Tak mi jakoś wyszło, że nie miałam nic innego do czytania i sięgnęłam po tą książkę. Wiedziałam, że to znany i ponoć dobry autor, jednak obawiałam się, że może być w niej za dużo medycznych problemów, terminów i języka. Jednak muszę powiedzieć, że wszystko jest w dobrych proporcjach. Książka nie za ciężka, akcja się rozwija, czytanie wciąga. Polecam.
Laurie Montgomery bada serię dziwnych zgonów w Manhattan General, szpitalu giganta medycznego AmeriCare. Wkrótce dowiaduje się, że odkryto u niej marker genu odpowiedzialnego za raka piersi, i trafia do… Manhattan General. Czy działający w szpitalu morderca i jego tajemniczy zleceniodawcy zdążą dopaść Montgomery, czy może przyjaciel, który bardzo skomplikował jej życie, stanie na wysokości zadania? A może to zazdrosny o partnerkę Jack Stapleton, żywiący od dawna urazę do AmeriCare, zdąży z odsieczą? Niezawodny jak zawsze Cook splata w tej książce w jedną całość ponure zbrodnie, gorącą miłość i diaboliczny spisek!