Kuchnia ormiańska i gruzińska w Łodzi – restauracja Lavash, opinia, menu

9 lipca 2019, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Kuchnię ormiańską miałam okazję poznać kilkanaście lat temu, dlatego też ogromnie cieszy mnie fakt, że w naszej rodzimej Łodzi można skosztować oryginalnych ormiańskich i gruzińskich dań w restauracji Lavash na ulicy Piotrkowskiej 69, które zachwycają doskonałym odzwierciedleniem tradycyjnych potraw z tamtych rejonów.  Jeśli lubisz ucztować, koniecznie musisz przenieść się na chwilę w górskie krajobrazy  w pobliże góry Ararat i poczuć ten smak i aromat wspaniałych dań.

Jest to kuchnia bardzo różnorodna i aromatyczna. Jej cechą charakterystyczną jest pikantność, stosowanie dużej ilości soli, pieprzu, czosnku, papryki, bazylii, kolendry, kminku itp. Dzięki tym przyprawom dania są nie tylko aromatyczne i smaczne, ale również zdrowsze. W samej restauracji karta dań jest dość bogata, począwszy od licznych przystawek na zimno i ciepło, zup, dań głównych oraz deserów, nie brakuje też tradycyjnych ormiańskich alkoholi. Ceny są umiarkowane, przystępne, a ponieważ potrawy należą do tych sycących, mimo, że w większości są lekkostrawne to nikt tutaj nie wyjdzie głodny.

zimne przekąski, chleb lawasz, basturma, ser i kolendra

Tradycyjnym pieczywem ormiańskim jest lawasz, wypiekany w piecu zakopanym w ziemi zwanym tonir. Jest zwykle długim, cienkim, często lekko skręconym pasmem ciasta długości do 1 m. Idealnie pasuje jako przystawka, podawana wraz z pysznym serem własnej produkcji, basturmą czyli cienkimi suszonymi plasterkami wołowiny i kolendrą, wystarczy zawinąć w ten cienki placek różne smakołyki i zajadać ciekawą przekąskę. W restauracji te ormiańskie przystawki są najwyższej jakości, a pokaźna wiązka kolendry zaspokoi miłośników tego zioła.

idealne na upalne lato – gołąbki dolma w liściach winogrona

Najstarszym, a zarazem najbardziej tradycyjnym daniem po dziś jest szaszłyk chorowac. Mięso, najczęściej baranie, ale też wieprzowe lub z kurczaka starannie doprawione przyprawami wraz z dodatkami nadziewa się na metalowy rożen. Popularne są też potrawy z mięsa mielonego takie jak kebab tradycyjny przygotowywany na grillu.  W Lavashu skosztujecie tych tradycyjnych mięsnych dań, mamy tutaj szeroki wachlarz propozycji, w różnych konfiguracjach. Do tej grupy potraw zalicza się również dolmę (gołąbki), tj. odpowiednio przygotowane i przyprawione mięso zawinięte w liściach winorośli, lub młodej kapusty). Nasze gołąbki były bardzo kruche,  zawinięte w świeżutkie listki, kryjące w sobie przepyszny farsz. Dodatkowo polane gęstym sosem czosnkowym stanowią ciekawą przystawkę lub zakąską do zimnego piwa, które tutaj jest sprowadzane, aż z Gruzji.

roladki z bakłażana

Kolejną przystawką, którą warto spróbować są bez wątpienia delikatne w smaku roladki z bakłażana, w środku których znajdziemy nadzienie z sera z orzechami, posypane pestkami granatu. To danie bardzo odświeżające,, subtelne i wyważone. Istna eksplozja smaku, chociaż te roladki znam i nawet kiedyś pokusiłam się na ich wykonanie we własnej kuchni, to te podawane w Lavashu bez wątpienia zasługują na uwagę i skosztowanie. Cena za 3 roladki 12 zł. Jeśli wolicie przystawki na ciepło koniecznie pokuście się o zamówienie blinczyków, to fantastyczne roladki z ciasta naleśnikowego z farszem mięsnym, gorąco je polecam!

