Zimowe obiady w stylu azjatyckim – rozgrzewające przepisy na chłodne dni
dodał: Marta Dudzińska
Azjatyckie dania od lat cieszą się ogromną popularnością, ale to właśnie zimą ich rozgrzewające właściwości doceniamy najbardziej. Bogactwo przypraw, głębia umami i połączenie słodyczy, ostrości oraz aromatycznych ziół sprawiają, że posiłki stają się sycące i pełne energii.
Kuchnia Azji uwodzi intensywnością i wielowymiarowością smaku, a jednocześnie pozostaje lekka i odżywcza. Warto wprowadzać ją do zimowego menu, aby w naturalny sposób wzmocnić organizm i odkrywać nowe kulinarne inspiracje.
Zimowe obiady w stylu azjatyckim to nie tylko moda, ale przede wszystkim zdrowy sposób na rozgrzanie organizmu oraz urozmaicenie codziennego menu. Połączenie aromatycznych przypraw, świeżych ziół i intensywnych sosów tworzy potrawy pełne charakteru i energii. Wprowadzenie do zimowej kuchni orientalnych inspiracji pozwala cieszyć się różnorodnością smaków i odkrywać kulinarne przyjemności nawet w najchłodniejsze dni.
Smaki i przyprawy w zimowej kuchni azjatyckiej
Azjatyckie obiady zimą wyróżniają się wyjątkową harmonią smaków, która łączy pikantność, słodycz, kwasowość i aromaty ziół. Jednym z kluczowych elementów jest imbir, znany ze swoich rozgrzewających właściwości i pozytywnego wpływu na odporność. W kuchni azjatyckiej niemal nie istnieje danie zimowe bez czosnku, papryczki chili czy świeżej kolendry. Ogromną rolę odgrywa też trawa cytrynowa, której cytrusowy aromat odświeża ciężkie potrawy i dodaje im lekkości. W wielu przepisach pojawia się także galangal, ostry kuzyn imbiru, który nadaje potrawom charakterystyczną głębię.
Nie można pominąć pasty curry (czerwonej, żółtej i zielonej) stanowiących podstawę wielu rozgrzewających sosów. W zimowych obiadach świetnie sprawdza się także kardamon, anyż gwiaździsty i cynamon, chętnie używane nie tylko w kuchni chińskiej, ale również tajskiej i wietnamskiej. Popularne są również sosy: sojowy, rybny, ostrygowy oraz tamaryndowy, które tworzą fundament smaku umami. W kuchni azjatyckiej często wykorzystuje się również mleczko kokosowe, stanowiące kremową bazę dla curry i zup.
Zimą szczególnie doceniamy pikantność papryczek, które naturalnie podnoszą temperaturę ciała. Dania azjatyckie słyną z krótkiego czasu obróbki, dzięki czemu warzywa i mięso zachowują wartości odżywcze. Wiele potraw podaje się na gorąco, często w dużych miskach, co potęguje poczucie komfortu podczas chłodnych dni. Charakterystyczna jest również forma podania – z dużą ilością świeżych ziół, chrupiących dodatków i aromatycznych sosów.
Warto sięgać po kuchnię azjatycką zimą, ponieważ potrawy te są sycące, ale nie obciążają żołądka. Korzystają z naturalnych składników poprawiających trawienie, takich jak imbir czy chili. W połączeniu z aromatycznymi przyprawami dają efekt przyjemnego rozgrzania i wzmocnienia organizmu. Dzięki różnorodności smaków możemy również uniknąć kulinarnej monotonii podczas chłodnych miesięcy. Wprowadzenie do zimowego menu azjatyckich inspiracji to sposób na zdrowe, energetyczne i pyszne obiady.
Zimowe dania w stylu azjatyckim
Zimowe obiady inspirowane kuchnią azjatycką zachwycają różnorodnością i intensywnością smaków, dlatego doskonale sprawdzają się w chłodne miesiące. Jednym z najczęściej wybieranych dań jest wołowina po tajsku, charakteryzująca się połączeniem słoności sosu sojowego, kwasku limonki i pikantności chili. Mięso smażone na wysokim ogniu pozostaje jędrne i soczyste, a świeża kolendra dodaje mu lekkości, której zimą często pragniemy. Równie interesującą propozycją jest wołowina z pieprzem kambodżańskim, słynąca z charakterystycznej, lekko dymnej pikantności tego wyjątkowego, ręcznie zbieranego pieprzu. W połączeniu z cebulą i gęstym, ciemnym sosem potrawa zyskuje głębię i smak typowy dla południowoazjatyckich bistro.
