Trwała ondulacja kiedyś niezmiernie popularna w latach 70 i 80 dzisiaj powoli odchodzi do lamusa, z prostego powodu: od dłuższego czasu lansuje się modę na proste włosy. Jednak nie każdej takie włosy pasują po pierwsze, a po drugie wiele z nas kiedyś marzyła o skręconych lokach i burzy loków jak u Shakiry.
Zwykle bywa tak, że te Panie, które mają włosy proste marzą o kręconych a te z loczkami na odwrót…Zachodzą więc pytania: czy trwała szkodzi włosom? Jakie są obecnie najnowsze metody na skręcenie włosów? Czy trwałą można zrobić na suche lub siwe włosy?
Za kształt włosa odpowiadają łańcuchy keratyny – białka, z którego jest zbudowany. Zabieg popularnej „trwałej” opiera się przede wszystkim na dokonaniu, przy pomocy niezwykle silnych środków chemicznych, zmiana struktury włosa. Oznacza to więc, iż za pomocą formuły otrzymanej przez połączenie reduktora i amoniaku, przerwane zostają wiązania naszych włosów, dzięki czemu pasma tracą swoją naturalną elastyczność, a to z kolei pozwala na przystosowanie ich do kształtu, jaki nadadzą naszym kosmykom wybrane uprzednio wałki (zmienione zostają połączenia między cząsteczkami keratyny). Odwiedzając dobry salon fryzjerski, z pewnością spotkamy się przynajmniej z dwoma rodzajami oferowanej tam, trwałej ondulacji, a mianowicie z trwałą zasadową oraz trwałą kwaśną. Trwała ondulacja zasadowa (pH 9,0-9,8) to rodzaj trwałej ondulacji przystosowany do potrzeb kobiet, które zostały obdarzone przez naturę włosami mocnymi, nie poddawanymi jak do tej pory zabiegowi rozjaśniania. Trwała zasadowa jest więc silniejszym rodzajem zabiegu, aniżeli pokrewna jej trwała ondulacja kwaśna. Trwała ondulacja kwaśna (płyn ma pH 6-7) to sposób na uzyskanie skręconych pasm w sposób zdecydowanie łagodniejszy, aniżeli ma się to w przypadku wspomnianej powyżej trwałej ondulacji zasadowej. Polecana jest ona więc przede wszystkim Paniom o włosach cienkich, delikatnych jak również słabych i przesuszonych. Warto jednak dodać, iż efekt uzyskany przy pomocy trwałej kwaśnej utrzyma się na naszych pasmach o wiele krócej niż zabieg z użyciem trwałej ondulacji zasadowej (ok. 3 miesięcy). W praktyce bowiem trwała kwaśna polega na nawinięciu przez fryzjera kosmyków na małe wałki, po czym spryskania włosów za pomocą płynu ondulacyjnego. Po upływie około 30 minut wspomniany płyn zostaje zmyty, a wałki ściągnięte. Zabieg trwałej ondulacji kwaśnej zakończony zostaje wtarciem we włosy specjalnego preparatu odżywczego. Trwała neutralna (pH 7,0) do włosów trochę zniszczonych, cienkich i delikatnych. Daje lekki efekt. Istnieją też innowacyjne zabiegi czyli tzw. trwała piankowa, ostatnio modna i łatwa w użyciu. Wilgotne włosy nakręca się na wałki i następnie nanosi na nią piankę, która je zwilża i nasącza . Skręt jest trwały i naturalny. Odmianą jest też trwała inteligentna, tak nazwano trwałą Perform z formułą Abil plus firmy Wella. Ma przyjemny zapach kwiatu lipowego. Zabieg trwałej ondulacji można połączyć z farbowaniem włosów – we fryzjerskim żargonie nosi wówczas nazwę trwałej kolorowej. Przeprowadzając zabieg ondulacji możemy uzyskać przeróżne rodzaje loków i skrętów począwszy od dużych fal, aż po małe loczki sprężynki. Także wybór grubości wałka do trwałej ondulacji zależy od typu naszych włosów i ich długości. Za pomocą zabiegu trwałej ondulacji możemy także podnieść włosy u ich nasady i tym samym nadać fryzurze objętości – mamy wtedy do czynienia z trwałą podnoszącą. Jeśli natomiast znudzą ci się loczki i fale także w tym przypadku sztuka fryzjerska znalazła odpowiednie rozwiązanie – możesz poddać włosy tak zwanej ondulacji prostującej, która pozwoli uzyskać odwrotny efekt prostych włosów na okres około półroczny.
Dostępne innowacje w salonach:
– Trwała Triactive Alternative EFX Joico powiększa objętość fryzury (wałki) albo prostuje włosy kręcone (naturalnie lub po trwałej). Włosy nasączone płynem przez
15 minut rozczesuje się grzebieniami i szczotkami (150 zł).
– W salonach L’Oréal są trwałe Matrix – inne dla włosów ufarbowanych na ciemne kolory (Opticurl), a inne dla rozjaśnianych i farbowanych na blond (Gentle Motion) – ok. 150 zł. Loki naturalne lub po trwałej można wyprostować preparatem Vavoom Straight Talk Matrix (ok. 150 zł). Po zabiegu można je od razu ufarbować.
– Zabieg permanentnej stylizacji Osis Cariving Schwartzkopfa działa delikatniej niż klasyczna trwała. Loki lub powiększenie objętości fryzury utrzymuje się od 4 do 8 tygodni (od 100 do 150 zł).