To danie poniżej to chaczapuri adżarskie z kuchni gruzińskiej, które polecam smakoszom fajnych chlebowych dań, prostych w smaku, ale zniewalających swym wykonaniem: puszyste, pulchne ciasto, które podawane jest z lekko ściętym jajem oraz serem domowej roboty i oryginalnymi kaukaskimi przyprawami. Urywamy kawałek po kawałeczku i maczamy w pysznym jajeczno serowym sosiku nasz chlebek i rozkoszujemy się cieplutkim daniem. Jest to dość sycąca opcja, ale jeśli jesteś w restauracji Lawash to koniecznie musisz spróbować tego dania i poznać smaki tamtych regionów.

chaczapuri adżarskie z jajem i serem

Na wielki apetyt restauracja proponuje kilka naprawdę świetnie przyprawionych, oryginalnych dań, są to różne wariacje na temat baraniny, wołowiny, drobiu, jest nawet świetna wersja królika i mnóstwo dań wegetariańskich. Dania są bardzo dobrze doprawione, pięknie udekorowane. Najbardziej zasmakowało mi jednak sztandarowe danie kuchni gruzińskiej czyli khinkali z wołowiną, są naprawdę obłędne! Cieniutkie ciasto w kształcie mieszka, a w środku doskonale przyprawione mięsko w delikatnym rosole, po prostu poezja! Pamiętajcie, aby nie jeść tych pierożków widelcem! Łapiemy pierożka za ogonek, aby nie uciekł, nadgryzamy i wysączamy zawartość. Wszyscy zgodnie orzekliśmy, że to danie jest absolutnym zwycięzcą naszej ormiańsko-gruzińskiej uczty! Pierożki też można zamówić w innej wersji np: z mielonym mięsem baranim. Mięso baranie jest bardzo zdrowe, nie zawiera szkodliwych sterydów, nie jest faszerowane antybiotykami jak mięso np. wieprzowe. Jest to mięso lekkostrawne, zawierające mało cholesterolu, a poprawnie przyrządzone jest bardzo smaczne, kruche i soczyste. Biorąc pod uwagę czasochłonność przygotowania dobrej potrawy z tego mięsa, zachowania wszystkich poszczególnych etapów przyrządzania go nie ma co się dziwić iż właściwie przyrządzona baranina wśród smakoszy uchodzi za przysmak.

Pulpeciki z baraniny z figą i orzechami w sosie brzoskwiniowym, serwowane z puree z dyni

Gulasz wołowy z kukurydzą

Królik w w sosie śmietanowo-miodowym

słynne gruzińskie pierożki chinkali

 

W lokalu nie brakuje też wyśmienitych trunków, mnie najbardziej zasmakowały wódki smakowe np: estragonówka czy wódka z morwy. Posmakujcie też wybornych win gruzińskich np: z granatu, ale dla piwoszy znajdzie się też doskonałe piwo ciemne, o głębokim korzennym smaku. W ofercie są również wody, lemoniady gruzińskie.

Oto TOP 10 dań, których koniecznie musicie spróbować w restauracji LAVASH:

1) Pierożki Khinkali (CHINKALI)

2) Zupa spas na bazie jogurtu, podawana na zimno z kaszą pęczak, kolendrą (absolutny hit na lato!)

3) zupa lobio – ciekawa wersja gulaszowej, pikantna, świetnie doprawiona, podawana z chlebem lawasz

4) chaczapurii – słynny gruziński chlebek z dodatkiem jajka, sera własnej roboty

5) ormiańskie przystawki – basturma, ser, roladki z bakłażana, blinczyki

6) dolma – gołąbki zawijane w liściach winogron, podawane na zimno

7) czachobyli – kurczak duszony w sosie pomidorowym, obłęd!

8) pieczone żebro w sosie porzeczkowym

9) udziec jagnięcy

10) ormiański torcik (zwieńczenie naszej uczty)

 

Reasumując restauracja Lavash to moje ulubione miejsce na kulinarnej mapie Łodzi, odkrywam tu wciąż nowe dania, nowe smaki. Zawitajcie tutaj, jesli kusi Was poznawanie walorów kuchni z najdalszych zakątków świata. Restauracja znajduje się w bramie, przy ulicy Piotrkowskiej 69, jest tutaj również przyjemny, kameralny ogródek. Obsługa lokalu jest przesympatyczna, bardzo naturalna (gorąco pozdrawiam Panią Agnieszkę, która urzeka poczuciem humoru i znajomością karty).

 

do zobaczenia!

RESTAURACJA LAVASH

ulica Piotrkowska 69 (w bramie)

Facebook – TUTAJ

 

Testowała: Muszka