Zimowe trendy w medycynie estetycznej – jak wyglądać pięknie, naturalnie i zdrowo?

5 grudnia 2022, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Na temat zimowej pielęgnacji skóry oraz nowoczesnych zabiegów i trendów w medycynie estetycznej rozmawiamy z dr n.med. Piotrem Niedziałkowskim – dyplomowanym lekarzem medycyny estetycznej z Centrum Estetyki Medycznej w Warszawie.

 

Panie doktorze, zacznijmy może od krótkiej prezentacji Pana klinki, gdzie się znajduje i jaki wachlarz zabiegów jest tutaj oferowany?

Centrum Estetyki Medycznej, to wyjątkowe miejsce na mapie klinik estetycznych Warszawy. Wyjątkowe, ponieważ dużą wagę przykładamy do zdrowia pacjentów i dopiero po ocenie zdrowia dobieramy spersonalizowane zabiegi medycyny estetycznej, skupiając się głównie na zabiegach regeneracyjnych, które przywracają prawidłowy koloryt, strukturę i napięcie skóryZ zabiegów korekcyjnych wykonujemy mikrotransplantację komórek tłuszczowych (idelany zabieg odmładzający na twarz) zaś na zabiegi takie jak blefaroplastyka czy lifting odsyłamy do zaprzyjaźnionych i doświadczonych lekarzy.

Czy w Pana klinice można poddać się bardziej inwazyjnym zabiegom np. lipolizie?

Nie rekomenduje bezkrytycznego wykonywania lipolizy. Nie zawsze kończy się to zadowoleniem pacjenta. Stan skóry głównie zależy od tego co dzieje się w środku organizmu. Pacjenci, którzy poddają się zabiegom medycyny estetycznej liczą na trwałe i spektakularne efekty. Często tak nie jest, gdy w organizmie są przewlekłe stany zapalne, alergie, choroby autoimmunologiczne (Choroba Hashimoto, Zespół Sjogrena, Reumatoidalne Zapalenie Stawów, Choroba Leśniowskiego – Crohna, Wrzodziejące Zapalenie Jelita Grubego, Bielactwo, Łuszczyca, Toczeń Rumieniowaty Układowy), problemy z przewodem pokarmowym (dysbioza, nietolerancje pokamowe, nietolerancja histaminy, grzybice, pasożyty), zaburzenia odporności (przewlekłe infekcje wirusowe, alergie), niedobory odżywienia lub zaburzenia metaboliczne (otyłość, dna moczanowa, insulinooporność, cukrzyca). Dlatego wiedząc o tych zależnościach staramy się najpierw diagnozować i leczyć pacjentów, a następnie dobierać odpowiednie zabiegi estetyczne. Takie podejście sprawdza się nam od lat, pacjenci to doceniają i jest ich coraz więcej. Kładziemy nacisk na bezpieczeństwo i skuteczność zabiegów. Centrum Estetyki Medycznej, to nie jest miejsce gdzie bezkrytycznie wykonasz każdy zabieg! W  naszej klinice pracują wyłącznie lekarze z ogromnym doświadczeniem medycznym i estetycznym.

Zimą możemy pozwolić sobie na znacznie więcej, mamy do wyboru zabiegi laserowe,  mocne peelingi medyczne i chemiczne, czy rekomenduje je Pan w tym okresie i do której grupy wiekowej?

Zima to okres, podczas którego możemy sobie pozwolić na nieco szerszy zakres zabiegów, w szczególności zabiegów podczas których usuwamy przebarwienia, zamykamy naczynka, czy usuwamy zmiany skórne (włókniaki, brodawki skórne, różne rodzaje blizn). To też czas, kiedy można zadbać mocniej o strukturę skóry (zamykanie poszerzonych porów, wygładzanie skóry).

Możemy to wszystko wykonać za pomocą laserów, mikronakłuwania, łącząc je z peelingami, czy osoczem bogatokomórkowym. Zakres i intensywność zabiegów zależy bardziej od stanu skóry niż od wieku. Coraz częściej widzimy w gabinetach młode osoby z bardzo dużymi problemami skórnymi i starsze z bardzo ładną, aczkolwiek wiotką skórą. Najczęściej u osób młodych rekomendujemy serię odpowiednio dobranych do problemu skórnego serii peelingów, osocze bogatokomórkowe,  zaś u starszych zabiegi laserowe, mikronakłuwanie, stymulatory tkankowe, mikrotransplantację tkanki tłuszczowej, które przy okazji poprawy kolorytu skóry, bardzo ładnie ją napinają i wygładzają.

