Kulinarne pogawędki z Anną Jurksztowicz

22 kwietnia 2016, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Rozmawiamy ze znaną wokalistką i producentką muzyczna Anną Jurksztowicz, która odsłania swoje drugie – kulinarne oblicze. Od lat praktykuje jogę, dużo podróżuje, od lat jej pasją jest gotowanie, a urządzane przez nią przyjęcia ponoć nie mają sobie równych! Już w marcu ukaże się jej książka IQuchnia, czyli jak inteligentnie jeść i pić, w której zdradza swoje kulinarne sekrety i udziela praktycznych wskazówek jak mądrze i zdrowo kupować, gotować i pić.

DSC_2249

Redakcja: Jest Pani doskonałą organizatorką smacznych, ale przy tym zdrowych przyjęć, jakie potrawy najczęściej znikają z Pani stołu i zachwycają podniebienia gości?

 

Anna J: Wszystkie potrawy znikają z mojego stołu. Staram się wprowadzać do mojego domowego jadłospisu coraz to nowe potrawy. Na życzenie gości lub rodziny przygotowuję też potrawy sprawdzone. Zazwyczaj przyjęcia składają się w 70% z potraw nowych a pozostałe 50 % (śmiech) ze starych.

DSC_2794

Red:Przykłada Pani wagę do zdrowego jedzenia, na co każda z nas powinna zwrócić uwagę jeśli chodzi o termiczną obróbkę dań np. smażenie itp. – na jakich tłuszczach najczęściej Pani osobiście przygotowuje potrawy.

 

Anna J: Smażę zazwyczaj na maśle klarowanym albo na tłuszczu kokosowym. Potrawy nabierają wtedy nie tylko wybornego smaku, ale nie wytracają też swoich wartości odżywczych.

 

Red:Najbardziej wyjątkowa potrawa potrawa, którą miała Pani okazję kosztować to….

 

Anna.J: Placki ziemniaczane (śmiech…). Naprawdę. Dobrze zrobione placki ziemniaczane są lepsze niż astrachański kawior.

  GIL_9167

Red: Jakie danie najczęściej Pani serwuje na rodzinny obiad?

 

Anna J: Jakąś wyborną rybę, kilka rodzajów warzyw, sałaty, rosół.

 

Red: Jaka potrawa, danie jest Pani dumą…

 

Anna J: Krewetki zapiekane w kwiatach cukinii  (przepis poniżej)

krewetki w kwiatach gotowe już

Red: Jakie ma Pani dalsze kulinarne marzenia?

 

Anna J: Ugotować dobrze coś, czego jeszcze nie gotowałam (śmiech), na przykład zrobić samodzielnie kostki bulionowe.

 

Red: Pani ulubione, leniwe, niedzielne śniadanie?

 

Anna J: Myśli nieuczesane Leca i wiersze Andrzeja Ballo ;-)))

 

Red: Pani Aniu jest Pani naprawdę piękną kobietą, dbającą o figurę, czy czasem jednak kusi się Pani na słodycze? Jaki jest Pani ulubiony deser?

 

Anna J: Apfelstrudel z sokiem waniliowym. Nie mogę się oprzeć. Zresztą nie znam nikogo kto to potrafi. To jest uczta nie tylko dla ciała, ale i dla duszy (śmiech).

 

Red:  Kogo zaprosiłaby Pani na obiad (mam na myśli jakieś znane, słynne osobistości) i co zaserwowałaby jako danie główne?

Zapraszam znane i słynne osoby cały czas. Jeszcze żadna z nich nie wspominała w wywiadach, że się u mnie zatruła. Zaprosiłabym Jacka Nicholsona, ale nie mam w domu aż tyle whisky.

 

Red:  Haha, no tak koneser mocnych trunków:) Zachwyciła mnie Pani twórczość, Pani płyty są niezwykle nostalgiczne, klimatyczne, gdzie można zakupić płyty  lub posłuchać Pani na żywo?

 

Anna J: Moje płyty można kupić chociażby w Empikach.  Koncertuję też w różnych składach od kameralnych do symfonicznych.

Pani Anno pięknie dziękuję za miłą rozmowę i życzę dalszych kulinarnych poszukiwań i realizowania swoich planów zawodowych!

Rozmawiała: Małgorzata Kopeć

 

Krewetki zapiekane w kwiatach cukinii

krewetki zapiekane w kwiatach cukinii 1

Składniki:

• 12 cukinii z kwiatem
• 12 średniej wielkości krewetek (koktajlowe są za małe)

Marynata do krewetek
• czosnek
• oliwa
• natka pietruszki

Ciasto naleśnikowe
• 2 łyżki mąki
• 2 jajka
• ½ szklanki mleka
• ½ szklanki wody

Cukinie muszą być świeżo zerwane, gdyż umieszczenie wewnątrz suchego kwiatu nadzienia w postaci całej krewetki jest niemożliwe. Niektóre kwiaty są tak delikatne, że nie dają się rozchylić bez uszkodzenia.
Wtedy można lekko dmuchnąć prosto w „oczy” kwiatu i uchwycić moment rozchylenia płatków.
Krewetki przed nadziewaniem powinny mieć już jakiś konkretny smak, należy je więc wcześniej zamarynować. Ugotowane krewetki (różowe) lub surowe (szare), obrane z pancerzy, marynować w sosie z oliwy z czosnkiem i posiekaną natką pietruszki. Ostrożnie nadziewany krewetką każdy kwiat.
Przygotować ciasto naleśnikowe, każdą cukinię maczać w cieście i smażyć z obu stron na złoty kolor.