Dużą popularnością cieszą się także dania rybne, a szczególnie łosoś w czerwonym curry z kokosem, w którym kremowe mleczko kokosowe łączy się z ognistą pastą curry i świeżymi warzywami. Danie jest jednocześnie delikatne i pełne charakteru, a dzięki cytrusowym nutom limonki świetnie odświeża zimowy jadłospis. Miłośniczki orientalnych przekąsek docenią z kolei tajskie kotleciki rybne, które zachwycają sprężystą konsystencją, aromatem kolendry i intensywnością czerwonego curry. Podawane z chili-sosem tworzą idealną zimową przystawkę lub lekki obiad.
W stylu nieco bardziej fusion utrzymany jest kurczak w sosie z czerwonego wina, wzbogacony o azjatyckie akcenty. Powstaje danie aksamitne, głębokie, o przyjemnej słodko-wytrawnej nucie, które pięknie rozgrzewa i świetnie komponuje się z makaronem ryżowym. W zimowych tygodniach warto również wypróbować mniej oczywiste propozycje, takie jak japońskie curry z warzywami, gęste, lekko słodkie i niezwykle satysfakcjonujące. To jedno z tych dań, które udowadniają, że kuchnia azjatycka nie zawsze musi być ostra, bywa też wyjątkowo kojąca.
Na uwagę zasługuje również koreańska zupa kimchi jjigae, będąca prawdziwą eksplozją smaku umami, ostrości i fermentacji. Jej intensywny, lekko kwaśny charakter doskonale wpisuje się w zimowe potrzeby organizmu, a bogactwo warzyw i tofu sprawia, że jest to pełnowartościowy, rozgrzewający posiłek. Fanki bardziej subtelnych smaków mogą sięgnąć po wietnamską zupę pho, której aromatyczny bulion z imbirem, anyżem i cynamonem zapewnia ciepło na wiele godzin. To jedna z najpopularniejszych zup zimowych na świecie i nie bez powodu.
Tak różnorodne propozycje pokazują, że zimowe obiady w stylu azjatyckim potrafią być jednocześnie odżywcze, energetyczne i pełne smaku. Zioła, przyprawy i techniki gotowania stosowane w krajach azjatyckich sprawiają, że nawet zwykłe składniki zyskują wyjątkowy wymiar. Wprowadzając te inspiracje do domowego menu, możemy odmienić zimowe gotowanie i odkrywać nowe kulinarne wrażenia każdego dnia.
Przykładowe przepisy
Wołowina po tajsku
Składniki:
– 1 łyżka oleju roślinnego
– 2 x 200 g steków wołowych (antrykot, polędwica, rostbef)
– 1 szalotka
– 20 pomidorków koktajlowych
– 2 małe ogórki
– 1 duża czerwona papryczka chili, drobno pokrojona
– ¼ szklanki pokrojonej dymki
– ½ szklanki liści mięty
– ¼ szklanki liści kolendry
– tajska bazylia (opcjonalnie)
Marynata:
– 1 łyżka sosu sojowego
– 1 łyżeczka brązowego cukru
– kruszony czarny pieprz
Dressing:
– 3 łyżki sosu rybnego
– 1 łyżka brązowego cukru
– 2 limonki (wyciśnięty sok)
– 1 łyżka oleju z pestek winogron
– 1 czerwona papryczka chili
Przygotowanie:
W dużej misce połączyć składniki marynaty, sos sojowy, cukier i pieprz. Dodać steki i odstawić na 2 godziny do zamarynowania. Wymieszać sos rybny z sokiem z limonki, dodać cukier i połowę drobno posiekanej papryczki chili. Ubijać, aż cukier się rozpuści. Do dużej miski wrzucić cienko posiekaną szalotkę i pokrojone pomidorki koktajlowe. Ogórka pokroić na kawałki. Dodać drobno posiekaną papryczkę chili, posiekane liście mięty, posiekaną dymkę, tajską bazylię i liście kolendry. Dolać dressing i dobrze wymieszać. Rozgrzać olej na patelni grillowej i smażyć steki przez 3 do 4 min. z każdej strony, aż będą średnio wysmażone. Zdjąć z ognia i odstawić na 10 min., przykryte folią aluminiową i ręcznikiem kuchennym. Pokroić steki na cienkie plasterki, ułożyć na wierzchu warzyw i polać resztą dressingu. Można podawać z ryżem.