– Innowave – trwała Welli łączy działanie trwałej zasadowej i kwaśnej. Najpierw mocno rozpulchnia włos – jej pH wynosi ok. 8, a potem obniża się do 7, co sprawia,
że łuski zamykają się i włosy nabierają sprężystości. Występuje w kilku wersjach: do włosów normalnych odpornych na skręt, farbowanych, rozjaśnianych lub z pasemkami (200 zł).
– W salonach fryzjerskich Gabriel, gdzie używa się kosmetyków firmy Revlon, fryzjer bada włosy i wprowadza informacje do komputera, który kontroluje stężenie płynu, poziom pH, czas trwania trwałej, dozuje ciepło płynące z suszarki.
– Trwała Sensor Volume Revlona zagęszcza włosy – dobra jest szczególnie do włosów krótkich i dla osób, które nie lubią loków. Do każdego rodzaju włosów – także rozjaśnianych (od 100 do 180 zł w zależności od długości włosów).
Choć perspektywa uzyskania trwałego wyglądu skręconych pasm, z całą pewnością wydawać może się kusząca, to jednak w praktyce wymagać będzie ona od nas poświęcenia włosom zdecydowanie większej dozy uwagi niż dotychczas. Przede wszystkim bowiem kosmyki skręcone przy użyciu trwałej ondulacji nie mogą być ani rozczesywane, ani też myte przez kolejne trzy doby po przeprowadzonym zabiegu. Jest to jednak zaledwie czubek góry lodowej. Trwała ondulacja to zabieg z natury niezwykle wysuszający. Niezbędne będzie więc stosowanie kosmetyków odżywczych i nawilżających. Szampony, maski, odżywki czy też domowej roboty kompresy, powinny więc stać się poniekąd naszą codziennością. Naturalnie wskazane jest również używanie preparatów mających na celu podkreślenie skrętu fal. Trwała ondulacja, czy to zasadowa czy też kwaśna, wraz z upływem czasu przestaje jednak być wystarczająco „trwałą” by zachować sprężystość loków. Włosy, pozbawione odpowiedniej pielęgnacji, mogą więc stać się typowo „sianowate” oraz nieprzyjemne w dotyku. Należy również dodać, iż do codziennego zabiegu rozczesywania włosów po przeprowadzonej, trwałej ondulacji, używać należy przede wszystkim grzebienia o szeroko rozstawionych zębach, zaś w żadnym wypadku szczotek czy też „ciasnych” grzebieni. Niestety nie każdy rodzaj włosów nadaje się do przeprowadzenia zabiegu trwałej ondulacji. Panie o włosach kruchych, rozjaśnionych czy też po prostu zniszczonych farbowanie, z całą pewnością powinny zrezygnować z przeprowadzenia trwałej ondulacji, gdyż w przeciwnym wypadku kondycja ich włosów ulegnie zdecydowanej zmianie na… gorsze. Popularna trwała polecana jest więc dla kobiet o włosach zdrowych, odżywionych. Należy dodać, iż w przypadku zdecydowanie wycieniowanych kosmyków – tuż przed zabiegiem włosy powinny zostać nieco podcięte, gdyż w przeciwnym razie efekt trwałej ondulacji może zdecydowanie odbiegać od pożądanego. Musimy się również przygotować na to, że po trwałej może ulec zmianie kolor naszych włosów – staną się nieco jaśniejsze – dlatego jeśli chodzi o kolejność zabiegów fryzjerskich to zawsze najpierw robi się trwałą , a po 2-3 tygodniach można włosy pomalować. Należy wybierając kolor farby uwzględnić fakt, że włosy po trwałej ondulacji są bardziej podatne na przyjmowanie koloru i może on być bardziej intensywny niż, gdy nakładany jest na włosy, które nie przeszły żadnych zabiegów.
Zanim wybierzesz się na trwałą, koniecznie poradź się specjalisty, czy taka fryzura pasuje do twojej twarzy i figury. Pamiętaj, że wszelkiego rodzaju loki poszerzają twarz – nie są zatem odpowiednie dla osób o okrągłej lub szerokiej buzi. Duże pukle dodają także lat: świetnie wyglądają w nich tylko młode dziewczyny o regularnych rysach twarzy, dojrzałe panie powinny raczej wybierać delikatny skręt, subtelne, miękkie fale (uzyskuje się je, nawijając włosy na grubsze wałki). Długie, niesforne fale nie pasują z kolei do osób o niewielkim wzroście, bo wtedy ich sylwetka, niestety, wygląda nieproporcjonalnie (optycznie powiększają głowę). Najbardziej kontrowersyjna jest chyba fryzura typu afro – mogą pozwolić sobie na nią wyłącznie młodziutkie i bardzo szczupłe dziewczyny, o drobnych rysach twarzy.
Trwała ondulacja to typ zabiegu fryzjerskiego, który z całą pewnością zasłużył na miano inwazyjnego. Pomimo zaawansowanych technik kosmetycznych, zanim zdecydujemy się na przeprowadzenie trwałej, powinnyśmy więc zdawać sobie sprawę z faktu, iż po zabiegu nasze włosy nie będą już takie same, jak przed zabiegiem trwałej ondulacji. Ceną pięknych, ponętnych loków jest więc przede wszystkim wysuszenie kosmyków, a więc także czas oraz nakłady finansowe, jakich wymagać będzie od nas systematyczne używanie kosmetyków nawilżających. Zanim więc zdecydujemy się na wykonanie zabiegu trwałej ondulacji, warto byśmy decyzję tą poddały wielokrotnym przemyśleniom.