Alek Rogoziński: Jak cię zabić, kochanie? – recenzja

3 października 2019, dodał: Marta Dasińska
Artykuł zewnętrzny

Alek Rogoziński:

Jak cię zabić, kochanie? – recenzja

 

 

Warszawa – Los Angeles, Kasia – Darek, zakonnice – mistrzyni dżemów i marmolad pokaźny spadek i… elementarium nieudolnych prób popełnienia morderstwa…

Mordowanie wcale nie jest takie proste, jak można by było przypuszczać.

Znakomita komedia omyłek.

Alek Rogoziński zapełnia świat swojej powieści lekkim, zabawnym i ironicznym stylem oraz postaciami, które są komiczne nie tylko z założenia, ale także dzięki uwikłaniu ich w nieprawdopodobne, choć w sumie zupełnie możliwe sytuacje. Nie brakuje także charakterystycznych dla autora smaczków i odwołań do programów telewizyjnych, rodzimych gwiazd i gwiazdeczek wszelakich, a nawet rodzimej polityki i polskiej rzeczywistości. Dodatkowo potykamy się o stos pomyłek i absurdalnych zbiegów okoliczności, wybuchów, dziur w ścianach, pościgów prowadzonych zatłoczonymi, warszawskimi ulicami i nieszczęśliwych wypadków, których ofiary mają jednak więcej szczęścia niż rozumu.

Zabawne pomyłki, dowcipne dialogi, czarny humor i groteska oraz liczne qui pro quo wprowadzają do fabuły zamieszanie, dzięki czemu możemy się głośno śmiać przy lekturze, ale również próbować rozwikłać dość skomplikowaną sprawę kryminalną, gubiąc się po drodze w labiryncie autorskich pułapek. Ostrzegam jednak poważnie: czytanie w miejscach publicznych grozi podejrzeniami o niestabilność emocjonalną ze skłonnością do niekontrolowanych reakcji…

Pozycja obowiązkowa dla fanów komedii kryminalnych. Zabawna, konsekwentna, lekka, ale i inteligentna lektura, która gwarantuje natychmiastową poprawę nastroju. Sprawdza się znakomicie jako remedium na chandrę czy jesienne smuteczki.

Polecam z szerokim uśmiechem.

Wydawnictwo FILIA

Od Wydawcy:

Kryminalna komedia omyłek, w której każdy może okazać się i mordercą, i ofiarą. A stawką w grze są miliony dolarów!

Trzydziestoletnia Kasia może odziedziczyć ogromny majątek. Jest tylko jeden warunek – musi wysłać na tamten świat swojego męża. Nie chcąc, aby szansa na zdobycie fortuny przeleciała jej koło nosa, zabiera się za opracowanie, a potem realizację morderczych planów. Nic jednak nie idzie tak, jak sobie wymyśliła, a w dodatku z myśliwego sama szybko staje się tropioną zwierzyną.

„Książę komedii kryminalnej wraca w wielkim stylu!” [Paweł Płaczek, „Flesz”]

„Nie potrzebujesz nic więcej do szczęścia – nawet randki z Ryanem Goslingiem”. [Monika Finotello, „Cosmopolitan”]

„Trup, który nie chce być trupem, zakonnice, które wcale nie są takie święte, i lekarka, która ożywia zamiast leczyć. To oszałamiająca mieszanka dla każdego z poczuciem humoru.Polecam!” [Magdalena Witkiewicz]