Wołowina z pieprzem kambodżańskim
Składniki:
Marynata:
– 450 g steku z polędwicy wołowej lub rostbefu, pokrojonego w kostkę o boku 2,5 cm
– ½ łyżeczki ciemnego sosu sojowego
– 1 łyżeczka jasnego sosu sojowego
– ½ łyżeczki sosu rybnego
– ½ łyżeczki cukru palmowego lub brązowego
– ½ łyżeczki mąki kukurydzianej
– ⅛ łyżeczki sody oczyszczonej (opcjonalnie)
– 1 łyżeczka świeżo zmielonego pieprzu kambodżańskiego (lub czarnego pieprzu)
– 2 ząbki czosnku, drobno starte
Sos do smażenia:
– 1 łyżka sosu ostrygowego
– 1 łyżeczka sosu sojowego
– 1 łyżeczka sosu rybnego
– ½ łyżeczki cukru
– 1 łyżka wody lub bulionu wołowego
– 3 plasterki świeżego, posiekanego imbiru
Sos do maczania:
– 2 łyżki świeżego soku z limonki
– ½ łyżeczki pieprzu kambodżańskiego (lub czarnego)
– ½ łyżeczki soli
– 1 łyżeczka sosu rybnego
– szczypta cukru
Do podania:
– 1 czerwona cebula, pokrojona w średniej grubości, okrągłe plasterki
– 1 dojrzały pomidor, pokrojony w cienkie plasterki
– liście sałaty masłowej
– gotowany na parze ryż jaśminowy
– 1 pokrojona dymka, zielona część do dekoracji
Przygotowanie:
Wymieszać wołowinę ze wszystkimi składnikami marynaty. Przykryć i odstawić na 1-2 godziny do lodówki. Wymieszać składniki sosu do smażenia. Odstawić. Wymieszać sos do maczania i odstawić. Na dużej patelni na dużym ogniu rozgrzać 1 łyżkę oleju lub wytopionego tłuszczu wołowego. Dodać posiekany świeży imbir i smażyć przez 20 sek. Dodać marynowaną wołowinę w jednej warstwie i smażyć aż mięso będzie lekko przypieczone. Dodać połowę czerwonej cebuli i smażyć aż zmięknie. Wlać sos do smażenia i wymieszać. Zdjąć z ognia i pozostawić na patelni na 1-2 min. Na talerzu ułożyć liście sałaty, pozostałą pokrojoną cebulę i plasterki pomidora. Dodać wołowinę i polać sosem z patelni. Udekorować dymką. Podawać z gorącym ryżem jaśminowym i sosem do maczania.
Łosoś w tajskim czerwonym curry z kokosem
Składniki:
– 2 łyżki oleju kokosowego
– ½ szklanki tajskiej czerwonej pasty curry
– 1 szalotka (drobno posiekana)
– 2 liście limonki kaffir (bardzo drobno pokrojone)
– kilka liści tajskiej bazylii
– 1 łyżka drobno startego imbiru
– 2 łyżki soku z limonki
– 1 łyżeczka sosu rybnego
– 2 szklanki (500 ml) mleka kokosowego
– 1 łyżka sosu sojowego
– 600 g fileta z łososia bez skóry, pokrojonego na 8 kawałków
– 170 g groszku cukrowego, przyciętego i przekrojonego wzdłuż na pół
Przygotowanie:
Na dużej patelni, na średnim ogniu, rozgrzać olej kokosowy i ułożyć kawałki łososia. Smażyć je przez około 30 sek. z każdej strony, aż będą lekko złociste (nadal surowe w środku). Przełożyć łososia na świeżą tackę i odstawić. Rozgrzać wok lub dużą, głęboką patelnię na średnim ogniu. Dodać jedną łyżkę oleju kokosowego, pastę z czerwonego curry i smażyć ok. 30 sek. Dodać posiekaną szalotkę, liście limonki kaffir, starty imbir, sok z limonki, sos rybny i smażyć przez 1 min. Wlać śmietanę kokosową, doprawić do smaku, a następnie dodać sos sojowy (w ilości wystarczającej do smaku, bez soli). Doprowadzić do wrzenia i gotować przez 1 min., od czasu do czasu mieszając. Dodać ugotowane kawałki łososia i smażyć przez 1-2 min. Dodać groszek cukrowy. Smażyć do momentu, aż łosoś będzie ugotowany według uznania. Podawać z tajską bazylią, ćwiartkami limonki i ugotowanym ryżem jaśminowym.