Chciałbym jednak jeszcze raz podkreślić, że zawsze interesujemy się tym, co jest przyczyną szybszego starzenia się skóry lub występowania różnych zmian skórnych u pacjenta (znamiona, brodawki, włókniaki, stany zapalne, rumień). Na przykład pacjentki z trądzikiem mają często problemy z florą jelitową, przewlekłe stany zapalne jelit, nietolerancje pokarmowe czy alergie. Naprawiając te zaburzenia sprawiamy, że zmiany skórne tracą na aktywności i wtedy możemy działać skutecznie estetycznie.

Ostatnio z mienił się nieco trend odnośnie wypełniania twarzy – tzw. wolumetria jeszcze kilka lat temu była obowiązkowym zabiegiem, co spowodowało, że kobiety i specjaliści zaczęli odchodzić od tego typu zabiegów i skupiać się na innych kierunkach?

Od wielu lat przestrzegam przed nadmiernym stosowaniem kwasów hialuronowych. To co teraz widzimy, to liczne obrzęki twarzy, przewlekłe stany zapalne w miejscach podania nadmiernej ilości kwasu hialuronowego, czy pogorszenie stanu skóry, spowodowane niedokrwieniem pod wpływem ucisku kwasu hialuronowego na drobne naczynia.

Każde zastosowanie kwasu hialuronowego powinno być poprzedzone dokładnym badaniem układu immunologicznego, gdyż w dłuższym okresie czasu może doprowadzić u osób predysponowanych (wywiad rodzinny) do chorób autoimmunologicznych. Kwas hialuronowy ma swoje wskazania estetyczne, ale zawsze trzeba stosować jak najmniejszą, skuteczną ilość.

Kiedyś częściej stosowano kwas hialuronowy, ponieważ było więcej pacjentów wymagających tego typu zabiegów. Obecnie mamy więcej pacjentów bardziej zadbanych i młodszych. I u tych pacjentów sprawdzają się zabiegi stymulujące skórę do wytwarzania kolagenu oraz lasery poprawiające kondycję skóry. Śmiem twierdzić, że jeżeli obecnie ktoś stosuje po kilkanaście mililitrów kwasu hialuronowego, to robi to albo dla pieniędzy, albo nie ma pojęcia o biologii człowieka.

Najwięcej krzywdy doznają pacjentki z nadmiernie wypełnionymi ustami – nie zdają sobie sprawy jak te usta będą wyglądały za kilka lub kilkanaście lat. Usta to wyjątkowa część twarzy i trzeba mieć ogromne doświadczenie i pokorę, żeby je ładnie zregenerować. Aktualnie powinniśmy głównie promować zabiegi regeneracyjne a tylko wyjątkowo i po głębokiej analizie zabiegi korekcyjne.

Dążenie do perfekcyjnego a zarazem naturalnego wyglądu do wyzwanie dla lekarzy z zakresu medycyny estetycznej, jakie zabiegi Pan doktor preferuje dla kobiet po 40 czy 50 roku życia, które nie zmienią kształtu twarzy a tylko spowodują lepsze napięcie, widoczne odmłodzenie?

Perfekcyjny wygląd kobiety, to kobieta zadbana, uśmiechnięta, ze świeżą skórą, która nawet bez makijażu powinna wyglądać dobrze. Jesteśmy w stanie osiągnąć to spełniając kilka warunków:

  1. Trzeba zadbać o stan zdrowia – odpowiednie odżywienie, sprawne działanie układu odpornościowego (skóra, to ważny narząd immunologiczny), prawidłową mikrobiotę, zmniejszenie stanów zapalnych, wyrównanie procesów metabolicznych oraz odpowiednią i nie forsowną aktywność fizyczną.
  2. Stosować naturalne środki higieny. Unikać szkodliwych substancji chemicznych.
  3. Regularnie wykonywać zabiegi estetyczne, ale odpowiednio wcześniej ustalone i dobrane do stanu zdrowia i jakości skóry.
  4. Uczyć się radzić sobie ze stresem, który naszczy cały organizm, w tym skórę.

