Wszystkie podziwiamy zachwycającą cerę kobiet Dalekiego Wschodu i ich tendencję do zachowania młodego wyglądu. W ostatnich latach ogromną popularnością cieszą się azjatyckie sposoby dbania o urodę – kosmetyki, masaże, nawyki pielęgnacyjne, joga twarzy. W każdej drogerii możemy dostać różnego typu masażery mające pobudzić mikrokrążenie w skórze, zapobiegać zmarszczkom, ujędrnić twarz, szyję, dekolt. Jak tego wszystkiego używać?
„Odmładzające masaże twarzy. Dalekowschodnie sekrety skutecznej redukcji zmarszczek i ujędrniania skóry twarzy” autorstwa kinezjolożki Christiny Schmid, to zbiór świetnych ćwiczeń pozwalających odmłodzić twarz, rozluźnić napięte mięśnie, napiąć skórę i skorygować kontury twarzy.
Książka uświadomiła mi (i myślę, że każdego przekona), że samo zewnętrzne oddziaływanie na skórę nigdy nie przyniesie większych rezultatów. Wsmarowywanie kosmetyków, ostrzykiwanie preparatami, a nawet interwencje chirurgiczne nie będą wystarczające, jeśli jedne mięśnie pod skórą zwiotczały, a inne są stale napięte. Cera nie będzie wyglądać młodo i zdrowo, jeżeli w warstwie podskórnej zalega limfa. Dlatego najskuteczniejszą formą dbania o wygląd twarzy są właśnie masaże.
Książka w oryginale była wznawiana aż 9 razy! Dzięki Wydawnictwu Vital doczekałyśmy się też polskiej wersji i trzeba to wykorzystać, bo dzięki niej możemy nauczyć się robić coś dobrego dla siebie. Przyjemnie jest oddać się w ręce kosmetyczki, ale seans automasażu to równie wielka przyjemność i do tego satysfakcja. Z poradnikiem nauczymy się wykonywać go profesjonalnie. Ułatwią nam to wyczerpujące opisy i fotografie.
Zbiór technik zawartych w poradniku obejmuje masaże przy użyciu bardzo popularnego ostatnio gadżetu – gua sha, a także masaż bańką ba guan. Do tego aż trzy programy jogi twarzy i techniki oddechowe. Jest jeszcze coś ekstra – wietnamski masaż refleksologiczny dien cham, który działa na wielu poziomach: fizycznym, psychicznym, emocjonalnym, energetycznym i hormonalnym.
Warte podkreślenia jest to, że autorka rozprawia się z błędnymi technikami popularnymi w Internecie, które zamiast pomóc, mogą zaszkodzić. Wszystkie znamy krążące w sieci filmiki nagrywane przez osoby, które niekoniecznie znają się na rzeczy. Dzięki instrukcjom zawartym w tej książce łatwiej oddzielimy wartościowe treści od niebezpiecznych. Jeśli się uczyć, to tylko od profesjonalistów.
Studiowanie poradnika może być okazją do zorganizowania babskiego seansu masażu lub jogi. Wspólne ćwiczenia twarzy są teraz modne w formie webinarów, ale w gronie koleżanek pożyteczna zabawa będzie jeszcze lepsza.
Pozostaje mi życzyć Wam i sobie samej efektywnej nauki, piękna i systematyczności w ćwiczeniach, które pozwolą zachować je jak najdłużej.
Iwona
Książkę poleca Wydawnictwo Vital – można kupić ją TUTAJ
Dziękujemy Wydawnictwu za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego –
Redakcja