Tajskie kotleciki rybne ze słodkim sosem chili
Składniki:
– 2 łyżki tajskiej czerwonej pasty curry
– 350 g fileta z białej ryby, bez ości
– 1 całe jajko
– 2 łyżki sosu rybnego
– 1 łyżka mąki kukurydzianej
– 2 posiekane liście limonki kaffir
– świeże liście kolendry
– 12 zielonych fasolek, bez ogonków
– olej roślinny do smażenia
– 1 świeża limonka
– 1 papryczka chili (opcjonalnie)
– sos chili do maczania
Przygotowanie:
Pokroić filety z białej ryby na kawałki i włożyć do robota kuchennego. Do ryby dodać tajską czerwoną pastę curry, cienko posiekane (bez łodygi) liście limonki kaffir, 1 całe jajko, sos rybny, mąkę kukurydzianą i kolendrę. Zmiksować pulsacyjnie. Drobno posiekać zieloną fasolkę i wrzuć ją do robota kuchennego, wymieszać ręcznie szpatułką. Rozgrzać patelnię z olejem roślinnym. Łyżką stołową nabrać czubatą łyżkę masy i formować z niej placki o grubości ok. 5 cm. Kłaść na gorącym oleju i smażyć ok. 2 min. z każdej strony. Kłaść na chłonnym ręczniku papierowym. Podawać z dodatkiem słodkiego sosu chili do maczania.
Kurczak w bogatym sosie z czerwonego wina
Składniki:
– 4 piersi z kurczaka lub 6 udek kurczaka bez kości i skóry
– sól i grubo mielony czarny pieprz do smaku
– 2 łyżki mąki pszennej
– 2 łyżki oliwy z oliwek
– 140 g boczku, pokrojonego w kostkę
– 250 g pieczarek, pokrojonych na ćwiartki
– 1 pęczek całych marchewek (lub 2 średnie marchewki, pokrojone w plasterki)
– 2 ząbki czosnku, zmiażdżone
– 2 szalotki, drobno posiekane
– 500 ml wytrawnego, pełnego czerwonego wina
– 500 ml bulionu z kurczaka
– 1,5 łyżki koncentratu pomidorowego
– świeża kolendra, posiekana, do dekoracji
Przygotowanie:
Doprawić kurczaka solą i pieprzem, pokroić na 3 równe plastry, a następnie obtoczyć w marynacie i w mące. Na dużej patelni rozgrzać oliwę z oliwek i obsmażyć kurczaka z obu stron na złoty kolor (ok. 3 min. z każdej strony). Zdjąć i odstawić. Na tej samej patelni usmażyć boczek, aż będzie lekko chrupiący. Dodać pieczarki, marchewkę, czosnek i cebulę. Smażyć 4-5 min., od czasu do czasu mieszając. Wmieszać koncentrat pomidorowy, a następnie wlać wino, zeskrobując przypieczone kawałki. Gotować na wolnym ogniu przez kilka minut, aż sos zredukuje się o połowę. Dodać bulion z kurczaka, włożyć kurczaka z powrotem na patelnię i gotować bez przykrycia przez 12-15 min., aż sos naturalnie zgęstnieje. Przed podaniem posypać świeżą kolendrą. Podawać z chrupiącym chlebem, puree ziemniaczanym lub makaronem.















