zapewni najmniej kontuzji, ale nie zaczniesz sprawdzać ich empirycznie, to lato przebiegnie ci koło nosa! Ważniejsze od tego, po jakiej nawierzchni będziesz biegać, jest to, w jakich butach to zrobisz. Buty sportowe męskie do biegania to absolutna podstawa!

Przed wyborem trasy wybierz odpowiednie buty

Zanim wskoczysz na bieżnię lub pomkniesz na przełaj przez leśne ścieżki, zaopatrz się w odpowiednie męskie buty do biegania. Sprawdź, czy twoja stopa ma tendencję do supinacji (większy nacisk na zewnętrzną część podeszwy), czy do pronacji (większy nacisk na wewnętrzną stronę podeszwy). Znając ten parametr na pewno wybierzesz odpowiednie buty sportowe dla siebie.

Czy bieganie po asfalcie może powodować kontuzje?

Bieganie po asfalcie często kojarzone jest z powstawaniem kontuzji i urazów u biegaczy. Tak naprawdę, asfalt sam w sobie nie jest jedynym winowajcą. Dużą rolę w uniknięciu kontuzji odgrywa dobra rozgrzewka oraz wcześniejsze doświadczenie biegowe. Jeśli do tej pory biegałeś głównie po leśnych, miękkich ścieżkach, to powinieneś rozsądnie podejść do treningów na nawierzchni asfaltowej. Twój organizm będzie przyzwyczajony do amortyzowania ruchu ciała od innego podłoża. Wystawienie go na intensywny trening na powierzchni asfaltowej, może zaowocować powstaniem kontuzji.

Dla kogo bieganie po asfalcie?

Nie rezygnuj ze swoich treningów na asfalcie! Rozsądek i dobre przygotowanie z pewnością pomogą ci się ustrzec przed niechcianymi kontuzjami. Bieganie po asfalcie jest dobre dla tych, którzy najbardziej lubią miejskie trasy i spokojne alejki w parkach. Nie zapominajmy również o tym, że większość maratonów organizowanych w dużych miastach odbywa się na asfaltowej nawierzchni. Nie bez znaczenia są zatem regularne treningi odbywane właśnie na asfalcie.

Bieganie trailowe – dla głodnych wrażeń!

Bieganie trailowe może się okazać wyższym stopniem biegowego wtajemniczenia. Dzieje się tak, ponieważ leśne trasy nie zawsze będą nas wiodły przez gładkie i równe ścieżki. Triale najczęściej są nie lada wyzwaniem, którego nie da się do końca przewidzieć. I na tym polega cały ich urok, zatem już tutaj mamy odpowiedź na pytanie, kto powinien rozważyć wybór takiej trasy. Bieganie w lesie, przeskakiwanie przez zwalone drzewa, wspinanie się na różne pochyłości, wymaga odpowiednio dobranych butów sportowych. Z całą pewnością nie wystarczą te, w których biegasz po asfaltowych ścieżkach.

Czym różnią się buty do biegania po asfalcie od butów do biegania trailowego?

Zacznijmy od podstawy, czyli od bieżnika. Buty do biegania po asfalcie mają delikatnie karbowaną podeszwę, która zapewnia przyczepność na płaskiej powierzchni. Z kolei buty trailowe muszą być wyposażone w solidny, nawet kilkumilimetrowy bieżnik, aby zapewnić najlepszą przyczepność w grząskim terenie. Buty do biegania po asfalcie zazwyczaj są bardzo lekkie, aby nie obciążać biegacza, mają też zdecydowanie cieńszą warstwę wierzchnią, czasami nawet siateczkę. Warunki trialowe wymagają większej stabilności, zatem buty przeznaczone na takie trasy są odpowiednio cięższe i wykonane z grubszego, odpornego na zniszczenia, materiału.

Dla kogo zatem zostaje bieganie na bieżni?

Może się wydawać, że kuszące leśne przełaje i spokój miejskich chodników wyczerpały wybór dostępnych do biegania tras. Nic bardziej mylnego! Jest grupa biegaczy, którzy naprawdę lubią biegać na sportowej bieżni. Ta forma ruchu gwarantuje im takie samo, niezmienne środowisko i powtarzalną sekwencyjność widoków. Dla jednych może to być wada, ale wiadomo, że o gustach się nie dyskutuje.