A może nie ma się czego bać? – nowość

25 stycznia 2018, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Leszek Mellibruda i Dagny Kurdwanowska w książce „A może nie ma się czego bać?” przekonują, że… strach ma wielkie oczy. A przynajmniej warto potraktować go jako cichego doradcę, wykorzystać drzemiący w nim potencjał obracając doświadczenia na własną korzyść. Przechytrzyć. Podporządkować. Wszak lęk jest – jak pisze we wstępie Leszek Mellibruda – wewnętrzną potęgą, która może nas niszczyć, ale może również być źródłem naszej siły i mocy.

 

Ta książka to zapis rozmów Leszka Mellibrudy, znanego psychologa społecznego i biznesu z dziennikarką Dagny Kurdwanowską, o tym przed czym na co dzień uciekamy. O dobrych i trudnych zmianach i rozmaitych lękach: przed oceną,  porażką, ale i przed sukcesem, samotnością, bliskością, odpowiedzialnością, odmiennością, a nawet śmiercią. To książka, która prowokuje do myślenia. Inspiruje czytelnika jak przestać podążać wyłącznie ścieżką emocji i nawykowych reakcji, a w zamian zamienić lęk w ciekawość.

Autorzy nie szukają prostych odpowiedzi, zaś zjawisko lęku opisują jako złożone i wielowymiarowe. Lęk w ich rozmowach to siła, która potrafi sterować naszymi zachowaniami i emocjami, bardziej niż byśmy tego chcieli. To także ważna informacja, której warto wysłuchać, gdyż wiele mówi o tym, jak i gdzie błądzimy.

Większość osób jest nastawiona na zmniejszanie lęku. Ale nie do końca o to chodzi. Swojemu lękowi warto się dokładnie przyjrzeć – samodzielnie lub z pomocą specjalisty. To sposób na to, żeby się z nim zmierzyć i zrozumieć go. Dzięki temu możemy zrobić porządek w swoich emocjach i znaleźć dla naszego lęku właściwe miejsce w głowie.

Książka Mellibrudy i Kurdwanowskiej  to rozmowa o poczuciu wartości, otwartości na transformacje, pielęgnowaniu w sobie ciekawości, w którą można zmienić lęk.

Lęk zamieniamy na ciekawość i to wystarczy?

Ciekawość to fundament, ale sama w sobie nie wystarczy. Potrzebna jest jeszcze funkcja filtrowania. Polega ona na tym, że zaczyna się badać rzeczywistość. Kiedy spotka nas coś nowego, zamiast reagować lękiem, zaczynamy się dziwić. A kiedy pojawia się zdziwienie, zaczynamy stawiać pytania albo hipotezy. Dzięki temu zaczynamy się zastanawiać i przestajemy przyjmować za pewnik to, co do nas dociera. Okazuje się wówczas, że poszerza się nam perspektywa, bo nagle zauważamy, że świat ma różne zakamarki, których na pierwszy rzut oka nie widać. Filtry zaczynają działać i już wiemy, że nie ma jednej prawdy. Każdą informację, zanim uznamy ją za prawdę, sprawdzamy. I najczęściej wybieramy te, które pasują do naszego, wcześniej wyuczonego systemu poznawania świata oraz rozumienia ludzi i ich zachowań.

To także zachęta do zastanowienia się nad źródłami współczesnego lęku. Autorzy rozpoznają te źródła m.in. w charakterystycznym dla dzisiejszych czasów przeładowaniu informacjami i utrzymywaniu często wyłącznie wirtualnych relacji i kontaktów. Mellibruda nazywa współczesność światem przeciążenia, chaosu i turbulencji. Kurdwaonwska natomiast wśród ponurych konsekwencji życia w czasach chaosu wymienia stres atakujący naszą psychikę i organizm, FOMO, życie na stand by.

Źródło lęku to również presja otoczenia, które na rozmaite sposoby próbuje wmówić człowiekowi jego pragnienia i potrzeby. Od działań nastawionych na pomnażanie zysków korporacji, przez wzorce i autorytety, po wpływ najbliższego otoczenia – znajomych, przyjaciół czy rodziny. Nieuchronnie musi to prowadzić do zderzenia rzeczywistości z oczekiwaniami, nierzadko nadmiernymi. W takim otoczeniu budujemy system naszych potrzeb, które nie zawsze są związane z naszymi wewnętrznymi pragnieniami, mówi Mellibruda.

Choć autorzy już we wstępie zastrzegają, że ich książka to nie podręcznik z dobrymi radami, to jednak rozmowy, które prowadzą, inspirują do uważnego przyglądania się schematom własnego myślenia i do przekuwaniu ich w myślenie konstruktywne.

Co więc można zrobić, kiedy widzimy, że ktoś walczy z lękiem?

Można zadziałać na przykład według prostej formuły czterech kroków: zaakceptować, że są, zrozumieć, skąd się wzięły, zaplanować, co robić, by nie przeszkadzały, i wdrażać ten plan. „Nie przejmuj się” można powiedzieć też inaczej: „Nie przejmuj się tym, jak na to zareagowałeś, przejmuj się natomiast tym, w jaki sposób chcesz dalej żyć, co trzeba w tej sytuacji zrobić i jaki plan trzeba ułożyć”. A zatem w sytuacjach zagrożenia, lęku zmieniamy postawę z emocjonalnej na zadaniową. Postawa zadaniowa pozwala zmniejszyć napięcie, skupić się na kolejnych krokach i celu. Panika i nasza reakcja na to, co się dzieje, ze strony innych ludzi w dużym stopniu zależy od porządku wewnętrznego. Im lepiej mamy różne ważne rzeczy poukładane (wiemy, po co żyjemy, wiemy, kim jesteśmy, i wiemy, o co nam chodzi w życiu), tym łatwiej opanować panikę i lęk. Im mniej tego porządku, tym trudniej nam radzić sobie z paniką. Co ciekawe, ten porządek, o którym mówię, nie jest dany raz na zawsze. Co jakiś czas trzeba robić większe lub mniejsze porządki.

O autorach:

Leszek Mellibruda: Psycholog społeczny i biznesu, autor 80 publikacji naukowych i ponad 250 publikacji popularnonaukowych. Zajmuje się min. konsultingiem i promocją psychologii w Polsat – Wydarzenia, TVN BiŚ. Przez 2 lata był także współautorem cotygodniowej audycji Psychologia Biznesu – w radiu TOK FM. Były doradca Ministra Edukacji Narodowej. Konsultant Europejskiego Forum Przedsiębiorczości i ekspert Klubu Integracji Europejskiej. Od 2014 do 2017 r visiting professor Center for Advanced Studies (wykładowca psychologii dla doktorantów Politechniki Warszawskiej).

Dagny Kurdwanowska: ur. 1978 r., ukończyła polsko-francuski Program Studiów Europejskich w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Pracowała jako dziennikarka w rozmaitych działach kulturalnych, m.in. w Twoim Stylu i dzienniku Polska/The Times. Aktualnie redaktor naczelna portalu sukcespisanyszminka.pl Autorka książek „Biblioteka samobójców”, „Romanse wszechczasów”, „Tori Amos” .

Dane wydawnicze:

Wydawnictwo Edipresse Książki | s. 312 | ISBN  9788381172905 | Cena: 39,90
Premiera: 31.01.2018

Książka jest dostępna TUTAJ