A.K. Maludy: Wisznia ze słowiańskiej głuszy – recenzja

29 lipca 2019, dodał: Marta Dasińska
Artykuł zewnętrzny

Aleksandra Katarzyna Maludy:

Wisznia ze słowiańskiej głuszy – recenzja

 

 

Kiedy świat wyglądał zupełnie inaczej i był zupełnie inny…

Kiedy kobiet słuchała Dola…

Książka przesycona niesamowitym klimatem i przestrzenią, przenosząca nas w odległe czasy, a jednocześnie jakby niezwykle bliska i swojska. Obrazowa, piękna, ujmująca. Poznajemy niby dziwny i niezrozumiały współcześnie świat, podszyty magią, legendą, bóstwami i historią, które sprawiają, że snująca się opowieść tworzy niesamowicie różnorodny i barwny obraz literacki.

Autorka roztacza przed czytelnikiem obrazy zdarzeń, miejsc, otaczającej przyrody, tworząc opowieść niby lekką, pięknie wyrażoną słowem, a jednocześnie głęboko poruszającą. Przemawia do wyobraźni i kreuje pejzaż, pełen cudownych dwuznaczności. Zachwyca i ciekawi. Urzeka. Realnie i mocno.

Pradawna rzeczywistość, niespieszna, ale intrygująca akcja, wyraziste postaci z charakterem, budowanie poczucia własnej wartości i przeciwstawianie się męskiej dominacji oplecione przepięknym dodatkiem magii słowiańskich mitów i legend. Wizja brutalnego świata, w którym nieustannie toczy się walka o przetrwanie, tułaczka, walka o partnerstwo. Ludzie pełni wad i zalet, ograniczeń i odwagi. Jednocześnie to opowieść o wartościach ponadczasowych, o tym co najbardziej nam bliskie – miłości, marzeniach, poczuciu szczęścia, bezpieczeństwa i spokoju. O kobietach i dla kobiet w nurcie tajemnego świata Słowian.

Baśniowość i historia. Niebanalna, pełna uroku i niepokoju opowieść z gatunku książek pięknie opowiedzianych, odmalowanych z pietyzmem i dbałością o detale. Bardzo wiarygodnie, magicznie, prawdziwie. Ogromne emocje, piękno, pierwotność, historia naszych przodków. Wizja ciekawa, niebanalna, zapadająca w pamięć.

Polecam serdecznie.

Wydawnictwo Szara Godzina

 

Od Wydawcy:

W słowiańskim grodzie Szeligów nad Dnieprem żyła piękna Wisznia. W dziewczynie, o której krążyły pogłoski, że jest córką bogini Mokoszy, zakochał się Rua, wódz Hunów. Wkrótce Hunowie i Szeligowie dostali się do awarskiej niewoli. Rozpoczęła się długa, niebezpieczna tułaczka. Czy zwycięży zło zasiane przez bezwzględny lud Awarów?
Pasjonująca, pełna przygód historia Wiszni jest wędrówką po terenach Rusi, Bizancjum i ziemiach, na których kiedyś powstanie państwo Polan. To burzliwy okres starć różnych światów i kultur. Rzeczywistość miesza się z legendą, w ludzkich duszach nienawiść walczy z miłością silniejszą od śmierci. Czas upływa, a świat zmienia się jak w dniu, gdy piorun poraził jedno ze świętych drzew Szeligów. Czy to znak, że nadchodzą nowe czasy?

 






Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Jeden komentarz do A.K. Maludy: Wisznia ze słowiańskiej głuszy – recenzja

  1. avatar Grazyna st. pisze:

    Popieram recenzję. To naprawdę wartościowa powieść. Do spokojnego czytania, by całym sobą wejść w tamten dawny świat.

Dodaj komentarz do Grazyna st.