Afrykańskie przyprawy – berbere i dukkah w polskich potrawach. Orientalna nuta, która zmienia wszystko

Avatar photo
13 czerwca 2025,
dodał: Małgorzata Kopeć
Artykuł zewnętrzny

Jeszcze niedawno kuchnia afrykańska wydawała się egzotyczną ciekawostką – czymś, co może pojawić się na tematycznym wieczorze kulinarnym, ale niekoniecznie w codziennym gotowaniu. Tymczasem trend na przyprawy z różnych stron świata dotarł również do nas. Wśród nich coraz częściej pojawiają się dwie perełki z Czarnego Lądu: berbere z Etiopii i dukkah z Egiptu. Co ciekawe – one doskonale odnajdują się w polskich daniach! Berbere podkręci klasyczną grochówkę, a dukkah nada nowe życie pieczonym ziemniakom. Zaintrygowani?

Berbere to aromatyczna, pikantna mieszanka przypraw pochodząca z Etiopii i Erytrei. Składa się zwykle z papryki chili, imbiru, czosnku, ziela angielskiego, cynamonu, kozieradki, goździków, kardamonu, czarnego pieprzu i kurkumy. Mimo ostrości, berbere ma w sobie głębię – nie tylko pali, ale też rozgrzewa i intryguje. To nie jest przyprawa, która tylko dodaje „pikanterii”, ale taka, która wprowadza danie na zupełnie inny poziom.

W polskiej kuchni berbere może z powodzeniem zastąpić klasyczne mieszanki przypraw do mięsa. Przykład? Spróbuj dodać ją do gulaszu z wołowiny lub nawet do zupy pomidorowej – w małych ilościach, na próbę. Efekt? Gwarantowany zachwyt nad głębią smaku. Jeśli jesteś fanem jednogarnkowych dań – berbere do leczo to strzał w dziesiątkę.

A może dukkah?

Z kolei dukkah to przyprawa w formie suchej posypki – chrupiąca, orzechowa, lekko pikantna i aromatyczna. Pochodzi z Egiptu i składa się z mieszanki prażonych orzechów (najczęściej laskowych lub migdałów), sezamu, kolendry, kminu rzymskiego i soli. Tradycyjnie serwuje się ją z chlebem maczanym w oliwie, ale… to dopiero początek możliwości.

W polskiej kuchni dukkah świetnie sprawdza się jako alternatywa dla panierki. Posyp nią upieczoną cukinię, kalafiora albo świeżo wyjęte z piekarnika ziemniaki – będą miały zupełnie nowy wymiar smaku i tekstury. Możesz też posypać nią kanapkę z hummusem albo sałatkę z pomidorami – efekt wow murowany.

Dlaczego warto sięgnąć po te przyprawy?

Afrykańskie przyprawy to nie tylko walory smakowe, ale i zdrowotne. Berbere ma właściwości rozgrzewające, wspomaga trawienie, działa przeciwzapalnie – wszystko dzięki mocy zawartych w niej przypraw korzennych i chili. Dukkah z kolei to bomba antyoksydantów – dzięki orzechom i sezamowi jest źródłem zdrowych tłuszczów i białka roślinnego.

Co więcej, korzystanie z takich przypraw to krok w stronę bardziej świadomej, zróżnicowanej diety. Otwierając się na nowe smaki, wzbogacamy nie tylko kuchnię, ale i nasze codzienne przyzwyczajenia.

Jak je wprowadzić do codziennego gotowania?

Nie musisz od razu gotować etiopskiego injera ani egipskiej koshari. Wystarczy, że spróbujesz dodać berbere do bigosu, a dukkah do grzanek z serem. Poniżej kilka pomysłów:

  • Placki ziemniaczane z dukkah – dodaj odrobinę przyprawy do masy przed smażeniem lub posyp gotowe placki.

  • Zupa krem z dyni z berbere – odrobina przyprawy rozgrzeje i nada orientalnego charakteru znanej jesiennej potrawie.

  • Grillowany ser halloumi z dukkah – podany z sałatką i chlebem pita to szybki i zdrowy lunch.

  • Sos jogurtowy z berbere – świetny do pieczonych warzyw albo mięsa z grilla.

Przyprawy z historią

Co ciekawe, zarówno berbere, jak i dukkah mają długą historię i są częścią kulturowego dziedzictwa swoich regionów. Berbere była używana już wieki temu przez ludy zamieszkujące wyżyny Etiopii, a dukkah była obecna na stołach Egipcjan jeszcze za czasów faraonów. Dziś ich smak zdobywa świat – w tym również nasze kuchnie.

Podsumowanie

Afrykańskie przyprawy w polskich potrawach? To nie kulinarna fanaberia, ale fascynujący sposób na odkrywanie smaków, które idealnie komponują się z naszymi tradycyjnymi daniami. Wystarczy szczypta odwagi i otwartość na nowości. Berbere i dukkah nie zastąpią majeranku i liścia laurowego – ale mogą je doskonale uzupełnić. Czasem nawet… zdetronizować.