„Kudłata nauka. Mądrość w świecie zwierząt” – recenzja

7 września 2017, dodał: zofya
Artykuł zewnętrzny

Od dziecka fascynowały mnie zwierzęta i to, że choć nie mówią i nie mają wykształcenia, to potrafią doskonale przystosować się do warunków życia i czerpać z natury to, co dla nich najlepsze. Dzięki tej książce zrozumiałam, dlaczego – to ich intuicja i spryt zastępują to, czym dysponują ludzie. Od wieków zwierzęta znają przecież te prawa fizyki, które my musieliśmy odkryć w toku eksperymentów naukowych – i świetnie potrafią z nich korzystać. Polują, bronią się i przekazują sobie informacje, choć nie mają przecież broni ani telefonów komórkowych…

I maleńkie pszczoły, i olbrzymie słonie szybko uczą się zasad rządzących ich światem, ponieważ od tego zależy ich przeżycie w odwiecznej walce o byt. Przyroda bazuje na znajomości zjawisk fizycznych – to dlatego zwierzęta wytrzymują skrajnie wysokie i i niskie temperatury, na które my mamy swoje cywilizacyjne rozwiązania. Wiedzą, jak kumulować i zatrzymywać ciepło, oraz jak je oddawać, gdy robi się zbyt gorąco. Potrafią też czerpać z nas swoisty pożytek, kiedy zrzucamy większość ubrań latem – np. komarzyce, które potrzebują naszej krwi do skutecznego rozmnażania.

Paralizator wynaleziono dopiero w XX wieku, a tymczasem węgorze już od początku swej ewolucji używały na podobnej zasadzie prądu, by upolować sobie pożywienie. Renifery używają światła ultrafioletowego w celu znalezienia pokarmu. Zwierzęta, które polują w stadzie, mają doskonale opracowaną strategię skutecznego tropienia i osaczania swych ofiar. Ich wiedza jest ogromna i nie wypływa z rozwoju nauki, a jedynie z ich fizycznych i psychicznych predyspozycji, przekazywanych w genach z pokolenia na pokolenie…

Muszę szczerze pogratulować autorom tak świetnego pomysłu i jego realizacji. Ich książka jest pełna fascynujących ciekawostek o bogatym świecie zwierząt, który nas otacza, a którego – szczególnie w miastach – często nie dostrzegamy. Dzięki dwójce naukowców – fizykowi i biolożce – mamy niepowtarzalną okazję poznać tajemnice nie tylko dzikich drapieżników i stworzeń ukrytych w głębi wód, ale także naszych milusińskich – psów i kotów, które tylko z pozoru są nam podporządkowane. Tak naprawdę to my od nich możemy wiele się nauczyć… Ale na pewno łatwiej będzie tę wiedzę pozyskać z tej lektury, którą gorąco polecam nie tylko zdeklarowanym miłośnikom zwierząt. Na pewno każdy czytelnik nabierze dzięki tej książce więcej szacunku do naszych braci mniejszych i nie będzie już tak przekonany o wyjątkowości rodzaju ludzkiego:)

Książka jest dostępna TUTAJ
Dziękujemy Wydawnictwu Znak za egzemplarz recenzencki –
Redakcja