Kilkudniowy wyjazd w góry to dla Twojej skóry prawdziwe wyzwanie. Będzie narażona na mocne działanie słońca, mrozu i wiatru. Co robić, aby odpowiednio ją chronić? Podpowiadamy!
Z dołu, z góry…
Słońce w górach działa niezwykle mocno. Im wyżej, tym promieniowanie ultrafioletowe będzie większe. Takie słonce jest „zdradliwe”, nie jest kojarzone tak jak w lato z uczuciem gorąca, dlatego czasem łatwo przedawkować opalanie. „Należy chronić skórę twarzy poprzez stosowanie kremów z wysokim filtrem (najlepiej SPV 30 lub 50). To absolutna podstawa, również dlatego, że opalanie niekorzystnie wpływa na stan skóry – powoduje jej przedwczesne starzenie lub powstawanie przebarwień. Co więcej, jednorazowe nałożenie kremu nie wystarcza. Warto pamiętać o aplikacji kremu co dwie godziny, wtedy można być pewnym ochrony” – mówi dr n. med. Maciej Krajewski z Kliniki Estivance.
Ekstremalny mróz
Silnie działanie mrozu i wiatru oraz przebywanie na przemian z suchym, klimatyzowanym powietrzem w pomieszczeniach, szczególnie odbija się na kondycji skóry. Warunki te powodują nadmierne przesuszenie skóry, zaczerwienienie, pękanie naczynek, swędzenie lub szczypanie. Aby zapobiegać tym dolegliwościom należy stosować tłuste, ochronne kremy (szczególnie na dłoniach), wtedy woda nie paruje tak z powierzchni naskórka. Kremy takie powinny być gęste i dobrze wchłaniane, dzięki temu stworzą na powierzchni skóry dodatkową, zabezpieczającą warstwę. Nie zapominajmy również o ochronie ust.
Czego unikać?
W wyjątkowych warunkach pogodowych powinno się również zrezygnować z niektórych zwyczajów. Podczas wyjazdów na narty lepiej zrezygnować z peelingów, które powodują, że skóra jest jeszcze bardziej narażona na działanie niesprzyjających warunków.