Bardzo modne i dość skuteczne są też wszelkiego rodzaje automasaże twarzy, masaże powięziowe, kobido itp – czy mogą one być stosowane mimo zastosowania wypełniaczy, kwasu hialuronowego botoksu lub nici, czy raczej muszą być wykluczone – czy jest Pan zwolennikiem stymulowanie skóry w ten sposób?

Każde stymulowanie (ale niezbyt mocne) jest dobre dla skóry. Jestem za stosowaniem tego rodzaju terapii, ale nie w przypadku, kiedy podana jest duża ilość kwasu hialuronowego. To może powodować przewlekły stan zapalny w organizmie i wszelkie związane z tym konsekwencje (choroby autoimmunologiczne, gorsze samopoczucie psychiczne).

Spotkałam się z teorią, że niektóre zabiegi np. botoks potrafią rozluźniać, rozleniwiać mięsnie twarzy, paraliżują degradują tkanki – czy to prawda, jaki należy mieć stosunek do tego typu zabiegów.

Oczywiście to prawda, dlatego zawsze rekomenduję wykonywanie toksyny botulinowej trzy razy w roku, jednak w zmniejszonej ilości (przy zachowaniu mimiki). Uzyskuję efekt wygładzenia, ale niewielka mimika pozostaje. Dzięki temu działające mięśnie zapewniają prawidłowe ukrwienie skóry i jej lepszą jakość. Jeżeli zrobimy toksynę „na sztywno”, pogarsza się ukrwienie tej okolicy i w efekcie po wielu latach jakoś skóry również. We wszystkich zabiegach trzeba mieć umiar. Nie zauważyłem, żeby prawidłowe zastosowanie toksyny botulinowej wpływało negatywnie na skórę, a zabiegi te wykonuję od ponad 20 lat.

Wracając do tematu nici – jest wiele zwolenników ich stosowania, swojego czasu głośno było o niciach złotych, a jakie w dobie obecnej mamy zabiegi z zastosowaniem nici wyższej generacji?

Moim zdaniem nici powinny być zarezerwowane tylko dla nielicznej grupy pacjentów, u których wykorzystano pozostałe zabiegi estetyczne i nie uzyskano pożądanego efektu i którzy nie zgadzają się na lifting operacyjny. Nici uciskają na naczynia i nerwy oraz podtrzymują przewlekły stan zapalny. Mają wiele ograniczeń i w efekcie większość pacjentek nie jest zadowolona z efektu końcowego. Osobiście nie jestem zwolennikiem ich nadmiernego stosowania.

Niektóre gwiazdy, mimo skończonych 50 lat np. Jennifer Lopez zachwycają swoim wyglądem, z pewnością nie unikają też wizyt w klinikach takie jak Państwa, jakie zabiegi według Pana są niezbędne aby w części chociaż wyglądać jak one?

Dużą rolę odgrywa genetyka i styl życia oraz stan zdrowia. Zabiegi estetyczne są tylko „wisienką na torcie”, która odświeża skórę. Same wykonywanie zabiegów, bez korekty pozostałych elementów wpływających na zdrowie spowoduje, że z biegiem lat zabiegi będą mniej skuteczne, a nawet mogą pojawić się powikłania.

Dieta, picie dużej ilości wody, unikanie stresu czy używek, aktywność fizyczna to dla niektórych rutyna – potwierdza Pan, że tego typu dbałość o organizm również ma znaczenie w dążeniu do pięknego wyglądu?

To podstawa pięknego i świeżego wyglądu oraz długiego życia w zdrowiu. Wiem o tym, bo widzę jak to działa u mnie i moich pacjentów. Zdrowy człowiek wygląda zawsze dobrze. Zabiegi estetyczne powinny skupiać się na stymulowaniu i regeneracji, które dążą do poprawienia struktury oraz napięcia i kolorytu skóry.

Centrum Estetyki Medycznej

ul. Leszno 21,
01-199 Warszawa (Wola)

ocenazdrowia.pl

estetykamedyczna.pl

serdecznie dziękuję za rozmowę!

rozmawiała: Małgorzata Kopeć