Kulinarna uczta dla duszy i ciała

Anna Jurksztowicz

IQuchnia, czyli jak inteligentnie jeść i pić

IQuchnia_3D_300 dpi

Umiejętności kulinarne Anny Jurksztowicz są znane w gronie jej rodziny, przyjaciół i współpracowników. Każde urządzane przez nią przyjęcie jest kulinarną ucztą dla duszy i ciała, co, jak zapewnia, może potwierdzić „co najmniej kilkuset wiarygodnych świadków”. To właśnie za ich namową postanowiła napisać książkę. Zamieściła w niej swoje autorskie przepisy na co dzień i od święta, a także wiele cennych, wręcz podstawowych zasad, które znały nasze babcie, a dziś już się o nich nie pamięta. Całość okraszona jest anegdotami z licznych podróży i życia towarzyskiego autorki oraz doprawiona szczyptą filozofii jogicznej i doświadczeń duchowych.

Podróże nie tylko kulinarne

Piosenkarka zdradza, że jej ulubiona metodą zwiedzania nowego miejsca jest wizyta na targu i w restauracji:

Mam też jeszcze jeden nawyk. W nowym miejscu w restauracji zawsze zaglądam do kuchni (czasem niby przez przypadek, udaję że się pomyliłam, szukając toalety). No cóż, jestem ciekawska baba, ale prawie zawsze to, co widzę, jest fascynujące. I czasem żałuję, że muszę wracać do stolika, czuję się rozdarta, bo mój drugi świat, do którego tęsknię to kuchnia. W krajach arabskich nie raz, nie dwa narażałam życie doczesne, a nawet i wieczne, próbując dowiedzieć się, co aktualnie przygotowuje do jedzenia dwunastu krzątających się po kuchni facetów.

Jej kuchnię śmiało można nazwać kosmopolityczną i nowoczesną, ale nie brak w niej tradycyjnych polskich akcentów i ciekawostek m.in. ponadstuletnich przepisów z książki kucharskiej Montanowej.

Zdrowo, smacznie i z głową

Zdrowie i równowaga są dla Anny Jurksztowicz najważniejsze, a jako joginka (mimo iż nie zrezygnowała z jedzenia mięsa i picia wina) do podróży kulinarnych dodaje sporą dawkę jogicznych mądrości, dzięki którym zachowujemy dobrą kondycję ciała, umysłu i duszy. Jej przepisy charakteryzuje prostota i dbałość o jakość produktów oraz… szczupłą sylwetkę. Przy okazji zdradza, że jest dość leniwa, więc wszystkie jej potrawy, z wyjątkiem kilku „medytacyjnych” można przygotować w 15 minut.

Żyjemy w czasach niespotykanej w dziejach nadprodukcji żywności. Kupując nawet najbardziej podstawowe produkty, musimy mieć wiedzę na ich temat, a także posługiwać się inteligencją, by wybory te wspierały nasze zdrowie. I tę wiedzę chciałam przekazać czytelnikom – twierdzi artystka. – Wszystkie potrawy i sugestie proponowane w mojej książce wypróbowałam na sobie i na swoich bliskich. Wierzę, że cokolwiek będzie ugotowane z miłością, będzie dobre i do takiego właśnie gotowania zapraszam czytelników – dodaje.

O autorce

Anna Jurksztowicz – wokalistka jazzowa, piosenkarka, a także producentka muzyczna, podróżniczka, joginka i pani domu, która uwielbia gotować i urządzać wspaniałe przyjęcia. W 2014 roku wydała album z muzyką kontemplacyjno-relaksacyjną pt. „Poza czasem. Muzyka duszy”. W tym roku ukaże się jej pierwsza książka kucharska.

Dane wydawnicze:

Wydawnictwo Edipresse Książki | s 240| ISBN 9788379452514 | Cena: 49,90 zł

 

 



FORUM - bieżące dyskusje

Odciski na palcach stóp
Im dłużej się naciska te same części stopy ,tym większe ryzyko odcisków....
Najdziwniejsze prace domowe Waszych…
Napisanie wiersza. No nie każde dziecko to materiał na poetę:)
Nocleg Rewa
Ceny i w domkach już oszalały, taniej i przyjemniej jest wyjechać za granicę, naprawdę....
Zazdrość o byłą partnerkę chłopaka…
Wiele dziewczyn jest zadrosnych, bo czują się niepewnie w związku, czyli facet...